Ania i znowu.. róże :)

Zablokowany
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

:wit Kurczę, a ja chodzę i zaglądam ludziom do ogrodów i nic nie chce się żółcić ;:223 . Czyżby wymiotło wszystkie forsycje z okolicy. Chyba muszę postarać się o swoją.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

A jak forsycja była przycinana i tylko będzie zielona ? :;230
tez poczekam, aż różyce troche sie ruszą... i wtedy będę ciąć ... do kopców niestety - myslę, że Gencjana ma rację - tez mam ziemię gliniastą, a róże do stycznia były zieloniutkie... az w szoku byłam... a po późniejszych mrozach zrobiły sie czarne, więc to raczej nie sprawa gliniastej ziemi i głębokości korzenienia, albo i to i to ;:224
Awatar użytkownika
HalinaK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9423
Od: 12 paź 2008, o 11:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu ;:167 nacieszyłam oczy Twoimi cudnymi różyczkami ;:196
Cieplutko pozdrawiam, Halina ;:194
W moim ogródeczku :wink: HalinaK-linki :D
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Cześć Aniu :wit Jak Twoj wiosenka? Jakaś poprawa u różyczek? Dają oznaki życia? Trzymam mocno kciuki, żeby ożyły ;:196
Jule, moje History też zdechlaki..nie wiem czy donica pomoże..dam im kilka tygodni na rozruch, potem się zastanowię co dalej. Do najzdrowszych nie należ to pewne, jesienią łapały mi plamistość do tego stopnia, że oberwałam im wszystkie liście.. :roll:
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

A jak forsycja była przycinana i tylko będzie zielona
No właśnie. Muszę się rozejrzeć gdzieś dalej ;:108 . Chyba kupię tego żółtka dla siebie, żeby nie było zmyłek.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Atka-a1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1357
Od: 28 kwie 2009, o 09:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Raszyn

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

aga13 pisze:Ja troszkę inaczej reanimowałam zamierające róże , które ledwo przeżyły zimę
wykopałam i 2 doby moczyłam w wodzie a po dwóch dniach do tego samego dołka ale wybierałam ziemię i dawałam np substrat kwiatowy
tak musiałam zrobić z Osirią , Memoire , Pink Piano
super kwitły i teraz bez problemu przezimowały
Nie wiem co Ania na to, ale jak mi Amber Queen nie będzie chciała po podlaniu ruszyć trochę, to tak właśnie z nią zrobię. Biedna jest strasznie.
Aniu, mam nadzieję, że wszystkie nasze róże będą cieszyły oczy w tym sezonie ;:108
Obiecałam sobie że poczekam z wyrzucaniem róż, wyjątkiem jest Maiznet Fastnaht. Jak do niej dojdę z porządkami, a będzie jedną z ostatnich róż (koniec ogrodu i cień), a nie będzie dawała oznak życia , to niestety pójdzie z mojego ogrodu ;:170
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12972
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Obrazek

Aneczko kiedy róży piękny kwiat rozkwita, Dzień Urodzin Ciebie wita, wietrzyk niesie Ci życzenia, a słoneczko pozdrowienia ;:138

Aniu czy już podcinać różyce bo całkowicie tracę orientację, zapowiadają jeszcze zimno i śnieg.
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Majeczko, ziemia mi w końcu odmarzła, ale za to jak teraz mam sucho w ogrodzie ;:173 .

Dorotko, chyba dużo nie zrobimy z tymi różami, wydaje mi się, że to wina mocnego słońca w dzień i przymrozków w nocy i oczywiście zimnego, mocnego wiatru, który przyśpiesza parowanie wody z pędów.
U mnie już się stopień zamierania pędów ustabilizował jako tako, ale większość róż będzie cięta do kopczyka. Totalne odmłodzenie nas czeka ;:224 .

Iwuś - Fellowship, Friesia i Flora Danica idą na przód rabaty ;:196
Otworzyłaś już swój wątek? ;:65

Grażynko, Twoje spostrzeżenia odnośnie brązowienia pędów są po części takie, jak moje :) , już o tym nawet pisałam, że ziemię mam zamrożoną i róża nie ma jak pobierać wody, gdyż korzeń 'jeszcze śpi' .

Majeczko, Rhapsody trzeba ratować, to wyjątkowej urody róża, szkoda by takiej ;:196

Nelu, moja Rosarium U. na pniu chyba też dołączyła do martwego towarzystwa :( . Odkryłam ją po mrozach i była zielona, 3 dni silnego słońca naprzemiennie z przymrozkiem w nocy i mam kolejny zgon ;:145 .

