Wątek różany Atki
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11722
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Wątek różany Atki
Beatko pięknie u Ciebie się zapowiada:) Leoś i Larissa w donicy to musi być widok
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
Witaj Annes 77
Na razie dostały doniczki tzw. produkcyjne, czarne, ale jak ładnie będą sobie radzić, to może zafunduje im jakieś ładniejsze. Tak na sto procent to nie mam przekonania do całorocznej, czy całosezonowej uprawy róż w donicach. Ale całe życie do czegoś się przekonuję, czegoś uczę i jakoś leci
Na razie dostały doniczki tzw. produkcyjne, czarne, ale jak ładnie będą sobie radzić, to może zafunduje im jakieś ładniejsze. Tak na sto procent to nie mam przekonania do całorocznej, czy całosezonowej uprawy róż w donicach. Ale całe życie do czegoś się przekonuję, czegoś uczę i jakoś leci
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16136
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wątek różany Atki
Ja też chodzę koło tych moich róż. Jedne zielone, inne czarne. Odgrzebuję te czarne coraz głębiej, żeby zobaczyć choć trochę zielonego w ziemi. No nic, będzie, co będzie.
Najbardziej czarna jest moja angieleczka Schloss Eutin oraz Kosmos. Ale może odbiją. Przynajmniej mam taką nadzieję. Dzisiaj opryskuję wszystkie miedzianem
Najbardziej czarna jest moja angieleczka Schloss Eutin oraz Kosmos. Ale może odbiją. Przynajmniej mam taką nadzieję. Dzisiaj opryskuję wszystkie miedzianem
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11722
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Wątek różany Atki
Atko będę kibicować Twoim pięknotkom:) Najgorsze na zimę,bo trzeba dobrze okryć:)
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
To nie Anne Harkness, w tamtym miejscu myślałam ja posadzić, ale jej jeszcze nie mam u siebie , to Amber QueenAtka-a1 pisze:Witajcie dziewczyny ,
niestety w weekend nie byłam nawet na spacer w ogrodzie , a teraz zimnica taka, że wytrzymać nie można. Czekam, od czwartku ma być cieplej - zobaczymy. Nie chcę się rozchorować; zawsze wiosną jak przyszaleję w ogrodzie, to potem jestem mocno przeziębiona Człowiek się rozgrzeje, robi i nie czuje jak go zimny wiatr owiewa i już... U mnie to bardzo szybko idzie - słaba odporność.
Więcej stracę przez chorobę, niż jak trochę odwlekę prace ogrodowe.
Teraz coś milszego - czekam na róże od Gosi. Na razie nie dotarły , więc pewnie dziś już ich nie będzie. Za to , tak na marginesie, mam już hosty (ale też nie wysadzone z braku czasu itp.)
Pąki na forsycji nabierają ciała, a ja twardo obiecałam sobie nie ciąć róż przed jej kwitnieniem i czekam... , tym bardziej, że wtedy okaże się co tak naprawdę zostało z moich róż. Anne Harknes nie za bardzo mi się podoba, a taki ładny krzaczek dostałam. Pocieszam się, że mocne przycięcie w pierwszym roku wzmocni te moje nowe różyce.
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
Strasznie zimno dziś, wieje zimny wiatr, ale mam czas i trochę robię w ogrodzie, tylko co chwila muszę się grzać w domu.
Rozgarniam kopce, sprzątam powoli (niestety) rabaty, a po uprzątnięciu, podlewam róże. Bardz sucho jest Może uda mi się do połowy dolecieć rabat na słońcu, te w cieniu na razie zostawiam.
Czekam z niecierpliwością na kwitnienie forsycji - moja ma nabrzmiałe pąki, ale nie kwitnie.
Czy jak zetnę gałązki do wazonu i zakwitną, to będzie się liczyć?
Rozgarniam kopce, sprzątam powoli (niestety) rabaty, a po uprzątnięciu, podlewam róże. Bardz sucho jest Może uda mi się do połowy dolecieć rabat na słońcu, te w cieniu na razie zostawiam.
Czekam z niecierpliwością na kwitnienie forsycji - moja ma nabrzmiałe pąki, ale nie kwitnie.
Czy jak zetnę gałązki do wazonu i zakwitną, to będzie się liczyć?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Wątek różany Atki
Raczej nie brałabym tego pod uwagę
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
Też tak myślałam Aniu, ale co szkodzi spróbować Dziś rozgrzebałam 9 kopcy, zostało jeszcze 5 sztuk, może uda się jutro.
