Orzech włoski - uprawa Cz.1
Re: Orzech włoski - uprawa
Mróz najpierw niszczy pędy najmłodsze, słabo zdrewniałe. Podczas tęgiego mrozu (w nocy) i odwilży w dzień na przednówku może dochodzić do uszkodzenia pnia (rozhartowania i wzdłużnego pękania).
Dla młodych sadzonek niebezpieczne są też późne przymrozki. Ostatniej wiosny (początek maja!!!) temperatura tak spadła (do ok. -7*C), że u sąsiadów, którzy mieszkają w dolinach zmarzło lub nadmarzło wszystko do wysokości ok. 3 metrów nad ziemią - w tym i młode orzechy - później w pewnym sensie zregenerowały uszkodzenia. Najlepiej było widać działanie mrozu na starym orzechu, gdzie dolne gałęzie miały obmarznięte młode listki, a powyżej ok. 3 metrów bez uszkodzeń!
Dla młodych sadzonek niebezpieczne są też późne przymrozki. Ostatniej wiosny (początek maja!!!) temperatura tak spadła (do ok. -7*C), że u sąsiadów, którzy mieszkają w dolinach zmarzło lub nadmarzło wszystko do wysokości ok. 3 metrów nad ziemią - w tym i młode orzechy - później w pewnym sensie zregenerowały uszkodzenia. Najlepiej było widać działanie mrozu na starym orzechu, gdzie dolne gałęzie miały obmarznięte młode listki, a powyżej ok. 3 metrów bez uszkodzeń!
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
Pozdrawiam - Michał
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa
Majalomza, to sprawa genów, nie choroby.
Php_symfony2, to też sprawa genów. Oprócz nich duże znaczenie ma ogólna kondycja drzewa, uszkodzenia kory, ilość opadów w poprzednim roku i pewnie jeszcze parę innych drobiazgów.
Też jestem ciekawa jak przetrwały poszczególne odmiany. Drewno raczej dobrze, a jak pąki to się okaże niedługo.
Pozdrawiam, kozula
Php_symfony2, to też sprawa genów. Oprócz nich duże znaczenie ma ogólna kondycja drzewa, uszkodzenia kory, ilość opadów w poprzednim roku i pewnie jeszcze parę innych drobiazgów.
Też jestem ciekawa jak przetrwały poszczególne odmiany. Drewno raczej dobrze, a jak pąki to się okaże niedługo.
Pozdrawiam, kozula
Re: Orzech włoski - uprawa
Witam!
Jestem tu nowa i bardzo proszę o radę.Chciałabym zasadzić w tym roku orzecha tylko typu wałach-żeby miał duże owoce.Który gatunek będzie najsmaczniejszy:Koszycki,Jacek czy jeszcze jakiś inny.Na Allegro jest bardzo duży wybór i ciężko się zdecydować.I jeszcze jedno pytanie-warto dopłacić i kupić szczepionego?
Pozdrawiam
Paulina
Jestem tu nowa i bardzo proszę o radę.Chciałabym zasadzić w tym roku orzecha tylko typu wałach-żeby miał duże owoce.Który gatunek będzie najsmaczniejszy:Koszycki,Jacek czy jeszcze jakiś inny.Na Allegro jest bardzo duży wybór i ciężko się zdecydować.I jeszcze jedno pytanie-warto dopłacić i kupić szczepionego?
Pozdrawiam
Paulina
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Orzech włoski - uprawa
paula8305 może warto było by przeczytać temat w którym właśnie napisałaś? Masz tutaj cała wiedzę odnośnie orzecha włoskiego w pigułce. Znajdzie odpowiedzi na swoje pytania i wiele innych przydatnych informacji, które na pewno przydadzą Ci się w przyszłości.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa
Witamy kolejnego sympatyka orzechów.
Przeczytanie nie zawadzi. Ponieważ post Pauli zawiera bardzo typowe pomieszanie pojęć, zamieściłam niżej wyjaśnienie, aby było jakiś czas pod ręką.
