
Zakładamy ogród warzywny Cz.1
Re: zakładamy ogród warzywny...
Miałam takiego Brandywine jednego. Tylko mnie denerwował. Pełno liści, owoców mało i taki pokraczny
.

- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: zakładamy ogród warzywny...
Kasencja a jak ogólnie oceniasz Brandywine w tym RED ?
To chyba u Ciebie wyczytałem dobre opinie i zakupiłem dla siebie pare nasion.
To chyba u Ciebie wyczytałem dobre opinie i zakupiłem dla siebie pare nasion.
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: zakładamy ogród warzywny...
Ja mam je z akcji, bo naczytałam się tak pozytywnych opinii, że już się doczekać nie mogę jedzenia ich 
Ja na razie, to sobota mnie czeka z siewem, najpierw na działce poźniej w domku pomidory i inne

Ja na razie, to sobota mnie czeka z siewem, najpierw na działce poźniej w domku pomidory i inne

Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
Re: zakładamy ogród warzywny...
Bartek Brandywine czerwony jest bardzo smaczny. Chwaliłam go nie raz. W opisie pomidorów jest więcej. W tym roku do kolekcji będą jeszcze Brandywine czarny i żółty
. .

- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: zakładamy ogród warzywny...
Ja tez jutro wolne i licze na dobrą pogodę.
Przygotuje troche miejsca pod marchew i sałaty w niskim tunelu.
Pytanie - czy rzodkiewke pod włóknine możńa już siać ?
Przygotuje troche miejsca pod marchew i sałaty w niskim tunelu.
Pytanie - czy rzodkiewke pod włóknine możńa już siać ?
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: zakładamy ogród warzywny...
no ja też o brandywine czytałam superlatywy...
I posiałam czerwony i żółty..
Mam nadzieję że żółty mnie nie rozczaruje bo w zeszłym roku miałam Orange..i jak dla mnie to super był bo duży ale w smaku nijaki jakiś..
I posiałam czerwony i żółty..
Mam nadzieję że żółty mnie nie rozczaruje bo w zeszłym roku miałam Orange..i jak dla mnie to super był bo duży ale w smaku nijaki jakiś..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: zakładamy ogród warzywny...
Kasia ja za Twoją 'namową' też posiałam go w tym roku - czerwonego i żółtego.
Zamawiam parę nasionek od Ciebie na przyszły rok tego czarnego ;) Mam fioła na punkcie czarnych pomidorów
Zamawiam parę nasionek od Ciebie na przyszły rok tego czarnego ;) Mam fioła na punkcie czarnych pomidorów

pozdrawiam, Anita
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: zakładamy ogród warzywny...
Oj zbieraj, zbieraj - na tego czarnego to ja też chętna jestem 

Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
oj te pomidorki
jak pomyślę o smaku megagronka to mam niepowstrzymany ślinotok ;)
doczekać się nie mogę
wiecie, że już za nie całe półtorej miesiąca nasze maluchy będą w gruncie?
Nie uwierzycie, bo ja sama nie wierzę, że mogłam zapomnieć
Dziś przypomniałam sobie o wiaderku cebulek tulipanów od sąsiadki.. biedactwa bez ziemi i bez światła zaczęły już puszczać liście. Wiem wiem, powinnam je wsadzić do gruntu na jesieni, ale sąsiadka późno je wykopała i powiedziała że lepiej jak posadzę wiosną, zaraz po ustąpieniu przymrozków.
Wysadziłam je dopiero dziś do ziemi i nie wiem czy coś z nich będzie. Mam nadzieję że przeżyją ten szok temperaturowo-świetlny.
Eksperyment z wcześniejszym wysianiem wilcy na razie przebiega pomyślnie, przeżyły nawet 'zbiorowe' pikowanie do większych inspektów. Problem niedługo się zacznie, gdy będą chciały się bardziej rozrastać i piąć do góry (pomysł już mam,spróbuję zrealizować ;)). A tu jeszcze półtorej miesiąca by wysadzać na miejsce stałe... no nic, damy radę.. trzeba się jakość poświęcić dla tych wcześniejszych kwiatów ;) mam nadzieję, że ten eksperyment się uda i będą dobre efekty w postaci wcześniejszego kwitnięcia


doczekać się nie mogę

wiecie, że już za nie całe półtorej miesiąca nasze maluchy będą w gruncie?

