W.o... Winie własnej roboty.

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Damroka
100p
100p
Posty: 197
Od: 28 cze 2009, o 19:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Karpek - wiśniowe było takie pyszne, bo według Twojego przepisu ;:180 raz jeszcze dziękuję Ci za pomoc ;:196

Winogrona różowe 6,99 zł/kg i niestety nie należały do najsłodszych. M. (pomysłodawca i sponsor projektu) zakupił je od razu hurtowo. Ja bym najpierw kupiła 1 kiść, posmakowała w domku i dziesięć razy przemyślała sprawę, ale cóż - ja tu jestem tylko wykonawcą, czyli od roboty, a nie od myślenia :lol:
Pozdrawiam serdecznie,
Iwona
Awatar użytkownika
Malkar
500p
500p
Posty: 561
Od: 27 sty 2007, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Jakieś 8 lat temu miałam taki urodzajny rok, że na winogrona z własnych dwóch winorośli nie mogłam już patrzeć. Jak miałam 20 litrów soku z winogron zapasteryzowanego w słoikach, to z reszty zrobiłam wino. Z samego soku bez dodatku wody + cukier, dosładzałam to wino jeszcze pod koniec fermentacji, bo było zbyt kwaśne. Wyszło nieźle ale z wiekiem nabiera coraz lepszego smaku. Do ideału nie dotrwa bo "piwniczka jest coraz bardziej pusta".
Winogrona jasne, odmiana nieznana- dostałam sztorby do ukorzenienia od znajomego.
Pozdrawiam. Małgorzata
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 811
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

ja się odważyłam pierwszy raz w życiu zrobić winko : winogrona czarne, jasne, woda cukier - wyszło bajeczne. Rodzinka mówi na nie lewitacja bo mimo ze niczym nie poprawiane wchodzi w głowę i w nogi nieźle. Nie chciałam słodkiego i zostawiłam takie półwytrawne. Nie trzeba brać po nim Ranigastu, pije się cudnie. W tym roku zrobię kolejne, kupiłam dodatkowy balon 25 litrów :)
Awatar użytkownika
Damroka
100p
100p
Posty: 197
Od: 28 cze 2009, o 19:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Galaxy :) faktycznie te domowe winka potrafią być zdradliwe. Wydaje się, że to tylko smaczny soczek, a później nie wiadomo od czego goście tacy weseli :lol:
A moje eksperymentalne winko zimowe pyka przy grzejniku. Jest już po trzech porcjach cukru, zaliczyło małą próbę ucieczki na wolność, teraz tylko grzecznie bulgocze. Na razie pływają w nim jeszcze rozdrobnione winogrona - muszę przypomnieć sobie, kiedy powinnam je zlać po raz pierwszy. Pierwsza uwaga - wiśniowe wyglądało znacznie ładniej - to jest jakieś takie szarawo różowawe, mętnawe, bleee. No ale to w końcu eksperyment i liczyłam się z porażką. Nie zdobyłam się na odwagę, by tego posmakować - mam dziwne podejrzenie, że - jeśli smakuje tak, jak wygląda - zawartość baniaczka od razu spuściłabym w toalecie.
Pozdrawiam serdecznie,
Iwona
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Lepiej posmakuj, okaże się jakie jest na słodkość. Ja kiedyś popełniłem ten błąd - dodałem bez sprawdzenia trzecią porcję cukru według przepisu, niestety drożdże okazały się słabsze niż paragraf przewiduje i nie dały rady tego przerobić. Wyszło mocno deserowe, że tak się wyrażę :lol:

A smakiem się nie przejmuj na tym etapie, wiele się jeszcze zmieni. Nawet najgorsze wino potrafi zaskoczyć smakiem po kilkunastu miesiącach :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
DarekRz

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Iwono- jeśli mogę się wtrącić - nie czekaj aż winogrona opadną, zlej to wino znad osadu, owoce można odcisnąć, ale ja bym tego nie robił (bo za długo to już się maceruje - będzie ponad miesiac?) . Zasadniczo z owocami fermentuje się wyłącznie czerwone wino gronowe lub winogronowe. Wino białe lub różowe zdecydowanie lepiej jest fermentować z samego soku wyciśniętego z owoców.

Pozdr.
Darek
Awatar użytkownika
Damroka
100p
100p
Posty: 197
Od: 28 cze 2009, o 19:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Dziękuję Darku, posłucham Twojej rady i wywalę owoce.
Pozdrawiam serdecznie,
Iwona
Awatar użytkownika
Farmland
200p
200p
Posty: 212
Od: 14 mar 2012, o 18:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Ja jutro zlewam moje winko. Winogron w zeszłym roku było dużo ale były wyjątkowo kwaskowe. Zobaczymy co wyjdzie.
"Konserwanty zabijają powoli"
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

po 10 dniach od nastawienia powinno się spróbować winka i ewentualnie je dosłodzić.Ja kupiłem sobie winomierz i po 10 dniach dosypuję cukru zgonie ze skalą na winomierzu
Awatar użytkownika
Malkar
500p
500p
Posty: 561
Od: 27 sty 2007, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Robię eksperyment. Wlałam do dymiona stare kompoty - mirabelka i dynia. Stoją już tyle czasu w piwnicy, porządnie zapasteryzowane, szkoda cukru, którego do nich dałam.
Dodałam drożdży winnych, ładnie fermentują od dwóch dni. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Smak na pewno będzie niespodzianką
Pozdrawiam. Małgorzata
DarekRz

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Szkoda trochę tych mirabelek. Gdybyś połączyła je w nastawie z gruszkami lub jabłkami w kompotach byłoby fajne winko. Dynia jeszcze nikomu nic pozytywnego do wina nie wniosła. Wino z samej dyni jest ledwo pijalne - i to po dłuższym dojrzewaniu, bo świeże dość nieprzyjemnie "pachnie".
Awatar użytkownika
Malkar
500p
500p
Posty: 561
Od: 27 sty 2007, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Jeszcze wszystko przede mną. Pewnie coś tam będzie w przyszłości domieszane. Na razie nawet cukru więcej nie dałam, dodam dopiero po pierwszym ściąganiu. Gdyby coś nie wyszło, to zawsze mniejsze straty.
Kompotów z gruszek nie mam- zostały dawno zużytkowane, z jabłek od lat robię tylko soki albo wino, a mirabelek nikt nie chciał pić.
Zresztą tej dyni było tylko 2 słoiki a 8 słoików mirabelek.
Pozdrawiam. Małgorzata
pawcio84
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 1 lip 2012, o 08:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Czytałem mnóstwo różnych przepisów itd. Mam pytanie czy wino się robi z moszczu czy miazgi? Chciałbym zrobic swoje pierwsze winko z czarnej porzeczki. Może ktoś ma jakiś fajny i sprawdzony przepis.
Jedni pisza że takie wino należy fermentować z miazgi przez ok 6-8 tyg
Inni że sok z miazgi należy wycisnąć i ze tego prowadzić fermentację.
Pomóżcie bo nie chce nic zepsuć
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

winko możesz zrobić i z moszczu i owoców , ja robię z owoców. Płuczę je w wodzie zgniatam i takie wrzucam do butla,ale można też wrzucać całe owoce.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Ja robiłem z czerwonej, owoce miksowałem i fermentowałem taką pulpę. Wychodziło wyśmienite :)
Pozdrawiam, Maciek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”