![Confused :?](./images/smiles/icon_confused.gif)
Tak różnią się składem? bo ten zakres temperatur jest hmm... żeby nie uszkodzić sadzonek no i żeby była skuteczna ta chemia na 'pierwszą plagę egipską
kaba303 pisze:Anitko, kurcze, też chciałabym mieć tyle, uwielbiam pomidorki , ale M by mnie opuścił, mam na razie 24 sadzonki przepikowane i może jeszcze będę miała kilka, ale M się ze mnie śmieje, że "hodowca" jestem
forumowicz pisze:danaa
Przede wszystkim odpowiedz mi w jakiej ziemi rosną Twoje pomidory?. Odpowiedz szybko, bo czasu masz niewiele.
Wysiewałam do substratu. Wzeszły bardzo szybko! Przesadziłam po przeczytaniu poraddo ziemi Kronen, ale.... tak jak pisałam, żeby było im jeszcze lepiej domieszałam nieco kredy pastewnej
.Teraz już wiem, że powinnam lepiej dodać dolomitu (już się w niego zaopatrzyłam). Podejrzewam, że na tym etepie najlepiej było nic nie sypać
. No ale "mleko się wylało"!
Najważniejsze, że nie usychają!
Minimum termiczne dla pomidora to 12 * C /przestaje rosnąć/. Spadek temperatury poniżej + 5 * C nawet krótkotrwały może być zabójczy.konar55 pisze:jakie jest minimum temperaturowe dla pomidorów
Pozdrawiam
No ja mam szczęście bo mój M tolerancyjny facet jest.kaba303 pisze:Anitko, kurcze, też chciałabym mieć tyle, uwielbiam pomidorki , ale M by mnie opuścił, mam na razie 24 sadzonki przepikowane i może jeszcze będę miała kilka, ale M się ze mnie śmieje, że "hodowca" jestem
Ja bym Ci radził czym prędzej przepikować te pomidory do czystej ziemi do rozsad albo wysiać nową rozsadę albo jedno i drugie.danaa pisze:Najważniejsze, że nie usychają!