forumowicz pisze:cantati Popełniłaś grzech jak wielu tu forumowiczów. Jak tłumaczę , że przy torfie zasilić każdą doniczkę z osobna, to Ty, jak na przekór, postanowiłaś usprawnić sobie robotę robiąc na psiakrew. Nigdy nie wymieszasz torfu z nawozem lejąc do niego strumieniem nawóz. Chłonie on wodę natychmiast w miejscu jej wlania i w rezultacie w masie torfu powstaną miejsca jałowe i o nadmiernej koncentracji nawozu. Słuchajcie, na miły Bóg, co się do Was tu mówi bo potem będziecie płakać. Pozdrawiam
Buuuuuuuuuuu
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Ale tak było w instrukcji robienia podłoża torfowego
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Jedyne co mam na swoją obronę, to to, że gdzieś mi tam w głowie dzwoniło, żeby równomiernie nasączyć, więc wsadziłam worek na płasko do balijki, odcięłam wierzchnią warstwę folii, nasączyłam torf "po całości" połową roztworu, wymieszałam, znów nasączyłam i znów wymieszałam. No dobra, teraz sobie zapamiętam, że mam lać do gotowych kubeczków, jak przed wysiewem do paletek
Dzięki!
PS. To ten torf myknę do cann, im nie zaszkodzi, a nowy worek napocznę, zapakuję do kubków i podleję nawozem a pikować będę w piątek
![wybij to sobie ;:14](./images/smiles/martelo.gif)
Znowu się odwlecze... Jak tak dalej pójdzie, będę pikować prosto do gruntu! grrrrrrrrr!