w każdym pojemniku dziurki na dnie (nawet w puszcze po orzeszkach
![punk ;:172](./images/smiles/punk.gif)
pikujemy po same liścienie, w niektórych przypadkach śmiało możesz łyżeczką dosypac ziemi po liścienie
podlać po przepikowaniu ;)
Nie wiem jak Ty ale ja sobie nazbyt cenię swoje pomidory, by je ładować do ziemi wątpliwej jakości. Powiedzmy , że teraz je przepikujesz. Zanim się dowiesz czy ta ziemia jest dobra czy nie, będzie już za późno na siew nowej partii pomidorów ,jeżeli padną Ci te, które teraz masz zamiar pikować. Wiele produktów w tym i ziemia zaczyna być coraz bardziej badziewiaste. Widzę to po swojej ziemi, w którą pikowałem od lat i z której muszę zrezygnować. Teraz czeka mnie przesadzanie z palet do doniczek i muszę kupić zwykły odkwaszony torf co i Tobie radzę.stachs pisze:Co sądzicie o ziemi sprzedawanej w biedroonce (20L - cena 3zł19gr) - nadaje się do pikowania?
95% zeszło, czyli padłostachs pisze:ja już jej użyłem do wysiewu nasion - zeszło 95%, ale chciałem zobaczyć co o niej myślicie:)
dzięki za odpowiedź
pozdrawiam.