Paulo8305, Wymieszałaś wszystkie orzechowe terminy, jak większość kupujących drzewka. ,,Jacek'' znaczy to samo co wałach, albo baba czy mamut. To są potoczne określenia wielkoowocowych orzechów, do których zalicza się m. innymi wymieniony przez Ciebie 'Koszycki'.
Na alledrogo wybór odmian nie jest znowu tak duży, ale wybór pobożnych życzeń, to i owszem. Ludziska sprzedają siewki z nazwami odmianowymi i obiecują gruszki na wierzbie. Siewka nigdy nie będzie taka sama jak drzewo mateczne, może być co najwyżej podobna. W większości wypadków siewki dają drobne i trudno wyłuskujące się owoce, a w rzadkich przypadkach lepsze niż drzewo mateczne. Te rzadkie przypadki, to są właśnie odmiany orzechów, które się szczepi.
W Polsce nie ma zarejestrowanych wielkoowocowych odmian orzechów, dlatego szkółkarze radzą sobie jak kto umie i szczepią co kto ciekawego znajdzie. Tego typu orzechy w Instytutach Sadownictwa na świecie są uważane za amatorskie i traktowane marginalnie. Suszą się gorzej od tych średnioowocowych i często po wysuszeniu mają jądra gorszej jakości. Dlatego odmiany do sadów towarowych, to orzechy o średnich owocach, przeznaczane do łuskania i przechowania w skorupach. Duże są przysmakiem na mokro, w czasie kiedy żółta skórka na jądrze daje się łatwo zdjąć. Duże orzechy zwykle mają więcej cukru i mniej tłuszczu niż średnie, chociaż zawsze trafiają się wyjątki.
Smak, to już kwestia gustu. Jeśli napiszesz jakie masz preferencje w tym względzie, to może coś wybierzemy.
Pozdrawiam, kozula
Przeczytanie nie zawadzi. Ponieważ post Pauli zawiera bardzo typowe pomieszanie pojęć, zamieściłam niżej wyjaśnienie, aby było jakiś czas pod ręką.
Paulo8305, Wymieszałaś wszystkie orzechowe terminy, jak większość kupujących drzewka. ,,Jacek'' znaczy to samo co wałach, albo baba czy mamut. To są potoczne określenia wielkoowocowych orzechów, do których zalicza się m. innymi wymieniony przez Ciebie 'Koszycki'.
Na alledrogo wybór odmian nie jest znowu tak duży, ale wybór pobożnych życzeń, to i owszem. Ludziska sprzedają siewki z nazwami odmianowymi i obiecują gruszki na wierzbie. Siewka nigdy nie będzie taka sama jak drzewo mateczne, może być co najwyżej podobna. W większości wypadków siewki dają drobne i trudno wyłuskujące się owoce, a w rzadkich przypadkach lepsze niż drzewo mateczne. Te rzadkie przypadki, to są właśnie odmiany orzechów, które się szczepi.
W Polsce nie ma zarejestrowanych wielkoowocowych odmian orzechów, dlatego szkółkarze radzą sobie jak kto umie i szczepią co kto ciekawego znajdzie. Tego typu orzechy w Instytutach Sadownictwa na świecie są uważane za amatorskie i traktowane marginalnie. Suszą się gorzej od tych średnioowocowych i często po wysuszeniu mają jądra gorszej jakości. Dlatego odmiany do sadów towarowych, to orzechy o średnich owocach, przeznaczane do łuskania i przechowania w skorupach. Duże są przysmakiem na mokro, w czasie kiedy żółta skórka na jądrze daje się łatwo zdjąć. Duże orzechy zwykle mają więcej cukru i mniej tłuszczu niż średnie, chociaż zawsze trafiają się wyjątki.
Smak, to już kwestia gustu. Jeśli napiszesz jakie masz preferencje w tym względzie, to może coś wybierzemy.
