Alstromeria (Alstroemeria)
-
- 200p
- Posty: 476
- Od: 26 gru 2011, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk ,między Bolesławcem a Chojnowem
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Moje maluchy wypuściły pierwsze pączki kwiatowe.
-
- 200p
- Posty: 476
- Od: 26 gru 2011, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk ,między Bolesławcem a Chojnowem
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Czekamy na wieści o zimujących w gruncie
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Jeśli się nie spóźniam z radą , można wystawić do ogrodu na bardzo nasłonecznione miejsce jak tylko noce będą z temperaturami powyżej i zacząć podlewać .Można też do inspektu czy szklarni. Im wcześniej ruszy wegetacja tym wcześniej pojawią się kwiaty.halina522 pisze:Piotrze,napisz proszę co mam robić teraz z moimi alstromeriami pozostawionymi w skrzyneczce na zimę w piwnicy.Zaczynają wypuszczać zielone listki.
Pozdrawiam,Piotr
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Dziękuję za radę,ale na razie w nocy zimno-dziś zapowiadają u nas nawet -3.Wyniosę do chłodnego pokoju.Tylko chciałam jeszcze zapytać czy zostawić w tej skrzyneczce z ubiegłego roku-tak była pozostawiona na zimę,czy przesadzić do innej ziemi.Nic się nie stanie?
Halina
-
- 200p
- Posty: 476
- Od: 26 gru 2011, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk ,między Bolesławcem a Chojnowem
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Daj do świeżej ziemi, dodaj osmocote, zobaczysz jak ruszy!
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Ponieważ moje zdjęcia alstroemerii z przyczyn technicznych się usunęły (posty z ubiegłego roku) wstawiam zdjęcia jeszcze raz i powtarzam opisywanie - mam nadzieję,że zachęcę i w tym roku wielu do uprawiania tych przeładnych kwiatów.
Co do uprawy alstroemerii ,wiem z własnego doświadczenia i nie tylko, ważne są dwie rzeczy - właściwie dobrane stanowisko i kontrola wysokości rośliny.Ja uprawiam w alstroemerie w pojemnikach ze względu na nasz klimat, Mazowsze. Lepiej tak zimują i zaczynają kwitnąć już od połowy maja. W gruncie pierwsze kwiaty pojawiały się czerwiec-lipiec, i straciłem też jedno stanowisko przy -27C. A tej bezśnieżnej zimy kiedy grunt przemarzł do 60cm (Mazowsze),szanse na przezimowanie alstroemerii są bardzo nikłe. Pojemnik minimum 5l do alstromerii niskich,czyli tych do 50cm wysokości,w tej grupie wyróżnia się jeszcze a. compacta do 30 cm. Druga grupa to alstromerie wysokie do 120 cm nawet, w sprzyjających warunkach. Pojemnik powinien posiadać dobry drenaż,żwir i małe kamienie na dnie. Ziemia pH 5.5 -6.
Druga sprawa to cięcie alstroemerii.Wycina się przekwitłe pędy ale nie wolno wycinać całych pędów ,zawsze należy pozostawić min 2 pary liści ,jeśli nie są zbyt wybujałe wycinamy tylko przekwitłe kwiatostany. Tak samo a. wysokie ,tniemy pamiętając o pozostawieniu liści. Alstroemeria potrzebuje liści do produkcji nowych pędów. Podlewać należy regularnie ale nie przelewać ,podobnie jak paprocie. Dobre efekty przynoszą nawozy długo działające w formie granulek ze zwiększoną ilością potasu. We wrześniu należy nawożenie wiosenne powtórzyć .
I lepiej nabyć już rośliny z liśćmi (cena ok 15złp) niż kupować same kłącza ,jeśli ma się taką mozliwość wyboru .Minimalny okres od posadzenia kłączy do pierwszych kwiatów to 20 tygodni (w idealnych warunkach) i w pierwszym roku małe szanse na kwiaty.Ale jeśli już uprawa z kłączy to dopóki nie pojawią się pierwsze liście należy zapewnić temperaturę 12-15C z dużą ilością światła,ważna jest bardzo dobra wentylacja,czyli ocienione miejsce w ogrodzie wystarczy.W czasie już pełnej wegetacji ,od liści do kwitnienia,najlepiej wystawa południowa tylko wtedy nalezy pamiętać aby nie przesuszyć rośliny.Na wystawie wschodniej i zachodniej też można uprawiać, dają sobie radę.
Poza kwiatami warto zwrócić uwagę na liście,wyglądają jak obsypane brokatem,zwłaszcza wiosną.
I to było na tyle,poza tym rosną prawie same . Aha, alstroemeria posiada też polską nazwę,wcale ładną - Krasnolica.
Poniżej alstroemerie uprawiane przeze mnie :
'Princess Ariane '
'Princess Fabiana',spotykana tez nazwa 'Zaprifabi' .O liściach variegata,białoobrzeżonych .Można zauważyć że alstroemeria to nie tylko przeładne kwiaty ale też liście pokryte jakby złotem. Tak mają wszystkie alstroemerie,tutaj udało mi się trochę tego złota uchwycić,patrząc gołym okiem oczywiście widzi się znacznie więcej, wystawa jak najbardziej słoneczna potrzebna aby liście zalśniły.
Pozdrawiam,Piotr
Co do uprawy alstroemerii ,wiem z własnego doświadczenia i nie tylko, ważne są dwie rzeczy - właściwie dobrane stanowisko i kontrola wysokości rośliny.Ja uprawiam w alstroemerie w pojemnikach ze względu na nasz klimat, Mazowsze. Lepiej tak zimują i zaczynają kwitnąć już od połowy maja. W gruncie pierwsze kwiaty pojawiały się czerwiec-lipiec, i straciłem też jedno stanowisko przy -27C. A tej bezśnieżnej zimy kiedy grunt przemarzł do 60cm (Mazowsze),szanse na przezimowanie alstroemerii są bardzo nikłe. Pojemnik minimum 5l do alstromerii niskich,czyli tych do 50cm wysokości,w tej grupie wyróżnia się jeszcze a. compacta do 30 cm. Druga grupa to alstromerie wysokie do 120 cm nawet, w sprzyjających warunkach. Pojemnik powinien posiadać dobry drenaż,żwir i małe kamienie na dnie. Ziemia pH 5.5 -6.
Druga sprawa to cięcie alstroemerii.Wycina się przekwitłe pędy ale nie wolno wycinać całych pędów ,zawsze należy pozostawić min 2 pary liści ,jeśli nie są zbyt wybujałe wycinamy tylko przekwitłe kwiatostany. Tak samo a. wysokie ,tniemy pamiętając o pozostawieniu liści. Alstroemeria potrzebuje liści do produkcji nowych pędów. Podlewać należy regularnie ale nie przelewać ,podobnie jak paprocie. Dobre efekty przynoszą nawozy długo działające w formie granulek ze zwiększoną ilością potasu. We wrześniu należy nawożenie wiosenne powtórzyć .
I lepiej nabyć już rośliny z liśćmi (cena ok 15złp) niż kupować same kłącza ,jeśli ma się taką mozliwość wyboru .Minimalny okres od posadzenia kłączy do pierwszych kwiatów to 20 tygodni (w idealnych warunkach) i w pierwszym roku małe szanse na kwiaty.Ale jeśli już uprawa z kłączy to dopóki nie pojawią się pierwsze liście należy zapewnić temperaturę 12-15C z dużą ilością światła,ważna jest bardzo dobra wentylacja,czyli ocienione miejsce w ogrodzie wystarczy.W czasie już pełnej wegetacji ,od liści do kwitnienia,najlepiej wystawa południowa tylko wtedy nalezy pamiętać aby nie przesuszyć rośliny.Na wystawie wschodniej i zachodniej też można uprawiać, dają sobie radę.
Poza kwiatami warto zwrócić uwagę na liście,wyglądają jak obsypane brokatem,zwłaszcza wiosną.
I to było na tyle,poza tym rosną prawie same . Aha, alstroemeria posiada też polską nazwę,wcale ładną - Krasnolica.
Poniżej alstroemerie uprawiane przeze mnie :
'Princess Ariane '
'Princess Fabiana',spotykana tez nazwa 'Zaprifabi' .O liściach variegata,białoobrzeżonych .Można zauważyć że alstroemeria to nie tylko przeładne kwiaty ale też liście pokryte jakby złotem. Tak mają wszystkie alstroemerie,tutaj udało mi się trochę tego złota uchwycić,patrząc gołym okiem oczywiście widzi się znacznie więcej, wystawa jak najbardziej słoneczna potrzebna aby liście zalśniły.
