Daktylowiec niski (Phoenix roebelenii) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Daktylowiec niski (Phoenix roebelenii) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Witajcie, proszę poradźcie coś. Nie wiem czy da się tą palmę jeszcze uratować. Nosiliśmy jej liście do sklepu ogrodniczego, była opryskana kilka razy, dostała antybiotyk dla ludzi (tak poradzili w ogrodniczym i kwiaciarni), zmianę ziemi, nawóz, nową donicę itp. i nic. Może jest jakiś sposób żeby ją uratować? Na co mogła zachorować? Dopiero przedwczoraj trafiłam na to forum.
Palma nie jest chora tylko ma najprawdopodobniej uszkodzony główny pień palowy(może być trudno ją uratować - można spróbować stosując sie do tego co napisałem dalej ale nie gwarantuję że się uda jeśli jak napisałem został uszkodzony korzeń palowy)), rośnie w nieprawidłowej doniczce gdyż powinna mieć najlepiej plastikową o średnicy minimum 45 cm i o takim kształcie
na dnie doniczki około 2 cm warstwę keramzytu, podlewanie raz na tydzień zraszanie codziennie w porannych godzinach letnią odstaną wodą lub wodą destylowaną, stanowisko południowe, mnóstwo światła, na podstawku zawsze mokry keramzyt dla zwiększenia wilgotności powietrza wokół palmy, po posadzeni i delikatnym podlaniu, by zwilżyć ziemię czyli ok 1 litra wody na taką doniczkę jak napisałem wyżej, trzeba wlać na ziemię wokół kłodziny conajmniej 0,5 litra biohumusu(nawóz z dżdżownic kalifornijskich - organiczny) i 250 ml na podstawek w keramzyt.
na dnie doniczki około 2 cm warstwę keramzytu, podlewanie raz na tydzień zraszanie codziennie w porannych godzinach letnią odstaną wodą lub wodą destylowaną, stanowisko południowe, mnóstwo światła, na podstawku zawsze mokry keramzyt dla zwiększenia wilgotności powietrza wokół palmy, po posadzeni i delikatnym podlaniu, by zwilżyć ziemię czyli ok 1 litra wody na taką doniczkę jak napisałem wyżej, trzeba wlać na ziemię wokół kłodziny conajmniej 0,5 litra biohumusu(nawóz z dżdżownic kalifornijskich - organiczny) i 250 ml na podstawek w keramzyt.
Witam, palmę kupiliśmy z 2,5 mc temu, także u nas jest stosunkowo od niedawna. Z 2 tyg po kupieniu jej zaczęła usychać, na liściach zrobiły jej się te kropki, może w kwiaciarni przesadzili ją i uszkodzili jej korzeń. Wcześniej rosła w donicy zbliżonej do tej co Pan pokazał na zdjęciu. Przesadziliśmy ją delikatnie z 3 tyg temu, ale to nic nie pomogło. Spryskujemy ją codziennie od dnia zakupu, stoi w bardzo słonecznym miejscu. Jak zanieśliśmy jej liście do kwiaciarni gdzie ją kupiliśmy, to sprzedawca odpowiedział że zachorowała, nie pamiętam już dokładnie jaką nazwę powiedział. W ogrodniczym to samo. Spróbuję ją ratować wg Pana zaleceń. A może jest jeszcze inny sposób żeby jej pomóc?
Póki co sprobuj zrobić tak jak opisałem, jeśli wcześniej rosła w takiej donicy jak ja pokazałem to przy przesadzaniu na pewno został uszkodzony system korzeniowy a szczególnie korzeń palowy i możliwe jest również że nie uda się jaj uratować ale spróbować warto. Innej lepszej metody nie znam a palmami zajmuję się od chyba około 16 lat.
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Oczywiście że to Phoenix roebelenii natomiast kreski czy kropki na liściach zależy kto co widzi moim zdaniem to objaw uszkodzenia systemu korzeniowego miałem podobną sytuację na daktylowcu kanaryjskim, kolejne liście wyrastające z kłodziny już tych plamek nie miały, wszystko zależy czy roślina i na ile miała uszkodzony główny korzeń i czy się z tego wyratuje.
Zanim Przemo nadejdzie napiszę, że to Phoenix robellini, który potrzebuje dużych ilości wody.
Inna rzecz, że palmy w sklepach są długo wożone, eksponowane w ścisku pośród innych roślin, czasami ich liście są owijane w taką wiechę i sterczą do góry.
Wystawienie palmy w otwartej przestrzeni powoduje, że z czasem zabierają należne im miejsce.
Jeżeli masz ciepło to lej 3 - 5 litrów wody tygodniowo, od czasu do czasu pozwalając ziemi lekko przeschnąć.
Szklanka, dwie, wody na tydzień to za mało.
Inna rzecz, że palmy w sklepach są długo wożone, eksponowane w ścisku pośród innych roślin, czasami ich liście są owijane w taką wiechę i sterczą do góry.
Wystawienie palmy w otwartej przestrzeni powoduje, że z czasem zabierają należne im miejsce.
Jeżeli masz ciepło to lej 3 - 5 litrów wody tygodniowo, od czasu do czasu pozwalając ziemi lekko przeschnąć.
Szklanka, dwie, wody na tydzień to za mało.