Pozdrawiam, kozula
Re: Orzech włoski - uprawa
Witam! I bardzo cieszę się że jest odzew
SHAD skąd ja to znam...na niejednym forum znajdą się takie "życzliwe" osoby jak ty,które zawsze służą dobrą radą
Wiesz przy dwójce małych dzieci trochę ciężko mi przewertować czterdzieści stron forum...Oczywiście próbowałam znaleźć coś zanim napisałam...
A tak na marginesie to ja też ze świętokrzyskiego tylko bliżej strony małopolskiej
kozula mnie właśnie smakowo bardziej odpowiadają takie duże owoce.Zawsze na targu szukałam wałachów jednak niełatwo je znaleźć...Oczywiście czasem trafiły się aż za mokre i takie nie były zbyt smaczne...W tamtym roku przeprowadziłam się na wieś i postanowiłam że właśnie taki chce sobie posadzić Na działce rośnie już jeden orzech ale ma małe owoce które bardziej nadają się do suszenia i stosowania później do ciast itp.a mnie zależy na takim do jedzenia na mokro...
Tak więc jak zrozumiałam to tylko szczepiony...
SHAD skąd ja to znam...na niejednym forum znajdą się takie "życzliwe" osoby jak ty,które zawsze służą dobrą radą
Wiesz przy dwójce małych dzieci trochę ciężko mi przewertować czterdzieści stron forum...Oczywiście próbowałam znaleźć coś zanim napisałam...
A tak na marginesie to ja też ze świętokrzyskiego tylko bliżej strony małopolskiej
kozula mnie właśnie smakowo bardziej odpowiadają takie duże owoce.Zawsze na targu szukałam wałachów jednak niełatwo je znaleźć...Oczywiście czasem trafiły się aż za mokre i takie nie były zbyt smaczne...W tamtym roku przeprowadziłam się na wieś i postanowiłam że właśnie taki chce sobie posadzić Na działce rośnie już jeden orzech ale ma małe owoce które bardziej nadają się do suszenia i stosowania później do ciast itp.a mnie zależy na takim do jedzenia na mokro...
Tak więc jak zrozumiałam to tylko szczepiony...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Orzech włoski - uprawa
Ale zrozum też i mnie. Ja również mam wiele spraw na głowie i ciągle mi towarzyszy brak czasu, ale zawsze staram się wejść na to forum i jeśli mam o czymś wiedzę to się z nią dzielę, tłumaczę, opisuję i informuję innych forumowiczów, sam też o wiele rzeczy pytam. Jeśli jednak codziennie widzi się nieraz po kilka nowo założonych tematów albo wpisów, w których są pytania o jedne i te same rzeczy na które już wielokrotnie odpowiadano na forum, to można się lekko zirytować.paula8305 pisze:SHAD skąd ja to znam...na niejednym forum znajdą się takie "życzliwe" osoby jak ty,które zawsze służą dobrą radą
Wiesz przy dwójce małych dzieci trochę ciężko mi przewertować czterdzieści stron forum...Oczywiście próbowałam znaleźć coś zanim napisałam...
Trzeba było od razu napisać że nie masz czasu zapoznać się z tematyką i potrzebujesz szybkiej i krótkiej odpowiedzi na zadane pytania. Generalnie kozula już wszystko Ci napisała, ja dodam tyle że Allegro to nie jest dobry pomysł na zakup drzewek, można bardzo łatwo zostać oszukanym. Jeśli chcesz mieć orzecha wielkoowocowego, zwanego potocznie Jacek, wałach, mamut, to tylko i wyłącznie w grę wchodzi roślina szczepiona. Siewki orzecha włoskiego nie powtarzają cech rośliny matecznej, choć może zdarzyć się wyjątek i taka siewka będzie rodzić jeszcze większe owoce niż te z których została wysiana, ale to taki totolotek. Jeśli chcesz mieć pewność że twoje drzewko będzie rodzić duże i smaczne orzechy, to tylko szczepione, niema co ryzykować szczególnie że na pierwsze owocowanie siewki czeka się nawet kilkanaście lat.
