Róże w donicach
Re: Róże w donicach
Jestem zauroczony waszymi różami, w tym sezonie ja też będę takie miał :D:D
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Gosiu,mówisz że Eden na pniu jest piękny ,wyobrażam to sobie.Moja wielka donica czeka na róże na pniu.Planowałam do niej posadzić Elfe na pniu,ale może Edenkę łatwiej dostać.Gosiu dużo tzn ile trzeba za niego dać. Może u Austina można ją kupić. Pewnie jeszcze drożej.
Zabeczko,bardzo piękne egzemplarze a jak rozkrzewione.Czyli spokojnie można wykopywać z gruntu lub przechowywać róże w donicach nawet w pomieszczeniu bez okien.
Nursem ,wpadła mi w oko Alderley Park ale takiej nie spotkałam nigdzie.Oczywiście w tych szkółkach w których kupujemy.
,
Zabeczko,bardzo piękne egzemplarze a jak rozkrzewione.Czyli spokojnie można wykopywać z gruntu lub przechowywać róże w donicach nawet w pomieszczeniu bez okien.
Nursem ,wpadła mi w oko Alderley Park ale takiej nie spotkałam nigdzie.Oczywiście w tych szkółkach w których kupujemy.
,
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Róże w donicach
Alu, moze sprobuj sama zaszczepic? Teraz sa np w Auchanie rozyce na pniu po niecale 20 zl. U mnie akurat jakosciowo dosc dobre, wypuszczaja paki lisciowe i mysle ze do lipca-sierpnia dosc dobrze by sie przyjely a pozniej tylko sciac i szczepic. Uda sie to super, nie uda, to znowu sciac i na nowo probowac.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Jula,przyznam że nigdy tego nie robiłam.Kiedyś jak byłam na praktyce wakacyjnej,szczepiliśmy drzewka owocowe.Szczepienie wykonywali doświadczeni ogrodnicy a praktykanci okręcali zaszczepione oczka rafią.Wiem o co w tym wszystkim chodzi ,ale wiem też że wiedza i praktyka w tym temacie też jest ważna.Może to i jest proste,wszystko robią ludzie.Ale ja chyba się nie porwę na to.
Re: Róża w donicy - balkon
najblizsze dni mają być dość zimne i wietrzne - co zrobić z różami w donicy sztuk 3 ? ) na te pare dni?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Róże w donicach
A ja miałabym pytanie techniczne. W donicy mam jedną różę, to Ninetta. Chciałabym ją tak oczywiście pouprawiać przez parę lat, zastanawiam się jednak, jak z nawożeniem mineralnym? Chodzi mi o potencjalne zasolenie podłoża. Czy do róż w donicach powinno się stosować innego rodzaju nawozy (Biohumus?) Jakie macie doświadczenia?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Ginger,Muszę przyznać że mam ten sam problem W niektórych wątkach czytałam że dziewczyny,właśnie takie miniaturki sadzą później go gruntu i pięknie rosną.Zimą kupiłam dwie doniczki takich różyczek i działo się to samo z nimi co u Ciebie.Z 8 szt zostało tylko 3 szt.Myślałam że to kwestia klimatu w moim domu.Mam ciepło i sucho,starałam się je trzymać w najbardziej chłodnym miejscu ale to nic nie pomogło.Może ktoś kto ma doświadczenie w tego typu uprawie róż nam coś podpowie.
Agnieszko,czytałam gdzieś,że dla róż w donicach powinno stosować się nawóz o mniejszej zawartości składników pokarmowych niż do tych w gruncie.Myślę że biohumus, kompost,obornik granulowany ,będą w sam raz.No i co trzy lata wymiana ziemi w donicy.
Agnieszko,czytałam gdzieś,że dla róż w donicach powinno stosować się nawóz o mniejszej zawartości składników pokarmowych niż do tych w gruncie.Myślę że biohumus, kompost,obornik granulowany ,będą w sam raz.No i co trzy lata wymiana ziemi w donicy.
Re: Róże w donicach
Ja na balkonie miałam w sumie 3 lata róze . Jedna miniaturka z marketu ( kwitła najobficiej ) , roza na pniu , i jakaś okrywowa . Wszystkie kwitły , ale ogromnym problemem były mszyce . Wieczna z nimi walka przy używaniu środków ekologicznych , na niewiele sie zdała . Chemia w moim przypadku odpada bo mam 2 koty. Dlatego zrezygnowalam z uprawiania róż na balkonie.
