"Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
-
- 50p
- Posty: 75
- Od: 7 gru 2011, o 21:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Planuje zrobić mini szklarenke, która będzie stała na balkonie. Jednak lubię jak te moje kujaki są w domu ;P
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Ja swoje wszystkie rośliny trzymam na zachodnim balkonie. Szczerze odradzam parapet o tej wystawie - przypalenie roślin gwarantowane, a przynajmniej bardzo prawdopodobne (brak wentylacji i wysoka temperatura przy szybie połączona z nagłą dawką promieni słonecznych)
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Bzyk919 pisze:Witam mam pytanko dotyczące zachodniego okna. Jakie gatunki kaktusów ( jeśli takie są ) zniosą najlepiej stanowisko przy zachodnim oknie? Pozdrawiam
Większość nie za bardzo lubi zachodnie okno, jeżeli chodzi o przypalanie to astrophyta trzeba się nieźle postarać żeby przypalić, szczególnie te z dużą ilością floków
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Teraz jest wprost idealna pogoda na wystawienie na zewnątrz (dotyczy Polski zachodniej )
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20239
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
... na wschodzie -3 stopnie rano na 4tym piętrze. Więc nie dotyczy.
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Jako, ze straciłem zainteresowanie podaje linka do ciekawej hybrydy Selenicerereus (Rote Königin der Nacht)
http://www.ebay.pl/itm/370601805676?ssP ... 1493wt_922
http://www.ebay.pl/itm/370601805676?ssP ... 1493wt_922
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Pojawiła się nowa książka o hodowli kaktusów, którą dostałem jako prezent świąteczno-urodzinowy:
"Kaktusy i inne sukulenty - Rośliny w domu i ogrodzie Andrea Cattabriga"
chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat tej książki, a właściwie książeczki bo format nie za duży, a i grubość raczej ok 0,5cm, zdjęcia ładne chociaż nie za wielkie, co do "Opisy i porady dotyczące bardzo rzadkich odmian" jak pisze na okładce to raczej napisane na wyrost z kaktusów "bardzo rzadkich" wymieniłbym raczej tylko dwa Aztekium ritteri i Uebelmannia pectinifera, gdzie Aztekium to zdjęcie z podpisem, a Uebelmania jest wyszczególniona w opisach gatunków, ale co mi się rzuciło w oczy to przede wszystkim rysuneczek "odporność" czyli "minimalna temperatura określona dla najbardziej odpornego gatunku" w większości przypadków jest podana -5*C dla przykładu podam kilka rodzai/gatunków: Astrophytum myriostigma, Cephalocereus senilis, Copiapoa cinerea, Echinocactus grusonii, Echinocereus knippelianus, Echinopsis eyriesii, Gymnocalycium damsii, Lobivia jajoiana, Lop.phora lutea, Mammillaria carmenae, Mammillaria duwei, Mammillaria schiedeana, ku mojemu zaskoczeniu notokaktusy również z adnotacją -5*C i dodatkowo Uebelmannia pectinifera też, a i większość sukulentów typu Aloes, Haworthia, Euphorbia, Lithops, Senecio, Stapelia również z temp. -5*C, nie znam się super dobrze na kaktusach i sukulentach, ale z tego co czytam na forum od doświadczonych kaktusiarzy to większość tych roślin przy takim spadku temperatury nawet na krótki czas po prostu umiera. W książce jest też rozdział o wysiewaniu kaktusów niestety pisze w nim, że nasiona przysypujemy warstwą równą średnicy nasion (ciekawie wyglądałoby to przy takich rodzajach jak Aztekium, Parodia, Gymnocalycium czy Lithops gdzie nasiona są mikroskopijne i niejednokrotnie mniejsze od ziarenek piasku)
"Kaktusy i inne sukulenty - Rośliny w domu i ogrodzie Andrea Cattabriga"
chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat tej książki, a właściwie książeczki bo format nie za duży, a i grubość raczej ok 0,5cm, zdjęcia ładne chociaż nie za wielkie, co do "Opisy i porady dotyczące bardzo rzadkich odmian" jak pisze na okładce to raczej napisane na wyrost z kaktusów "bardzo rzadkich" wymieniłbym raczej tylko dwa Aztekium ritteri i Uebelmannia pectinifera, gdzie Aztekium to zdjęcie z podpisem, a Uebelmania jest wyszczególniona w opisach gatunków, ale co mi się rzuciło w oczy to przede wszystkim rysuneczek "odporność" czyli "minimalna temperatura określona dla najbardziej odpornego gatunku" w większości przypadków jest podana -5*C dla przykładu podam kilka rodzai/gatunków: Astrophytum myriostigma, Cephalocereus senilis, Copiapoa cinerea, Echinocactus grusonii, Echinocereus knippelianus, Echinopsis eyriesii, Gymnocalycium damsii, Lobivia jajoiana, Lop.phora lutea, Mammillaria carmenae, Mammillaria duwei, Mammillaria schiedeana, ku mojemu zaskoczeniu notokaktusy również z adnotacją -5*C i dodatkowo Uebelmannia pectinifera też, a i większość sukulentów typu Aloes, Haworthia, Euphorbia, Lithops, Senecio, Stapelia również z temp. -5*C, nie znam się super dobrze na kaktusach i sukulentach, ale z tego co czytam na forum od doświadczonych kaktusiarzy to większość tych roślin przy takim spadku temperatury nawet na krótki czas po prostu umiera. W książce jest też rozdział o wysiewaniu kaktusów niestety pisze w nim, że nasiona przysypujemy warstwą równą średnicy nasion (ciekawie wyglądałoby to przy takich rodzajach jak Aztekium, Parodia, Gymnocalycium czy Lithops gdzie nasiona są mikroskopijne i niejednokrotnie mniejsze od ziarenek piasku)
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20239
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Z tego co piszesz książka pisana przez laika. Szkodliwa...
Nie polecam nikomu wg. tych "wskazówek" traktować swoich ulubieńców!
Nie polecam nikomu wg. tych "wskazówek" traktować swoich ulubieńców!
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Lobivia jajoiana w naszych warunkach temperatury -5*C nie przeżyje. Nawet formy rosnące na wysokości 4000m z takim spadkiem temperatury sobie nie poradzą. Sprawdzone osobiście
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Już gdzieś pisałem, ale mi teraz wszystkie przeżyły na balkonie to ochłodzenie które było chyba 1,5 tygodnia.Najwięcej szkód wyrządziło ostre słońce przy bezchmurnym niebie , niektóre mają poparzenia.
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Pamietam kilka lat temu w nocy spadła temperatura do -9 C , kaktusy miałem wtedy w szklarence , nie mogłem zainterweniować bo były poza miejscem zamieszkania. Po tym padło tylko kilka kolumnowych a większośc przeżyła, niektóre do dziś żyją. Teraz przetrwał też Eriocactus magnificus ok 20 letni chyba raczej uznawany za lubiący ciepełko.Więc tak do końca ta wytrzymałośc na mrozy nie jest poznana.W Meksyku też raz na 5, 10 lat trafiają się spore mrozy , które przetrzebiają wszystkie sztuki nieodporne na mrozy. Innym razem pamietam inspekt z mamilariami pokryty folią zawalił się pod ciężarem śniegu i też wszystkie przezyły przyduszone sniegiem .Nie namawiam do takich eksperymentów bo wynik nigdy nie jest oczywisty i mogą nastapic straty ale swój potencjał odporności na mrozy kaktusy jednak mają gdzieś w genach ukryty.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Wszystko jest jeszcze 'w miarę', gdy nie są podlane a sok komórkowy zagęszczony po zimie. O ile część nadziemna z grubą skórką przeżyje, to korzenie mogą zgnić.
I zaczynają się masowe straty.
I zaczynają się masowe straty.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Mam sukulentowe pytanie.
Czy udało się może komuś z Was (czy w ogóle ktoś uprawia) rozmnożyć Kalanchoe delagoensis x daigremontiana 'Pink Butterflies'?
Kalanchoe to wytwarza małe roślinki na brzegach liści, podobnie jak K. serrata, czy K. tubiflora, jednak bezchlorofilowe, czyli nieprzydatne w rozmnażaniu. Wszystkie małe "rozmnóżki" zamierają.
Pomyślałam, czy może da się to zrobić ukorzeniając dorosły liść. Wypuszcza korzenie, ale co potem?
Czy udało się może komuś z Was (czy w ogóle ktoś uprawia) rozmnożyć Kalanchoe delagoensis x daigremontiana 'Pink Butterflies'?
Kalanchoe to wytwarza małe roślinki na brzegach liści, podobnie jak K. serrata, czy K. tubiflora, jednak bezchlorofilowe, czyli nieprzydatne w rozmnażaniu. Wszystkie małe "rozmnóżki" zamierają.
Pomyślałam, czy może da się to zrobić ukorzeniając dorosły liść. Wypuszcza korzenie, ale co potem?
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis