

Przepikowałam czterolistną siewkę, chyba 37 Kozuli i wyrzuciłam ją na zewnątrz do regału, który stoi przy ścianie, jest nasłoneczniony i pełni funkcję szklarni, ofoliowany porządnie. Ciekawa jestem czy pomidor przetrwa te zimne nocki, które przed nami. Zostawiłam go jako testowego, z ciekawości co z niego będzie.