Brzoskwinia.Czarna guzowatość śliw

[romulus83]

Dobry Wieczór. Jestem tu nowy. Właściwie nie posiadam żadnego doświadczenia ogrodniczego. Nie czuję do tego powolania, ale jak sie drzewka ma, to wypada o nie zadbać. Mam kędzierzawość na brzoskwini. W ubiegły piątek (16 b.m.) zrobiłem oprysk sylitem 65 wp. Dziś przycinałem drzewko, znalazłem zgrubienie na pniu. Czy to ognisko choroby? Poniżej link do fotki:

https://picasaweb.google.com/1164666766 ... 5627502978

[mr25ur]

Coś nie ładuje się zdjęcie, te zgrubienie to tak nad ziemią?

[romulus83]

Ponownie dodaję zdjęcie tego problemu.

[S_H_A_D]

Wygląda dokładnie jak guz przy guzowatości korzenia. Wypadałoby sprawdzić system korzeniowy czy nie ma guzowatości i jeśli na korzeniach znajdziesz podobne guzki, to usunąć drzewo wraz z korzeniami. Takiej miejsce zakwasić i wysiać zboża oraz kukurydzę. Jeśli nie chcesz lub nie masz czasu aby zbadać system korzeniowy (przy takim już dość dużym drzewku pewnie jest to kłopotliwe), to obetnij gałązkę zaraz nad tą czerwoną odchodzącą w lewą stronę, to co usuniesz czyli fragment gałązki z guzem spal. Na niektórych gatunkach bakterie (Agrobacterium tumefaciens) wywołujące guzowatość korzenia, potrafią rozprzestrzeniać się systemicznie i tworzyć guzy nad powierzchnią gruntu. Akurat owocowych to nie dotyczy, ale kto tam wie.

[romulus83]

Gałązkę usunąłem i poszła na przemiał na opał. Z ciekawości zrobiłem jej przekrój. Wnętrze guza wyglądało jak pruchnica o brązowym zabarwieniu. Guz wystąpił tylko na tej jednej gałązce. Znajomy powiedział mi, że jest twór rakowy. Jak głęboko należy rozkopać ziemię w okół drzewka, aby sprawdzić system korzeniowy? Na pozostałych drzewkach nie ma śladu podobnej guzowatości. Czy jest jakiś sposób zwalczania guzowatości (bakterii Agrobacterium tumefaciens) poza usuwaniem zakażonych pędów, lub rośliny?

[Ogrodnik88]

Teraz przed cięciem innych drzew powinieneś zdezynfekować narzędzia.

[romulus83]

Dzięki. Czy wystarczy jak przeczyszczę spirytusem? Nie chcę poddawać narzędzi dezynfekcji termicznej, aby nie rozhartowywać ich. A może należy zastosowac jakiś środek chemiczny? Benzyna mogłaby być?

[S_H_A_D]

Jak głęboko należy rozkopać ziemię w okół drzewka, aby sprawdzić system korzeniowy?

Ciężko określić, sam wiesz najlepiej ile lat ma drzewko i jak obszerny może mieć system korzeniowy. Poza tym może być tak, że zaczniesz kopać, pouszkadzasz system korzeniowy a guza akurat i tak nie znajdziesz bo będzie on na innych korzeniach, jak nie masz wglądu w cały system korzeniowy to takie szukanie igły w stogu siana. Najlepiej byłoby dokopać się do szyjki korzeniowej i lekko odkryć korzenie główne, jeśli tam nie znajdziesz guzów to niema co panikować. Jednak dokopanie się do głównych korzeni nie uszkadzając ich jest bardzo trudnym, praco- i czasochłonnym zadaniem.
A co najważniejsze ja napisałem że guz wygląda identycznie jak guzy na korzeniach wywołane przez Agrobacterium tumefaciens, ale nie daję żadnej gwarancji że to akurat ta bakteria. Co więcej według tego co wyczytałem do tej pory, trzeba by zanegować że to bakteria Agrobacterium tumefaciens wytworzyła ten guz, ponieważ ona na owocowych tworzy guzy wyłącznie na korzeniach, jednak trzeba mieć na uwadze że biologia potrafi zaskoczyć.
Tak czy inaczej nie jest to normalny, naturalny twór zdrowej rośliny i należy to usunąć, wyglądem może wskazywać na pochodzenie bakteryjne. Wyciąć, spalić, miejsce zasmarować maścią Tribiotic albo w wysokim stężeniu miedzianem, sprawdzić też dla pewności system korzeniowy.

Dzięki. Czy wystarczy jak przeczyszczę spirytusem? Nie chcę poddawać narzędzi dezynfekcji termicznej, aby nie rozhartowywać ich. A może należy zastosować jakiś środek chemiczny? Benzyna mogłaby być?

Co do narzędzi to wystarczy dokładnie je obmyć denaturatem a najlepiej zanurzyć i zostawić na minutę w denaturacie, to całkowicie wystarczy sposób tani i efektywny.

[romulus83]

S_H_A_D stajesz się niezastąpiony . Ostatnio karczowałem korzeń po jesionie. Grubość pnia była porównywalna z brzoskwinią. Mała saperka, łopatka wielkości łyżki stołowej, archeologiczna precyzja i cierpliwość, której mi nie brak. Sprawdzenie systemu jest wykonalne, przy pełnym całym wolnym dniu. Drzewko ma około 8 lat.

[S_H_A_D]

Witam ponownie, już wiem co to za choroba, jej nazwa to Czarna guzowatość śliw. Po Polsku próżno szukać opisu, natomiast trochę informacji można znaleźć pod Angielską nazwą Black Knot. Pomimo pierwotnych przypuszczeń okazuje się że to choroba grzybowa wywoływana przez (Apiosporina morbosa synonim Dibotryon morbosum), głównie dotyczy śliw ale są opisy tej choroby znalezionej na brzoskwiniach, morelach, również na wiśniach i czereśniach, generalnie może zainfekować praktycznie każdy gatunek z rodzaju śliwa (Prunus) w tym gatunki ozdobne, ale zdarza się to bardzo rzadko jest to ściśle choroba śliw. Grzyb infekuje wiosną i latem miejsca na tegorocznych przyrostach, miejsca infekcji są widoczne dopiero za rok na wiosnę kiedy zaczynają bardzo szybko narastać guzy. Z tego co udało mi się znaleźć grzyb początkowo poraża pędy miejscowo, jednak z czasem zaczyna przemieszczać się wgłębnie w zakażonej roślinie, dlatego przy zwalczaniu zaleca się wycinanie porażonych pędów parę centymetrów poniżej widocznej narośli, oraz stosowania różnych środków grzybobójczych o działaniu systemicznym - choćby znany Topsin. Podczas wycinania porażonych pędów lub też wykrajania narośli z pni lub większych konarów, za każdym razem trzeba dezynfekować narzędzia a porażone części roślin należy palić.
Pod tymi linkami znajdują się dokładniejsze opisy tej choroby:
http://www.umanitoba.ca/afs/hort_inquir ... _knot.html
http://www.caf.wvu.edu/kearneysville/di ... lumbk.html
http://nysipm.cornell.edu/factsheets/tr ... /bk/bk.asp