Ogórek - choroby, szkodniki
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Choroby pomidorów i ogórków
Ja się też nie zgodzę, że pomidory z dużych upraw, nie są nawalone chemią,
przede wszystkim nie są trzymane na krzaczkach aż w sposób naturalny dojrzeją
ja uwielbiam pomidory, ale kupne zawsze mi szkodziły ( nie będę się wdawać w szczegóły)
byłam bardzo ciekawa jak będzie z moimi pomidorami, troszkę mając obawy, że nie będzie ich miał kto przejadać,
okazało się, że żadnych nieprzyjemnych objawów po zjedzeniu nie mam
mimo, że musiałam je opryskać, opryskałam 3 razy i pomidory uratowałam,
myśląc sobie tak, jak ja mam raptem tunel pomidorów i decyduję się pryskać,
to kombinat, który ma np kilka hektarów tych pomidorów co zrobi , zaryzykuje
nigdy
dlatego niech żyją swoje pomidory
przede wszystkim nie są trzymane na krzaczkach aż w sposób naturalny dojrzeją
ja uwielbiam pomidory, ale kupne zawsze mi szkodziły ( nie będę się wdawać w szczegóły)
byłam bardzo ciekawa jak będzie z moimi pomidorami, troszkę mając obawy, że nie będzie ich miał kto przejadać,
okazało się, że żadnych nieprzyjemnych objawów po zjedzeniu nie mam
mimo, że musiałam je opryskać, opryskałam 3 razy i pomidory uratowałam,
myśląc sobie tak, jak ja mam raptem tunel pomidorów i decyduję się pryskać,
to kombinat, który ma np kilka hektarów tych pomidorów co zrobi , zaryzykuje
nigdy
dlatego niech żyją swoje pomidory
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Choroby pomidorów i ogórków
Moje małe wnuczki , po zjedzeniu kilku kupnych truskawek, zostały obsypane bąblami. Później jadły truskawki kilogramami z mojej działki, czasem wprost z krzaka ...i nic. Ten przypadek miał miejsce przez kolejne dwa lata. To były ostatnie w życiu kupione przeze mnie truskawki .
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Choroby pomidorów i ogórków
Tak się złożyło że z płotem mam producenta marchwi, jakieś 1000ha rocznie zajmuje marchew. Niemal 100% trafia do znanego producenta soków przecierowych, ulubionych przez dzieci. Ten zaś producent w swoich reklamach - wciska konsumentom jakoby produkował z ekologicznych upraw marchwi, zlokalizowanych na Mazurach. Taka to mazurska marchew - kilkaset metrów od brzegu morza. ,,Ekologię" zaś widzę z okien bardzo często. Na szczęście z dala od przemysłu i wielkomiejskiego smogu.
Re: Choroby pomidorów i ogórków
Pani zadaje pytanie małemu Jasiowi - Jasiu, kto był największym wodzem w historii ?loginal pisze:Taka to mazurska marchew - kilkaset metrów od brzegu morza.
- Lenin- proszę pani
- Siadaj, szóstka
Jasiu usiadł i mówi pod nosem
-Wybacz Wielki Winnetou ale biznes jest biznesem
Pozdrawiam
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1766
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Choroby pomidorów i ogórków
Ida74 też uprawia truskawki na sprzedaż, bodajże na Warmii. Ostatnio chyba miała problem ze sprzedażą w Rosji, bo nie dopuszczali do "obwodu", ale jej na pewno są mniej pryskane.forumowicz pisze:Moje małe wnuczki , po zjedzeniu kilku kupnych truskawek, zostały obsypane bąblami. Później jadły truskawki kilogramami z mojej działki, czasem wprost z krzaka ...i nic. Ten przypadek miał miejsce przez kolejne dwa lata. To były ostatnie w życiu kupione przeze mnie truskawki . Pozdrawiam
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2610
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Choroby pomidorów i ogórków
Miałam pomidory w gruncie i pod folią.Gruntowe były opryskiwane trzy razy,natomiast te w folii ani razu.A były to tylko pomidory z akcji od Kozuli,Eweli i Neil.Krzaki z folii były zielone do listopada.Nawet niektóre kwitły lub miały małe owoce.Czyli wygląda na to,że winne chorobom są deszcze.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1766
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Choroby pomidorów i ogórków
Oczywiście istnieje drugi wątek pt. "pomidory -choroby i szkodniki", ale zainteresowani chyba znajdują co chcą obojętnie gdzie jest.Maraga pisze:Miałam pomidory w gruncie i pod folią.Gruntowe były opryskiwane trzy razy,natomiast te w folii ani razu.A były to tylko pomidory z akcji od Kozuli,Eweli i Neil.Krzaki z folii były zielone do listopada.Nawet niektóre kwitły lub miały małe owoce.Czyli wygląda na to,że winne chorobom są deszcze.
