W moim ogrodzie - reniazt cz.1

[Gabriela]

Gabrysiu może jak coś jeszcze będę ci wysyłać to wtedy prześlę lobelię jeszcze raz - mam jej napikowanej sporo. Ja myślałam, że priorytet dojdzie na drugi, co najwyżej trzeci dzień - a tymbardziej, że od ciebie przesyłka przyszła expresem.

Reniuś, wszystko jest ok. nie musisz już nic wysyłać - na pewno się część przyjmie.

[przemek1136]

Witaj Reniu! Czyżby walka z krecikiem tak Cię wykończyła, że przestałaś się odzywać? Trochę smutno bez Twojego zawstydzonego pieska.

[reniazt]

Przemuś - to nie krecik dał mi radę tylko tym razem trawnik - męczymy się z przednią częścią ogrodu. Wykorzystujemy każdą chwilę ładnej pogody, bo do końca kwietnia już nie dałeko, a u nas trawa jeszcze nie posiana.
Tak że teraz troche rzadziej jestem tutaj, a jak wpadam, to sił mi brak co by coś nawet napisać.
Ale cierpliwości - za niedługo będa fotki jak zrobiliśmy sobie przed domem.
A kreciki, nie wiem - ale ostatnio nie dają znać o sobie - może ten solarny odstraszacz na nie podziałał.

[andriu53]

Reniu możesz sobie odebrać krzaczek , bo Ci go dziś wysłałam do Marka .Wsadż , nie dziękuj i niech Ci pięknie rośnie .

[markussch01]

Renia .

Jaka to borowka.prosze o nazwe...-bardzo mnie zaciekawila.

Pozdrawiam Markus

[Gabriela]

Reniu , gdzie jesteś
Co tak cichutko u Ciebie ?

[reniazt]

Markus - to są krzewy borówki amerykańskiej, ale nazwy odmiany nie znam. Kupowane były lat temu ho, ho - one mają chyba ponad 15 lat. Wtedy nawet nikt nie myślał o odmianach. Tak że przykro mi, kiedyś nawet próbowałam dopasować do odmiany po terminie owocowania, jednak nic z tego nie wyszło.

[reniazt]

Gabryniu - tak mi obowiązki dają w kość, a i ogród tak samo - bo właśnie w piątek zasialiśmy wreszcie ten nieszczęsny trawnik. Ja się cieszyłam, kiedy miałam skopane, a to dopiero się zaczęło. Wyciąganie brył korzeniowych, wygrabywanie, potem staraliśmy się teren wyrównać choć troszkę, a potem trzeba było jeszcze plac pod basen zabezpieczyć palisadą. A samo sianie to nawet poszło, tylko to pokrywanie wartwą torfu - znów dalo w kość mojemu kręgosłupowi.
I dziś udalo mi się wreszcie pstryknąć fotkę naszego dzieła.

[Gabriela]

Reniu, jak ta trawka się zazieleni i to wszystko zakwitnie - będziesz miała prześlicznie.
Już się nie mogę doczekać na zdjęcia. A te podpórki na klematisy super !

[reniazt]

Gabryniu - masz rację - czekam na tę trawkę jak na zbawienie.
Najgorzej teraz ma mój psiuczek - wszyscy go przeganiają, co by nie biegał po tym świeżo zasianym - a on robi maślane oczka i nie może zatrybić o co nam chodzi - jakby chcial powiedzieć: "przecież zawsze mi było wolno tu być".

Przepraszam, że tak rzadko bywam teraz tutaj - ale niestety pracy po same uszy.

[reniazt]

Reniu możesz sobie odebrać krzaczek , bo Ci go dziś wysłałam do Marka .Wsadż , nie dziękuj i niech Ci pięknie rośnie .

Zosia, ale zrobiłaś mi frajdę - jestem pod wrażeniem i mówię to zupełnie szczerze. Zobacz posadziłam różyczkę i chyba ona jest tak samo szczęśliwa jak i ja.



Wybrałam jej miejsce niemal przy samym wejściu do nas - choć na fotce tego nie widać - ale postanowiłam, że tam jej będzie najlepiej i będzie witać wszystkich naszych gości.

[reniazt]

Ha, ha, ha.... a moja wisteria w tym roku zakwitnie tak obficie. Tak się cieszę, bo rok temu przymrozek zniszczył pączki. Już nie mogę się doczekać.

[anulka]

Reniu współczuję Ci tej cięzkiej pracy.Jak Twój kręgosłup?Wiem co to znaczy bo sama to przeszłam i nigdy więcej...
Wisteria będzie piękna Zrób duzo zdjęć