Ja proponuję kliknąć ci na link znajdujący się pod wpisem kozuli, niebieski napis "Moje orzechy włoskie", na pewno sobie coś dobierzesz.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Orzech włoski
W sklepach wysyłkowych mamy różne typy(odmiany?) orzecha włoskiego- które aktualne polecacie?
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orzech włoski
Odmiany komentowano w linku wyżej. Kupiłem ubiegłego roku kilka szczepionych drzewek różnych odmian typu 'Jacki' - na pytanie co to jest i jakie odmiany dostałem uczciwą odpowiedź: kilka typów, każdy inny, a co zacz - kto to wie?
Się osobiście nie znam - ale polecam najpierw dobrze sprawdzić czy to są odmiany (ha, ha, odmiany...) i czy w ogóle szczepione
Zwyczajne orzechy, te przechowujące się - siałem sobie, mam sprawdzone typy a nie spieszy się (mówta co chceta, trzecie wysiane pokolenie ma wciąż identyczny owoc a plony, odporność - w praniu wyjdzie)
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=516
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=669
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2294
http://szczepionyorzech.pl/opis_odmian.html
Się osobiście nie znam - ale polecam najpierw dobrze sprawdzić czy to są odmiany (ha, ha, odmiany...) i czy w ogóle szczepione
Zwyczajne orzechy, te przechowujące się - siałem sobie, mam sprawdzone typy a nie spieszy się (mówta co chceta, trzecie wysiane pokolenie ma wciąż identyczny owoc a plony, odporność - w praniu wyjdzie)
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=516
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=669
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2294
http://szczepionyorzech.pl/opis_odmian.html
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Orzech włoski
No wiem- szczepiony ponad stówke chcą i się nie dziwię. Jednak sprzedają różne siewki za normalne pieniądze, a zastanowiło mnie, że mają jakies nazwy. Jest tam Jacek, Kościuszko, Koszycki, Magixx, Resovia. Mars, SEIFENDORSKI, Tryumf, Jupiter... Radosna twórczość sprzedawców?
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orzech włoski
Jacek to typ - wielkoowocowy do spożycia na świeżo. Może być jakikolwiek. Reszta odmiany - ale ich siewki to będzie loteria, zwłaszcza jeśli z przepylenia z innymi. Siewki to propozycja dla tych co zakładali "plantacje orzechów" pod dopłaty.
Ja sobie brałem do siewu orzechy z samotnych drzew, w nadziei że z samozapylenia To się dość sprawdza - a jak nie to wytnę .
Poza tym długo na owoce się czeka. Chociaż mam typ (siewki, od hodowcy): pięć drzew wyszło identycznych, zaowocowały szybko, po kilku latach a nie kilkunastu zdrowe, płodne, smaczne - ale skorupa twarda jak nieszczęście, co się w opisie nazywa "średnio twarda"... ładne do sklepu, ale sobie radzę brać te z opisem "miękka skorupa".
Podoba mi się Broadview - owoc średni ale przedniej jakości, łatwy do łuskania; płodny. Samopylny. Znam jego siewkę, nawet może lepszą i owocowała też po kilku latach - właśnie sobie ją posiałem w nadziei że będzie szybko.
Seifendorfer też dobry w smaku i niezbyt gruba skorupa, płodny, z tym że orzech niezbyt duży. Też siewki wyszły bardzo udane. Odmiana samopylna.
A blisko masz w Brzeźnicy (za Skawiną, moje strony) - mam od nich parę drzewek, nie orzechów akurat - nie narzekam na jakość. Nie wiem jakie ceny... http://dudek-sad.pl/
Ja sobie brałem do siewu orzechy z samotnych drzew, w nadziei że z samozapylenia To się dość sprawdza - a jak nie to wytnę .
Poza tym długo na owoce się czeka. Chociaż mam typ (siewki, od hodowcy): pięć drzew wyszło identycznych, zaowocowały szybko, po kilku latach a nie kilkunastu zdrowe, płodne, smaczne - ale skorupa twarda jak nieszczęście, co się w opisie nazywa "średnio twarda"... ładne do sklepu, ale sobie radzę brać te z opisem "miękka skorupa".