Pozdrawiam,Piotr
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Piotrze super wykładzik dzięki, napisz jeszcze gdzie zimujesz te pojemniki i jak z podlewaniem? A te pojemniki potem 'dołujesz' czy stoją na ziemi?
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Mam nadzieję,że wykładzik się przyda .
Alstroemerie zimuję w chłodnym pomieszczenie,lekko powyżej zera ,jasnym ,z dobrą wentylacją ,to ostatnie jest ważne .Zbyt ciepłe pomieszczenie i wczesne wybicie pędów nie jest zbyt dobre ,bo wtedy już trzeba dbać ,a tak jak ruszą w marcu to w kwietniu można dać na słońce.No chyba,że jest jak teraz,ja już swoje wystawiłem do ogrodu,jak spadnie temperatura to przykryję na noc agrowłókniną .
Potem przez cały sezon są w doniczkach,na powierzchni,gdzie tam akurat jest wolne miejsce w ogrodzie po cebulowych wiosennych.Uprawa w ziemi i wykopywanie wydaje mi się dość nie najlepszym rozwiązaniem ze względu na bardzo kruchą karpę korzeniową,łatwo można uszkodzić,a tego alstroemerie nie znoszą.No i w pojemnikach kwiatów wydaje się być więcej, wg ogólnej zasady aby roślina nie poszła w korzenie.W uprawie zaleca się coroczną wymianę ziemi w pojemnikach ,ale wydaje mi się że spokojnie można trzymać w tej samej ziemi 3-4 sezony nawet ,jeśli sie corocznie nawozi. Co do podlewania to im bardziej słoneczne stanowisko tym częściej należy podlewać i lepiej wodą w temp otoczenia niż zimną. Generalnie,powinny mieć lekko wilgotną glebę,nie dopuścić do przesuszenia.
Pozdrawiam,Piotr
Alstroemerie zimuję w chłodnym pomieszczenie,lekko powyżej zera ,jasnym ,z dobrą wentylacją ,to ostatnie jest ważne .Zbyt ciepłe pomieszczenie i wczesne wybicie pędów nie jest zbyt dobre ,bo wtedy już trzeba dbać ,a tak jak ruszą w marcu to w kwietniu można dać na słońce.No chyba,że jest jak teraz,ja już swoje wystawiłem do ogrodu,jak spadnie temperatura to przykryję na noc agrowłókniną .
Potem przez cały sezon są w doniczkach,na powierzchni,gdzie tam akurat jest wolne miejsce w ogrodzie po cebulowych wiosennych.Uprawa w ziemi i wykopywanie wydaje mi się dość nie najlepszym rozwiązaniem ze względu na bardzo kruchą karpę korzeniową,łatwo można uszkodzić,a tego alstroemerie nie znoszą.No i w pojemnikach kwiatów wydaje się być więcej, wg ogólnej zasady aby roślina nie poszła w korzenie.W uprawie zaleca się coroczną wymianę ziemi w pojemnikach ,ale wydaje mi się że spokojnie można trzymać w tej samej ziemi 3-4 sezony nawet ,jeśli sie corocznie nawozi. Co do podlewania to im bardziej słoneczne stanowisko tym częściej należy podlewać i lepiej wodą w temp otoczenia niż zimną. Generalnie,powinny mieć lekko wilgotną glebę,nie dopuścić do przesuszenia.
Pozdrawiam,Piotr
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Piotrze, miałam już nie kupować nic nowego na balkon, ale się chyba zakochałam w tych kwiatuszkach. Pamiętaj, Ty jesteś temu winny.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Czyli mogą być jako balkonowe?
-
- 200p
- Posty: 476
- Od: 26 gru 2011, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk ,między Bolesławcem a Chojnowem
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
Jak najbardziej! Duża doniczka i kwitnienie do jesieni.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Alstromeria - lilia peruwianska
No to witam w klubie!
Zamówiła kilka sztuk i czekam na dostawę.
To moja pierwsza Alstromeria, więc postanowiłam robić dokumentację (taką od początku do końca) i mam nadzieję, że będę mogła pochwalić się zdjęciami pięknych kwiatków.
Dzięki za wszystkie rady.
pozdrawiam
Renata
Zamówiła kilka sztuk i czekam na dostawę.
To moja pierwsza Alstromeria, więc postanowiłam robić dokumentację (taką od początku do końca) i mam nadzieję, że będę mogła pochwalić się zdjęciami pięknych kwiatków.
Dzięki za wszystkie rady.
pozdrawiam
Renata
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...