a ja posialam w tym roku piec rodzajow. Cztery: Nauthy Marietta, Honeycomb, Red Cherry i takie duze Vanilla - kupione w ubieglym roku juz latem z terminem gwarancji na kwiecien tego roku. Jeden Claun - termin wrzesien tego roku. Z tych pierwszych czetrech wzeszly mi niemal wszystkie nasiona i musialam sporo poprzerzedzac
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
Natomiast Claun wyszedl, jak na zamowienie, po jednym w kazdej doniczce....choc sialam w tej samej ilosci co pozostale.
Co je rozni. Claun zostal kupiony w Polsce (chyba Polan) natomiast reszta byla kupiona w Norwegii - nasiona angielskie. Pomimo tak malego wschodu będę jednak kupowala w Polsce - 10 razy taniej
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)