Petunia z nasion Cz.1

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
noriska
100p
100p
Posty: 188
Od: 8 mar 2012, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Buskerud, Norwegia

Re: Petunia z nasion

Post »

dobrze miec sasiada ;:4
mafelini
50p
50p
Posty: 88
Od: 28 sie 2011, o 01:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Petunia z nasion

Post »

Hmm, ja swoje po prostu postanowiłam zabrać ze sobą, bo obliczyłam, że 4 dni nieobecności to za długo, a że mam raptem 4 doniczki, to zapakuję je do samochodu i na parapecie u rodziców będą dojrzewały:) Zresztą moja mam też ma pełno swoich siewek na parapetach, więc się nie zdziwi pewnie:) Mam nadzieję, że krótka podróż im nie zaszkodzi:)
Pozdrawiam, Marzena
ziemia_120
100p
100p
Posty: 113
Od: 19 mar 2012, o 22:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Petunia z nasion

Post »

Witam,
mam pytanie odnośnie drugiego pikowania petunii - a więc tak: zauważyłam przy pierwszym pikowaniu, że te siewki potrafią wytworzyć całkiem spore korzonki i jak dla mnie, cała trudność pikowania polegała na tym, by wyciągając pojedyncze roślinki, nie urwać tego korzonka lub go nie uszkodzić. No i teraz domyślam się, że takie przepikowane siewki, jak będą dalej ładnie rosnąć, to te korzonki znowu będą jeszcze większe - no i jak je przepikować??? :roll: Jak zacznę je wyciągać, to pewnie urwę część górną roślinki, a korzonki zostaną w ziemi... :(
A może należy drugie pikowanie przeprowadzić tak, że przenosi się te małe roślinki do większych pojemniczków ale już z małą bryłką ziemi - czyli takie "wykopywanie" małą łyżeczką?...
Nie mam pojęcia - jestem totalnie mega początkująca...
Pomóżcie - bo nie chciałabym pouszkadzać tych roślinek.

Na zdjęciach moje siewki - w pojemnikach zbiorczych i przepikowane. Nie daję rady zrobić tego za jednym razem (mam 3 małych dzieci i pikuję dosłownie w każdej wolnej chwili...), więc robię to na raty codziennie po trochę.
Będę wdzięczna za dobre rady!
Pozdrawiam!
ziemia_120

<img src="http://img851.imageshack.us/img851/6691/sh100065.jpg" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
<img src="http://img696.imageshack.us/img696/5839/sh100063.jpg" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
<img src="http://img696.imageshack.us/img696/8474/sh100064.jpg" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

-- 4 kwi 2012, o 21:46 --

sorry za wpadkę zdjęciową - teraz poprawnie:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam!
Gosia ziemia_120
Ogród Wschodzącego Słońca
Awatar użytkownika
Magdallena
1000p
1000p
Posty: 2068
Od: 26 lis 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Petunia z nasion

Post »

ziemia_120, ależ masz cierpliwość ;:180 Takie haszcze przepikować pojedyńczo ;:224
Ja dzieliłam taki "zagon" na części i wraz z ziemią wkładałam do nowych pojemniczków. Jedna kępka na jeden pojemnik.

Co do wyjazdu i zostawienia siewek bez opieki to przerabiałam ten temat 2 tygodnie temu. Przed wyjazdem przesadziłam to, co się dało do większych doniczek, mocno podlałam. Miało być pochmurno więc nie zaciągałam rolet. Oczywiście codziennie było bezchmurnie, okna zachodnie pozamykane ;:223 Całe 4 dni zamiast się zrelaksować co chwila sprawdzałam pogodę i zastanawiałam się, czy siewki przeżyją. Po powrocie okazało się, że prawie wszystkie roślinki dały radę. Ba, nawet podrosły toszkę bo im w tym nie przeszkadzałam zaglądając co chwila :;230 Fakt, petunię trochę zdziesiątkowało, ale dlatego, że jej akurat nie przesadziłam. Rosła w podłużnym pojemniku z mała ilością ziemi, która szybko wyschła. Zatem moja rada: przesadzcie do głębszych doniczek, dobrze podlejcie i jeśli ma być słonecznie odsuńcie od okna. Dla jeszcze bardziej zdeterminowanych można zakleić szyby jakimś jasnym materiałem, żeby zmniejszyć promieniowanie. Przykleić taśmą samoklejącą do ram.
Można też wsadzić sznurek/tasiemkę materiałową do doniczki a drugi koniec do garnka z wodą, ważne by były na tym samym poziomie lub by garnek był ciut wyżej ale tylko ciut.
Maksia
50p
50p
Posty: 55
Od: 26 mar 2012, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Petunia z nasion