Isiu a co to za różyczka wpadła Ci w oko? :D

Krysiu, jak masz taki ił, to drzewa mają kłopot z dobrym ukorzenieniem się może?
I dlatego wypadają?
Trzymam kciuki za elewację, jak u mnie robili to miałam wszystkie kwiatki w okolicy domu w ciapki :;230

Gosiu, jak w niedzielę róże były w dobrym stanie, to raczej już im nic nie grozi ;:108 .

Izuś, kłopot w tym, że ja już pod kopcami mam u niektórych róż małe listki, nie mogłam dłużej ich trzymać w ziemi, bo by się zaparzyły.
Degenhardt nie potrzebuje dużo miejsca, fajnie by na obrzeżu rabatki wyglądała.

Adrianno, wydaje mi się, że rację ma każdy z nas po trochu. Róże nie były zahartowane bo do końca stycznia mrozu nie było, to fakt. Ale u mnie pędy zaczęły brązowieć dopiero teraz, gdy przyszło ostre słońce i wysuszający, silny wiatr. Za to te mrozy co były przetrzymały bez uszczerbku, aż nie wierzyłam.
Najbardziej ucierpiały mi teraz te róże, które mają najwięcej słońca, w miejscu gdzie słońce jest od rana do wieczora.
Myślę, że ważnym czynnikiem była także jesienna susza, przecież u mnie nie było chyba 3 miesiące deszczu, a potem nadeszła zima. Dodatkowo mam piaszczystą, przepuszczalną glebę. Może brak wody zbytnio podsuszył korzenie?

Jeśli kwitną forsycje i nie ma już przymrozków w nocy, to możesz ciąć. Ale dobrze jest poczekać na pąki, bo wówczas widać, gdzie ciąć.

Agnieszko, korą kopcowałam róże przez pierwsze 2 lata (bo wówczas miałam ich sporo mniej), zimę przetrzymywały bez uszczerbku. Wytrzymały nawet temp. poniżej 30 st. C (chyba 2 lata temu taka zimnica była).

Iduś, na pewno będą piękne ;:196 , nie wszystkie róże są przecież w takim złym stanie, będzie dobrze :wink: .

Aguś, też o tym pomyślałam, porządne moczenie dużo daje umierającym różom. Może tak spróbuję z niektórymi? ;:173

Stokrociu, Euphoria ma ciekawe kwiaty, aż jarzą z daleka :D , ale miałam ją w złym miejscu posadzoną i gdy kwitła najpiękniej, to nie miałam jak dobrego zdjęcia zrobić. Za dużo cienia miała i zdjęcia były nienaturalne.
Już ją przesadziłam...

Alutka, jak nie masz forsycji, to jest jeszcze jeden wyznacznik - trawa. Jak już będzie ją trzeba kosić, to i róże trzeba będzie ciąć.

Evuś, obstawiam i to i to, sam mróz to nie zawsze wyrocznia, do tego dochodzi wiele innych względów. Czasem mróz przychodzi niespodziewanie i późną jesienią, gdy róże jeszcze kwitną. I nic im nie jest.

Halinko ;:196

Kasiu, a u mnie History jest za to bardzo zdrowa :lol: , pewnie trafiła Ci się gorszej jakości sadzonka.
U róż bez zmian, żadnego widoku na życie.

Beatko u mnie Mainzer F. bez okrywania zimuje i nie chce wymarznąć :;230
Trzyma się skubana dzielnie.
Idę zaraz po Pink Piano, zobaczę, jak się ma, jak się nadal nie ma, to ją wrzucę do wiadra na 2 doby.
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

tara pisze:Obrazek

Aneczko kiedy róży piękny kwiat rozkwita, Dzień Urodzin Ciebie wita, wietrzyk niesie Ci życzenia, a słoneczko pozdrowienia ;:138

Aniu czy już podcinać różyce bo całkowicie tracę orientację, zapowiadają jeszcze zimno i śnieg.
Aniu, zawsze o mnie pamiętasz ;:196 ;:167
Dziękuję Ci serdecznie, to Ascot? ;:oj
Poważnie, jeszcze śnieg ma być?
Jak już będą dobrze widoczne pąki na różach to tnij, lekkie przymrozki im nie zaszkodzą.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Taką metodę też będe musiała zastosować z tym moczeniem . Może te 2 takie nie dające w ogóle oznak życia zamoczę i obadamy co z tego wyniknie . Sto lat Aniu ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
evluk
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3675
Od: 16 lis 2008, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Jeśli miałabym wybierać, to byłabym w rozterce... :roll:
Zapadły mi w serce ;:167 (i w kajet ;:101 ): First Lady,Falstaff,Flora Danica ;:oj
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu 100 lat i spełnienia wszystkich marzeń ;:196
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Hej Anulka!
100 lat w szczęściu, trochę mnie nie było, a tu taka siurpryza.....udało mi się zdążyć z życzeniami ;:79
Pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”