janus_z pisze:O czym świadczą takie "ostre" kąty jakie tworzą liście z łodyga, bo czytałem o tym a teraz nie mogę tego znaleźć ??
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Brak azotu, lub fosforu, albo jednego i drugiego.
Feniks 83, co się miało otruć, to się już otruło. Przypalone liście oberwij, pomidory porządnie podlej jeśli stoją na słońcu. Jeśli mają nie całkiem jasno, to wody trochę mniej. Z dokarmianiem na razie stop, ale niezbyt długo. Teraz pomidory szybko będą rosły i wykorzystają wszystko co było w podłożu.
Rico62, a po ,,kiego czorta'' chcesz podlewać Previcurem? Twoje pomidory mają za dużo jedzenia w podłożu, w stosunku do warunków w jakich je trzymasz. Aby korzenie funkcjonowały jak trzeba, minimalna temperatura w nocy nie może spadać poniżej 12 stopni, dla dobrego wzrostu powinna wynosić 16 stopni. W dzień koło 20 stopni, do tego wody na tyle, aby to co jest w ziemi miało się w czym rozpuścić. Raz na 5 dni w takiej fazie wzrostu, to za mało.
Olimp, spryskaj dobrze wodą i nakryj reklamówką, czy to tam znajdziesz pod ręką. Jeśli nie przemarzły, to na rano będą jak nowe.
P.s. Moje amatorskie pomidory prezentują się marnie, nie miałam na nie czasu. Jednak dla starego wyjadacza wystarczy 3 dni czasu plus słońce, aby sytuacja się zmieniła.
Pozdrawiam, kozula