Pozdrawiam.
Co się dzieje z moimi ogórkami i pomidorami
Witam. Bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu co jest nie tak z moimi ogórkami odmiana to "Promyk" E-pnos. Trochę się wyciągnęły wiem, najpierw rosły ładnie pokazał się pierwszy liść właściwy i ładnie sobie rósł im robił się większy tym zaczęły robić się jasne obrzeza liści i potem takie plamy potem pokazał się drugi właściwy na początku ok, a potem znów im większy tym się zaczyna zwijać i jakieś plamki dostaje. Czy to jakaś choroba czy może nie dobór jakichś składników/minerałów.
Proszę o pomoc.
Pozdrawia.
Proszę o pomoc.
Pozdrawia.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Co się dzieje z moimi ogórkami
Podwinięte do dołu w kształcie "parasolki" liście mogą świadczyć o niedoborze wapnia.
Poczytaj sobie ten artykuł, ja bardzo dużo z niego skorzystałam: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2853
W ub. roku miałam podobne objawy na swoich sadzonkach ogórków i wystarczyło, że je podkarmiłam.
Ale może wypowie się jeszcze ktoś bardziej ode mnie doświadczony
Powodzenia!
Poczytaj sobie ten artykuł, ja bardzo dużo z niego skorzystałam: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2853
W ub. roku miałam podobne objawy na swoich sadzonkach ogórków i wystarczyło, że je podkarmiłam.
Ale może wypowie się jeszcze ktoś bardziej ode mnie doświadczony
Powodzenia!
Pozdrawiam, Dorota
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Co się dzieje z moimi ogórkami
cantati, dokładnie tak. Więc albo uzupełnij im wap , albo kup ziemię z pasłęka. W tym roku kupiłem już 6 worków ziem od różnych producentów i mam to samo. Poza tym nie za wcześnie na te ogórki? Jeżeli do gruntu to siej w połowie kwietnia do doniczek.
Re: Co się dzieje z moimi ogórkami
cantati Tak myślałem że to będzie coś z brakiem wapnia..., a jeśli chodzi o ziemię to nie jest to nic specjalnego "zwykła uniwersalna za 6zł bodajże z ogrodniczego" więc pewnie składniki im się kończą... Czy z za wcześnie hmm są to ogórki pod folię... myślę ze chyba w sam raz i mam nadzieję ze uda mi się je jakoś uratować ale chyba mogę jeszcze wysadzić następną partię bo tamtych mam 12 szt. A swoją droga jak była by najlepsza ziemia co możesz polecić...
Dziękuje i pozdrawiam. ;)
Dziękuje i pozdrawiam. ;)
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Co się dzieje z moimi ogórkami
Najwięcej pochwał zbiera na tym Forum ziemia do siewu i pikowania z Pasłęka, firma Hollas.
Ja w tym roku przejechałam się bardzo na ziemi do siewu firmy Substr........ i teraz za radą forumowicz całą rozsadę robię na odkwaszonym torfie, jest wolny od patogenów, ale również nie posiada żadnych składników odżywczych, dlatego trzeba systematycznie dokarmiać rośliny. Ma to swoje plusy - dawkujesz nawóz zgodnie z gatunkiem rozsady i sam możesz regulować ilość nawozu wg potrzeb, które dana roślina sygnalizuje.
Co do siewu to jak najbardziej możesz jeszcze siać pod folię, ja do gruntu planuję wysiać ok. połowy kwietnia.
Ja w tym roku przejechałam się bardzo na ziemi do siewu firmy Substr........ i teraz za radą forumowicz całą rozsadę robię na odkwaszonym torfie, jest wolny od patogenów, ale również nie posiada żadnych składników odżywczych, dlatego trzeba systematycznie dokarmiać rośliny. Ma to swoje plusy - dawkujesz nawóz zgodnie z gatunkiem rozsady i sam możesz regulować ilość nawozu wg potrzeb, które dana roślina sygnalizuje.
Co do siewu to jak najbardziej możesz jeszcze siać pod folię, ja do gruntu planuję wysiać ok. połowy kwietnia.
Pozdrawiam, Dorota