Jedna róża, którą dostałam w zeszłym roku kiepsko wygląda. W zimę lepiej wyglądała i miała nawet duże pąki. To ją właśnie zgubiło Czekam, bo ona jest z patyczka i powinna być odporniejsza - wszystko przez długą i ciepłą jesień Widzę trochę zielonego, ale głęboko. Może wykopać, namoczyć czy coś innego? Tylko przyciąć i czekać?
Pograbiłam trochę rabaty z liści - od razu jakoś lepiej ogród (część) wygląda. Zagrabiłam też trawnik, ale to się na moim kręgosłupie nieładnie odzywa Dobrze, że trawnika mało, a i tak jeszcze kawałek został do wygrabienia.
Czekam teraz na róże od Sipa i będzie znowu sadzenie w piątek lub sobotę. Tylko co z oknami i porządkami na Święta?
Jedna róża, którą dostałam w zeszłym roku kiepsko wygląda. W zimę lepiej wyglądała i miała nawet duże pąki. To ją właśnie zgubiło Czekam, bo ona jest z patyczka i powinna być odporniejsza - wszystko przez długą i ciepłą jesień Widzę trochę zielonego, ale głęboko. Może wykopać, namoczyć czy coś innego? Tylko przyciąć i czekać?
Pograbiłam trochę rabaty z liści - od razu jakoś lepiej ogród (część) wygląda. Zagrabiłam też trawnik, ale to się na moim kręgosłupie nieładnie odzywa Dobrze, że trawnika mało, a i tak jeszcze kawałek został do wygrabienia.
Czekam teraz na róże od Sipa i będzie znowu sadzenie w piątek lub sobotę. Tylko co z oknami i porządkami na Święta?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Wątek różany Atki
Weekend chyba będzie deszczowy, to dużo w ogrodzie nie porobisz
Beatko, nie przycinaj jeszcze tej róży, od czwartku mają być deszcze, u Ciebie też?
Jeśli tak, to poczekaj aż minie mokra pogoda, może taki wiosenny deszczyk ją pobudzi do życia.
Ale obserwuj, czy nie zasycha dalej.
Beatko, nie przycinaj jeszcze tej róży, od czwartku mają być deszcze, u Ciebie też?
Jeśli tak, to poczekaj aż minie mokra pogoda, może taki wiosenny deszczyk ją pobudzi do życia.
Ale obserwuj, czy nie zasycha dalej.
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
Dobrze Aniu, u mnie tak jak u Ciebie sucho. Latam z konewką do każdej odsłoniętej róży i podlewam. Poczekam z cięciem, choć widziałam dziś kwitnącą forsycję 2 km ode mnie, ale pod murem na południowej stronie rosła
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
Wczoraj wysadziłam Sipowe róże, pomimo kosmicznego doła. Musiał być głęboki (ten dół ), bo nawet przeprowadzone z powodzeniem sadzenie + przesadzanie jednego floksa szydlastego nie poprawiło mi humoru
Natomiast dziś baaaardzo sie cieszę, że udało mi się to zrobić, bo nie miałabym kiedy róż posadzić aż do wtorku.
Nie podobają mi się zapowiadane przymrozki - staram się nie patrzeć na prognozy zbyt dokładnie i do tego brakuje mi deszczu. Pokropiło trochę i już. A wczoraj byłam po drugiej stronie W-wy i ulewa jak ta lala.
Natomiast dziś baaaardzo sie cieszę, że udało mi się to zrobić, bo nie miałabym kiedy róż posadzić aż do wtorku.
Nie podobają mi się zapowiadane przymrozki - staram się nie patrzeć na prognozy zbyt dokładnie i do tego brakuje mi deszczu. Pokropiło trochę i już. A wczoraj byłam po drugiej stronie W-wy i ulewa jak ta lala.
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Wątek różany Atki
Beatko masz rację popadało trochę wczoraj i trochę dzisiaj , ja między padaniem przesadzałam trochę róże i byliny więc było dobre podlewanie z konewki i z nieba, oby się przyjęły w nowym miejscu, zrobiłam im kopczyki aby nie zmarzły
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
Witaj Asiu
U mnie też nareszcie pada, szkoda, że ze śniegiem Ale sucho bardzo było, więc nie narzekam.
Co do róż, to muszę przeczekać i nie denerwować się na zapas , choć to bardzo trudno
Będzie dobrze, coś zawsze zakwitnie
U mnie też nareszcie pada, szkoda, że ze śniegiem Ale sucho bardzo było, więc nie narzekam.
Co do róż, to muszę przeczekać i nie denerwować się na zapas , choć to bardzo trudno
Będzie dobrze, coś zawsze zakwitnie