Ogród Soczewki cz2

[Margo2]

Monia, cwaniaro
Ja niestety nie mam tak dobrej siostry
Ona jeszcze gorsza zapominalska niz ja.

[Soczewka]

Alu masz rację i ja o tym wszystkim dobrze wiem. Tylko czasami bym chciała zrobić raz a porządnie i żeby już nic nie zmieniać.
Ale ogród to żywy organizm i zawsze będzie w nim coś do przeróbek.
Przed chwilą w Izy wątku przeczytałam bardzo fajną myśl ?Podstawową zasadą projektowania ogrodu jest ograniczenie pomysłów"

Mada83 odwiedzaj mój watek kiedy będziesz miała na to ochotę. Goście zawsze mile widziani.
A z żwirowymi rabatami niestety już tak jest, ale i tak gdybym miała jeszcze raz decydować to mój wybór padłby ponownie na kamyki. Ile razy ja dziś na nie psioczyłam ale jaka satysfakcja gdy zrobiło się czysto :P

[Soczewka]

Gosiu na Karolinę mogę zawsze liczyć. Wczoraj przyszła do mnie i pomogła mi w wybieraniu liści.

[Margo2]

Jak to miło.
Ja niestety sama musze zasuwać.
Teraz ledwo chodzę, ale co tam
Jednak będę musiała kogoś wynaleźć do pomocy przy usuwaniu jałowca płożącego.
Robię miejsce na rabate cienistą. A on i tak już w tak złym stanie, że nawet mi nie żal go wywalić.

[Soczewka]

Gosia zmęczone ale jakie szczęśliwe Zdjęłam kopczyki z trzech róż, ale cięcie zrobię dopiero w kwietniu
Dziś odwiedzili mnie rodzice i dowiedziałam się, że oni posiadają taki odkurzacz do liści, A ja przez dwa dni grzebałam w kamykach Teraz to nawet jednego liścia nie podniosę z rabaty

[Margo2]

Monia, Ty się nie denerwuj. Popracowałaś i już, a co było nerwów jakbyś kupiła, a dopiero potem by się okazało, że rodzice mają
Ja dzisiaj padłam. Chyba 2 dni na powietrzu zrobiły swoje. Po obiedzie ległam jak długa. A normalnie mi się to nie zdarza

[Soczewka]

A ja jeszcze żyje i jestem pełna energii. U mnie to jakoś dziwnie działa im więcej pracuję tym bardziej mi się chce zasuwać w ogrodzie, No i dobrze bo pracy mam jeszcze na kilka dni.

Czekając na wiosnę....

[Ignis05]

Moniko, chyba zazdroszczę Ci wigoru
Po dwóch dniach w ogrodzie też niestety z lekka padłam. Trzeba rozłożyć siły na dalsze dni.
Muszę pochwalić mojego syna, który wpadł na dobry pomysł i kupił rodzicom pod choinkę taki właśnie odkurzacz do liści. Jeszcze go nie używałam, ale jak już sąsiadowi z buków spadną wszystkie liście na moją stronę, to będzie , jak znalazł.
Miłego dnia i

[asia0809]

Z prymulkami zatem poczekam .
Podpowiedz mi, kiedy tniesz brzozę Youngii i jak?
U mnie zarosła okropnie i wygląda jak czupiradło, od góry puścila dość grube gałęzie a od spodu mnóstwo drobnych witek.
A u Ciebie - jak zadbana dama.

[Soczewka]

Krysiu mnie dziś aż nosiło by wyjść do ogrodu. Strasznie zła byłam, że nie mogę nic zrobić. U nas wieje mało głowy nie urwie i do tego jest bardzo zimno.
Asia przyznam się, że moja dama to zwykła brzoza tylko tak wyprowadzona na płaczącą. Jak za bardzo zaczyna opadać gałązkami na rabatę to je w miarę równo skracam. I nić poza tym nie robię, chyba, że puści jakąś gałązkę do góry ta ją przycinam. Drzewko kupiłam w mojej zaprzyjaźnionej szkółce , którą mam "prawie" za płotem. Właścicielka doradziła mi zwykłą odmianę ze względu, że szybciej rośnie, nie grymasi i cena o prawie połowę niższa. Więc się nie zastanawiałam i kupiłam zwykłą.

[Alania]

Moniko, ale cudne kwiaty

[Soczewka]

Monia dziękuję ale chyba nie mogą się równać z Twoimi różami.
Co roku przerabiam ten sam schemat. Wiosną narzekam, że mam bardzo mało wiosennych kwiatów i robię sobie postanowienie, że jesienią zrobię porządne zakupy. A gdy przychodzi wrzesień to jestem finansowo spłukana po wakacjach i zakupach szkolnych.

[asia0809]

A w jakim terminie ją tniesz? Myślisz, ze mogę ją ciachnąć teraz, na wiosnę?