Moja działka-danutab cz.4

[danutab]

Izuniu ja nie pamiętam ostróżki od Ciebie, cztery kupiłam kiedyś w Czechach, razem z Grażynką robiłyśmy tam zakupy a jedną błękitną kupiłam na allegro.Jeśli u mnie się rozrosną to podzielę się z tobą, chyba że chcesz nasionka to zbiorę.

Kasiu tą ostróżkę kupiłam w Czechach jako Misty Mauves. No proszę też nazbierało Ci się tych clematisów. Tak to czasem bywa że kupujemy bo nas coś urzeka i nawet nie zdajemy sobie sprawy ile ich już mamy i na pewno już w tym roku doczekasz się kwiatów.

Renato proszę bardzo

Maju prawie mnie przekonałaś i może na jesień ją kupię do donicy by dobrze przezimowała jeśli nie urośnie za wysoko to dobrze bo na pnącą nie miałabym miejsca.

[HalinaK]

Danusiu nacieszyłam oczy ostróżkami, śliczne

[tara]

Danuśka rozmawiałyśmy o nich tutaj popatrz:


http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=280

[chatte]

Eee, jak nie pamiętasz, to pewnie padła Szkoda. Ale ta ze zdjęcia podobna trochę
Ja dziękuję za ostróżki, Danusiu moja mizerna, ale rośnie i kwitnie. Może jak posadzę ją w glinie i będę więcej podlewać, to dogoni koleżanki A koleżanki po 1,5 metra miały

[kogra]

Danusia ja miałam swoje 4 Papa Meillandki rozmnożone z mojej starej.
Teraz mam jedną i nie wiem jeszcze czy przetrwa dalej.
Powiedz mi ile kosztuje to mydło z linku powyżej, bo nie znalazłam tam cen.
A stosowałaś Opokę z tej firmy ?

[danutab]

Halinko ostróżki zeszłoroczne to już przeszłość teraz wychodzą już nowe więc może jak nie zmarzną to będą co podziwiać.

Aniu przejrzałam wątek bardzo ciekawy ale ja mam szlaban zakupowy do jesieni.

Izuniu może jeszcze gdzieś wyrośnie nigdy nic nie wiadomo. Gdybyś jednak zmieniła zdanie to służę. Muszę Ci powiedzieć że Alfred Colomb jest pięknym krzakiem i nawet zielony tak jak i Johann Wolfgang von Goethe bardzo się bałam szczególnie o Goethe ale poradził sobie z tą zima.

Grażynko mój Papa żyje ale też nie jest rewelacyjny ma tylko jeden pęd 30cm i to wszystko mam jednak nadzieję że wypuści z tego jednego pędu boki a może nawet odbije od szczepienia. Nie chciałabym go stracić.

Byłam w niedzielę na działce bo wierzbę do wazonu i gdy przyszłam zrobiłam zdjęcie przylaszczce a za moment zaczął padać śnieg i tak wyglądało w moment do domu wróciłam jak bałwan. Grażynko tyle mi wyszło z ładnej zeszłorocznej Puszkini-marnota.











i trochę słoneczka w domu

[reniuniek]

Danusiu, śliczne przylaszczki Ja musze sobie jeszcze ze dwie kępki dokupić

[kogra]

Danusia a czy ona rosła w skrzynce ?
Trudno się dokładnie z tej fotki zorientować.

[chatte]

Danusiu, mnie się też zdaje, że Goethe to odporna róża, bo jak zaglądałam do patyczków, to jej patyczki wyglądały lepiej od innych
Alfreda chyba tez mam? Ale nie pamiętam, czy widziałam jego sadzonki
Jeszcze nie robiłam dokładnego przeglądu, bo jeszcze wszystko może się zdarzyć, a chciałabym juz mieć pewność, co przetrwało.
Taka pogoda nikogo nie cieszy, ale zdjęcia za to zrobiłaś przepiękne Teraz już może być ciepło
To żółte, to jaskier?

[danutab]

Reniu masz rację że przylaszczki są piękne ja mam 4 kępki ale trzy to małe sadzoneczki chociaż też miały po kilka kwiatów. Ta jest największa mam ją trzeci rok.

Grażynko nie rośnie w donicy to brzeg z palisady na tarasie na 3 zdjęciu dokładnie to widać a przylaszczka rośnie właśnie przed tą doniczką z tulipanami ale jedną z daleka trudno zobaczyć.

Izuniu masz rację to jaskier, co do zdjęć to mnie też się podobają bo widać na nich jak piękne płatki śniegu padają na rośliny. Ja też mam Izuniu nadzieję że wiosna do nas idzie chociaż z wielkimi przeszkodami.

[jarko]

Odnośnie Johann Wolfgang von Goethe . Mam poważną wątpliwość, czy to rzeczywiście jest odporna róża. Z moich dwóch, sadzonych jesienią w donice i zabezpieczonych solidnymi kopcami na zimę, jeden chyba definitywnie już padł, drugi ma niewielką szansę na przeżycie, czas pokaże.

[danutab]

jarko przykro że masz niemiłe doświadczenie z tą różą.Ja na razie nie mogę nic złego o niej powiedzieć. Zachwycała mnie swym urokiem i zapachem w zeszłym sezonie no i przeżyła tą mroźną zimę co prawda miała kopczyk ale nad kopczykiem też jest zielona.

[AGNESS]

Danusiu puszkinia to kwiatuszek, który koniecznie musi zagościć w moim ogródku. Bardzo mało mam takich wczesnowiosennych kwiatów, a ona naprawdę śliczna....tak wędruję po różnych wątkach i zachwycam się nimi

[ida74]

Danusiu ,a tak z innej beczki zacznę .Czy mogłabyś mi pokazać swoje oczko tak z bliska ?Może być na PW.Szukam teraz inspiracji .Moje oczka po zimie do całkowitego remontu niestety Folia swoje przeżyła 7 lat i czas ją wymienić.Na początku chciałam to wszytko po prostu zakopać,ale szkoda mi.Bo co to za ogród bez wody .i TAK CHODZĘ I SZUKAM .Twoje oczko wydawało mi się doskonałe

[danutab]

Agnieszko miałam ładna kupkę tej Puszkinii ale ją przesadziłam i teraz mam tylko jeden kwiat jednak powinna się rozrosnąć i jeszcze wysiać więc może w przyszłym roku będzie ładniejsza.