W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

EdytaB pisze: Obecnie je m.in. Royal Canin -
Royal Calm rzecz jasna nie canin ;:124
kociara pisze:;:196 EdytaB - wielkie masz serce. Z pewnością zależy Ci na kociuchach. Moje wielkie uznanie
dla Twej cierpliwości i miłości dla tych pięknych futrzaków ;:167 ;:167 ;:167
ja, ja to tylko kropelka w morzu - wejdź na miau.pl zobaczysz tam prawdziwe kocie dobrodziejki
Ogródek EdytyB

zapraszam
Awatar użytkownika
kociara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3991
Od: 10 mar 2011, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków-małopolskie

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Dzięki za zaproszenie. Wolę nie wchodzić, bo już lata nie te na przygarnianie, a mam ich
na małym metrażu pięć. Wszystkie w przeliczeniu prawie w moim wieku, ale jak jest
konieczność do doktora nosić to kłopot. Też te futrzaste kocham - tak mam. :;230 ;:108
DarekRz

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Oświadczam, że zmieniłem właśnie zdanie o kotach i tak jak kiedyś oburzałem się na stwierdzenia typu "koty są wredne" - tak teraz popieram je zupełnie :wink: KOTY SĄ WREDNE :evil: :?
Dlaczego? Otóż chciałem zrobić dziś rano kilka fotek dla Was właśnie - drodzy zakoceni forumowicze.

Moje koty zaokienne mają przezabawny zwyczaj demonstrowania swoich futrzatych brzuszków rozciągniętych na szybie w momencie gdy idę do nich z miską. Takie 3 czy 4 brzuszki wyglądają przeuroczo. No więc chciałem je sfotografować - i co?? Ano figa! Ja z miską w jednej ręce i aparatem w drugiej podchodzę do drzwi tarasu - bach! - piękna ekspozycja brzuszków. No to ja aparat do oka - kic - brzuszków nie ma. Aparat w dół - brzuszki w górę, aparat w gorę - brzuszki w dół - i tak z pięć razy. ;:124

No i czy one nie są wredne :evil: ?
Awatar użytkownika
edi13
1000p
1000p
Posty: 1187
Od: 14 maja 2007, o 13:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

No widocznie parcia na szkło nie mają :;230 :;230 :;230 A tak serio moja też nie lubi być fotografowana , to nie wredoctwo to po prostu foch i tyle ;:333
Pozdrawiam Serdecznie i zapraszam do mnie
Edyta
No to jestem ogrodnikiem
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

ja uwielbiam zołzowatość kotów ;:167
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Martika68
200p
200p
Posty: 360
Od: 7 gru 2011, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Darku,to nie one są wredne,tylko Ty źle się do tego zabierasz.Musisz mieć asystenta.Asystent do kotów z miską,a Ty zza winkla (tj. ukrycia) z aparatem cyk :wink:
Martika
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7946
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Mam problem i pytanie. Planuję wyjazd na działkę na całe lato z moją kociarnią ((sztuk trzy) Chłopaki: Bubi i Fidel są po kastracji.
Kotka Mikolina nie. I co mam zrobić - wysterylizować, czy może jakaś antykoncepcja farmakologiczna? Kicia jest histeryczna, nerwista, drobniutka. Ruja raz - dwa razy w ciągu roku i to przez kilka godzin. Strasznie mi ją szkoda ciachać. Proszę o radę co zrobić.
A i jeszcze co na kleszcze?
Awatar użytkownika
Kroma
100p
100p
Posty: 128
Od: 16 mar 2012, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Zrobisz jak uważasz, ale ja jestem przeciwna hormonom bez potrzeby. Jeżeli kotka jest zdrowa to lepiej, wg. mnie, załatwić sprawę raz a konkretnie. Niestety środki anty nie są obojętne dla zdrowia zwiększają ryzyko cukrzycy, chorób jajników i macicy, nowotworzenia na listwie mlecznej. Nawet jednorazowe podanie tego typu środków może powodować zmiany w macicy.
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7946
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Ja mam tego pełną świadomość, że chemia to paskudztwo. Wiele znajomych kotek odeszło przez to przedwcześnie z tego świata.
Nie mam ochoty na przychówek, a kotki na działce nie upilnuję. Strasznie mi jej żal. Będe musiała ją ciachnąć - a ona nie będzie rozumiała dlaczego jej to zrobiłam buuu.....
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Amba, nie patrz na to w ten sposób. Kotka nie będzie patrzeć, że zrobiłaś jej bubu

Nie antropomorfizuj zwierząt.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Malkar
500p
500p
Posty: 561
Od: 27 sty 2007, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

A mój Aris- sierściuch wredny o niebieskich oczach :roll: - zeżarł stokrotki ze świątecznego stroika. I ukradł jajeczka z tegoż stroika.
Pozdrawiam. Małgorzata
Awatar użytkownika
Plumi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 972
Od: 20 cze 2011, o 14:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: regiony tarnowskie

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Mój Poncurek zaczął strasznie kichać,seriami po kilkanaście razy,oczy niał załzawione stale,krztusił się.Myśleliśmy,że zachorował,ale kiedy przemywałam mu oczka zauważyłam coś zielonego w nosie.Po dokładnym obejrzeniu okazało się,że to jakieś źdźbło.
We dwójkę z tatą przystąpiliśmy do "operacji".Nieźle się tata namęczył,trzymając Poncurka w bezruchu,kiedy już kocurek pozwolił mi dotrzeć do nosa,pęsetą wyciągnęłam 10 cm źdźbło papirusa :shock:
Jakiż Poncurek był potem na mnie obrażony,2 dni patrzył na mnie z byka ;:224
Ale potem wpakował się na kolana stęskniony czułości ;:173
Kwiaty to resztki Raju.
mirzan
---
Posty: 4277
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

amba19 pisze:Ja mam tego pełną świadomość, że chemia to paskudztwo. Wiele znajomych kotek odeszło przez to przedwcześnie z tego świata.
Nie mam ochoty na przychówek, a kotki na działce nie upilnuję. Strasznie mi jej żal. Będe musiała ją ciachnąć - a ona nie będzie rozumiała dlaczego jej to zrobiłam buuu.....
Jak działkową kotkę zawieźć do weterynarza? Jeśli już się uda,co zrobić po zabiegu? Zawieźć
do ogrodu i wypuścić,to koniec kotki.Do domu zabrać chorą,to domowe koty ją rozszarpią.
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”