Post »

Dzięki za podpowiedź - może wypróbuję ten sznurek. Choć mam moje maleństwa w dość głębokich jak na ich rozmiar doniczkach więc myślę że mocniej podleję i tyle. Jako optymistka wierzę, że dadzą radę :)
Awatar użytkownika
Pokemonka
200p
200p
Posty: 205
Od: 4 lut 2012, o 22:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Petunia z nasion

Post »

a mi się najbardziej podoba pomysł doniczek z kartoników po mleku!!! ależ pomysłowość, musze swoje wykorzystać :)
Mój ZIELONY ŚWIAT http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=51824" onclick="window.open(this.href);return false;
edyta_kk
100p
100p
Posty: 166
Od: 12 maja 2011, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Petunia z nasion

Post »

Dwa tygodnie po uszczykiwaniu, i po pierwszym zasileniu coś jakby się ruszyło. :) Ciekawe, że z jednego siania sadzonki bardzo się między sobą różnią, wielkością i zagęszczeniem. Te mniejsze są znacznie gęstsze.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kffiatek
100p
100p
Posty: 159
Od: 1 maja 2009, o 18:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Petunia z nasion

Post »

Kurczę jak to robicie, że po uszczykiwaniu zaczynają się krzewić?? Już dwa razy uszczykiwałam swoje (za każdym razem dwa górne liście ze "środkiem") i wciąż rosną takie pojedyncze ;:14
Maksia
50p
50p
Posty: 55
Od: 26 mar 2012, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Petunia z nasion

Post »

Wróciłam ze Świąt i moje maleństwa przeżyły :heja
Awatar użytkownika
noriska
100p
100p
Posty: 188
Od: 8 mar 2012, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Buskerud, Norwegia

Re: Petunia z nasion

Post »

A moje puszczaja same z siebie boczne pedy (maja po 6 wlasciwych lisci). Uszczykiwac ten srodek czy nie?
ivona15
200p
200p
Posty: 221
Od: 12 lut 2012, o 16:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Petunia z nasion

Post »

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Ja swoje uszczykiwałam i jak na razie im służy....

-- 10 kwi 2012, o 16:07 --

Jak się rozkrzewiają to może nie ma potrzeby, szybciej zakwitnął.
Iwona
Awatar użytkownika
Plum
100p
100p
Posty: 107
Od: 12 mar 2012, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Petunia z nasion

Post »

Dziewczyny, u mnie masakra :cry:

Wczoraj rano zasiliłam moje petunie, po czym jak wróciłam od rodzinki zastałam je przestawione na południowy parapet. ;:202
Szybki wywiad z teściową i okazało się, że jak zwykle chciała dobrze... ;:223

Dzisiaj już zauważyłam pierwsze objawy poparzenia- w kilku roślinkach uschły liścienie. Czy mam jakoś specjalnie zadbać o pozostałe, żeby nie spotkał ich ten sam los, czy teraz to już "po ptokach"???
Ratujcie! ;:145 ;:145
"W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nierozsądne działanie."
edyta_kk
100p
100p
Posty: 166
Od: 12 maja 2011, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Petunia z nasion

Post »

ivona15 - ale gąszcz! :shock:
Maksia
50p
50p
Posty: 55
Od: 26 mar 2012, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Petunia z nasion

Post »

Mam pytanie - wysiałam nasionka petuni dopiero 26 marca, wzeszły już, ale są malutkie (5mm i mniej). Mają tylko liścienie. Rosną sobie pomalutku i wszystko jest ok.

Zastanawiam się tylko czy nie wystawiać ich na trochę na balkon - np. na 30 min bo mam teraz ładną pogodę za dnia?
Pomoże im to czy za szybko na takie rzeczy? Jak sądzicie albo jak mówią Wasze doświadczenia?

Z góry dziękuję za pomoc :)
ivona15
200p
200p
Posty: 221
Od: 12 lut 2012, o 16:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Petunia z nasion

Post »

Ja radziła bym nie wystawiać, są za malutkie.Może i ciepło, ale wiatr paskudny a i słoneczko może przypalić.Ja swoje też trzymam na razie w domu, przed Świętami, co było kilka dni tak cieplutko, to wynosiłam, ale teraz się boję.

-- 11 kwi 2012, o 08:48 --

Plum - ten gąszcz zrobił się momentalnie po uszczykiwaniu, troszkę ich wspomagam i jakoś na razie dają sobie radę.
Iwona
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”