Nie uwierzycie, bo ja sama nie wierzę, że mogłam zapomnieć


Dziś przypomniałam sobie o wiaderku cebulek tulipanów od sąsiadki.. biedactwa bez ziemi i bez światła zaczęły już puszczać liście. Wiem wiem, powinnam je wsadzić do gruntu na jesieni, ale sąsiadka późno je wykopała i powiedziała że lepiej jak posadzę wiosną, zaraz po ustąpieniu przymrozków.
Wysadziłam je dopiero dziś do ziemi i nie wiem czy coś z nich będzie. Mam nadzieję że przeżyją ten szok temperaturowo-świetlny.
Eksperyment z wcześniejszym wysianiem wilcy na razie przebiega pomyślnie, przeżyły nawet 'zbiorowe' pikowanie do większych inspektów. Problem niedługo się zacznie, gdy będą chciały się bardziej rozrastać i piąć do góry (pomysł już mam,spróbuję zrealizować ;)). A tu jeszcze półtorej miesiąca by wysadzać na miejsce stałe... no nic, damy radę.. trzeba się jakość poświęcić dla tych wcześniejszych kwiatów ;) mam nadzieję, że ten eksperyment się uda i będą dobre efekty w postaci wcześniejszego kwitnięcia

Re: zakładamy ogród warzywny...
Kiedy będziecie szykować ziemię pod warzywka w ogródku? Kopanie, grabienie i takie tam?
U mnie tulipanki fajnie powychodziły, dostałam na jesieni całą torbę cebulek, obsadziłam dookoła domu mam nadzieję, że zakwitną

U mnie tulipanki fajnie powychodziły, dostałam na jesieni całą torbę cebulek, obsadziłam dookoła domu mam nadzieję, że zakwitną

- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: zakładamy ogród warzywny...
Wiele osób to już od tygodnia nie rozstaje się ze szpadlem.
W tym ja
W tym ja

Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
Re: zakładamy ogród warzywny...
u nas jeszcze w nocy małe przymrozki. Myślę, że w przyszły weekend wjadę z glebogryzarkąANalfabeta pisze:Wiele osób to już od tygodnia nie rozstaje się ze szpadlem.
W tym ja

-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 21 kwie 2011, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Illinois, USA
Re: zakładamy ogród warzywny...
Nitka - różowy
Musze w koncu posadzic kilka kolorowych, zeby czarne lepiej się prezentowaly
A nasionka pozbieram!


A nasionka pozbieram!
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
Dziewczyny no to fajnie, że ja nie wiem o innych kolorach brandywine oprócz yellow
Dzięki za uświadomienie.
Jak już pisałam yellow brandywine to jeden z tych ulubieńszych smakowo
dlatego w przyszłym roku będę polować na nasionka by spróbować innych kolorów
plis, pozbierajcie nasionka
Ja dziś wykończona jestem. Wczoraj było ładnie więc przygotowałam część ogródka pod uprawy i pod truskawki, które planuję przenieść/przesadzić bliżej ulicy w krzaki borówek.
Jak się rozpędziłam to oczywiście nie obyło się bez posiania pietruszki i marchewki. Posadziłam też małe cebulki. Sąsiadka miała jakiś różowy siuwaks do zaprawy cebuli, więc przy okazji i swoje cebulki zaprawiłam.
Tym warzywom zimno akurat nie przeszkadza. W razie czego mam agrowłókninę, więc przykryję i będzie ok.
Prawdę napiszę, że pewnie żeby nie sąsiadka pewnie z sianiem poczekałabym jeszcze. Ale wiecie jak to jest jak człowiek się rozpędzi ;) A miałam tylko truskawki przesadzić i te dalej nie przesadzone w starym miejscu rosną

Jak już pisałam yellow brandywine to jeden z tych ulubieńszych smakowo


Ja dziś wykończona jestem. Wczoraj było ładnie więc przygotowałam część ogródka pod uprawy i pod truskawki, które planuję przenieść/przesadzić bliżej ulicy w krzaki borówek.
Jak się rozpędziłam to oczywiście nie obyło się bez posiania pietruszki i marchewki. Posadziłam też małe cebulki. Sąsiadka miała jakiś różowy siuwaks do zaprawy cebuli, więc przy okazji i swoje cebulki zaprawiłam.
Tym warzywom zimno akurat nie przeszkadza. W razie czego mam agrowłókninę, więc przykryję i będzie ok.
Prawdę napiszę, że pewnie żeby nie sąsiadka pewnie z sianiem poczekałabym jeszcze. Ale wiecie jak to jest jak człowiek się rozpędzi ;) A miałam tylko truskawki przesadzić i te dalej nie przesadzone w starym miejscu rosną