Podoba mi się Broadview - owoc średni ale przedniej jakości, łatwy do łuskania; płodny. Samopylny. Znam jego siewkę, nawet może lepszą i owocowała też po kilku latach - właśnie sobie ją posiałem w nadziei że będzie szybko.
Seifendorfer też dobry w smaku i niezbyt gruba skorupa, płodny, z tym że orzech niezbyt duży. Też siewki wyszły bardzo udane. Odmiana samopylna.
A blisko masz w Brzeźnicy (za Skawiną, moje strony) - mam od nich parę drzewek, nie orzechów akurat - nie narzekam na jakość. Nie wiem jakie ceny... http://dudek-sad.pl/
Re: Orzech włoski
Kilka lat temu po wizycie na alledrogo myślałem, że cena za szczepiony orzech to ok. 100 zł.....
W zeszłym roku kupiłem około metrowe szczepione drzewko za chyba 40zł, a 2 lata temu 170cm za około 60 zł. To większe rosło zdrowo i wypuściło grube gałęzie, a to mniejsze dopiero zaczyna swoją pierwszą wegetację po zimie(sadzone na jesieni). Nie wiem jakie są ceny na ten rok. I jeszcze jedno - ważne jest by odpowiednio uformować pień(wysokość) i ilość gałęzi u takich drzew.
szczepionyorzech.pl/opis_odmian.html
szczepionyorzech.pl/uprawa.html
W zeszłym roku kupiłem około metrowe szczepione drzewko za chyba 40zł, a 2 lata temu 170cm za około 60 zł. To większe rosło zdrowo i wypuściło grube gałęzie, a to mniejsze dopiero zaczyna swoją pierwszą wegetację po zimie(sadzone na jesieni). Nie wiem jakie są ceny na ten rok. I jeszcze jedno - ważne jest by odpowiednio uformować pień(wysokość) i ilość gałęzi u takich drzew.
szczepionyorzech.pl/opis_odmian.html
szczepionyorzech.pl/uprawa.html
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski
Rossyant, jeśli w prawdziwym opisie odmiany orzecha jest napisane ,,skorupa średnio twarda'', to wciąż orzech daje się zgnieść w rękach, tyle że nie w dwóch palcach jak to jest u odmian z cienką skorupą. Problem w tym, że opisy odmian orzechów są używane przez sprzedających w stosunku do siewek, a nie drzewek szczepionych.
Nawet jeśli orzech jest szczepiony, to jego opis zwykle jest zbiorem życzeń klientów, i często zupełnie rozmija się z prawdą.
Odmiany orzechów będę stopniowo opisywać dokładniej, ale muszę mieć więcej owoców do dyspozycji. Na razie nie było z czego zrobić zdjęć rozłupanych orzechów, tak aby każdy mógł zobaczyć co jest w środku. Sad mam jeszcze bardzo młody (większość drzewek drugi rok po posadzeniu). Pierwsze owoce szczepionych orzechów są znacznie mniejsze niż typowa wielkość dla danej odmiany, więc nadal nie będę mieć właściwych owoców do zdjęć.
Pozdrawiam, kozula
Nawet jeśli orzech jest szczepiony, to jego opis zwykle jest zbiorem życzeń klientów, i często zupełnie rozmija się z prawdą.
Odmiany orzechów będę stopniowo opisywać dokładniej, ale muszę mieć więcej owoców do dyspozycji. Na razie nie było z czego zrobić zdjęć rozłupanych orzechów, tak aby każdy mógł zobaczyć co jest w środku. Sad mam jeszcze bardzo młody (większość drzewek drugi rok po posadzeniu). Pierwsze owoce szczepionych orzechów są znacznie mniejsze niż typowa wielkość dla danej odmiany, więc nadal nie będę mieć właściwych owoców do zdjęć.
Pozdrawiam, kozula