Aga
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże w donicach
Samsu,na mszyce i inne robactwo(poza przedziorkami)rewelacyjnie dzialaja tabletki/paleczki.Spokuj na caly sezon.Uzywam Bayer`a ale,sa innych firm.Dotyczy to tylko upraw doniczkowych.Pozdrowienia.
Przepraszam za brak polskiej czcionki.
Przepraszam za brak polskiej czcionki.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Róże w donicach
No niestety róże miniaturki usychaja w domu. Jedyne wyjście to posadzenie ich na balkonie lub w gruncie. Myślę, że jak marnieją to możesz albo czekać, aż je wszystkie szlag trafi albo posadzić na balkonie, jeśli takowy posiadasz. Tylko najpierw chyba dobrze byłoby je wynosić na kilka godzin, by je zahartować.
A na mszyce to mam świetny ekologiczny sposób - mleko rozcieńczamy z wodą w proporcji 1:1 i spryskujemy roslinę. Można to stosować nawet codziennie bo to nie szkodzi roslinie. Raczej uważać, by się za dużo do ziemi nie dostało. Potem co prawda jest taki biały osad na liściach ale jak już mszyc nie będzie, można spryskać wodą. Mówię Wam - to działa W ten sposób pozbyłam się mszyc na nasturcjach i różach. Jednak coś innego je atakowało - taki biały nalot na pąkach kwiatowych. Czy to był mączniak?
A na mszyce to mam świetny ekologiczny sposób - mleko rozcieńczamy z wodą w proporcji 1:1 i spryskujemy roslinę. Można to stosować nawet codziennie bo to nie szkodzi roslinie. Raczej uważać, by się za dużo do ziemi nie dostało. Potem co prawda jest taki biały osad na liściach ale jak już mszyc nie będzie, można spryskać wodą. Mówię Wam - to działa W ten sposób pozbyłam się mszyc na nasturcjach i różach. Jednak coś innego je atakowało - taki biały nalot na pąkach kwiatowych. Czy to był mączniak?
Re: Róże w donicach
Alexia , znam pałeczki , ale koty piją wodę z podstawek, więc w moim przypadku to zły pomysł .alexia pisze:Samsu,na mszyce i inne robactwo(poza przedziorkami)rewelacyjnie dzialaja tabletki/paleczki.Spokuj na caly sezon.Uzywam Bayer`a ale,sa innych firm.Dotyczy to tylko upraw doniczkowych.Pozdrowienia.
Przepraszam za brak polskiej czcionki.
Co do mleka , zero pozytywnych rezultatów , za to liście róż były w białe kropki ( mało estetyczne ) , chyba najlepiej sprawdzał się wywar z czosnku, ale ciągla walka nie była niczym przyjemnym .
Aga
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 6 gru 2011, o 23:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Róże w donicach
Witam Serdecznie wszystkich Forumowiczów.
Bardzo proszę o informację czy w donicy można posadzić i hodować różę pomarszczoną?
Czy jest w ogóle sens takiego przedsięwzięcia?
Niestety dysponuję niedużą działką i nie mam możliwości posadzenia jej w gruncie.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Bardzo proszę o informację czy w donicy można posadzić i hodować różę pomarszczoną?
Czy jest w ogóle sens takiego przedsięwzięcia?
Niestety dysponuję niedużą działką i nie mam możliwości posadzenia jej w gruncie.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Chemik,można posadzić tylko ona rozmnaża się z rozłogów i pewnie za dwa -trzy lata będzie już jej pełna donica.Gdzieś w rogu nie możesz posadzić,ale za kilka lat będzie jej dużo więcej.
Martika,ja mam taki przepis. -1,5 główki czosnku przepuścić przez praskę,zalać wodą około 1 l i pozostawić na 3 godz.Przecedzić dodać 4 l ciepłej wody i łyżkę mydła potasowego.Tym pryskać .
Martika,ja mam taki przepis. -1,5 główki czosnku przepuścić przez praskę,zalać wodą około 1 l i pozostawić na 3 godz.Przecedzić dodać 4 l ciepłej wody i łyżkę mydła potasowego.Tym pryskać .