Taki - sobie ogród cz.2

[HalinaK]

Miłeczko my, zielono zakręceni, zawsze znajdziemy coś, żeby przesadzić, pokopać nawet jak pogoda jest niesprzyjająca, byleby pogrzebać w ziemi

[takasobie]

Idą Święta! Nie będzie ciepło, ale może będzie trochę słonka.

Zrobiłam JAJO! Gdyby nie Wy, chyba bym zbagatelizowała temat

[Cebulla]

Qrcze, sztuka normalnie! A mi teść zmielił wszystkie gałęzie z dereni, a takie ambitne plany miałam! Coraz ładniej u Ciebie!

[Olusia]

Ani mi się nie marzyło , że do jaja i kurka będzie

[Comcia]

Miłka - jak dla mnie to bomba.
Fajny pomysł, za rok na pewno skopiuję

[takasobie]

I po świętach!
Teraz można rozkręcić ogrodowanie. Bo robiłam świąteczne śniadanie na 17 osób i przygotowania mnie tak zaabsorbowały, że ogród leżał.

Zrobiłam wczoraj pierwsze zakupy ogrodowe. W Auchanie był dereń jadalny. Obiecałam sobie, ze zacznę hodować, bo potrzebuję na nalewkę. Nie wiem kiedy zrobię pierwszą i czy zdążę przed kosami wyzbierać owoce, ale może sie uda.
Kupiłam też jeżynę bezkolcową. Nie mam pojęcia , gdzie ja posadzę, ale na nalewkę też się przyda

Kupiłam też rododendrona, białego, bo nie mam takiego. Zapomniałam o kwaśnym torfie, tak się cieszyłam Muszę dokupić!

Nabyłam środek grzybobójczy na amerykańskiego mączniaka agrestu. No i sikłam dziś. Mój agrest jest gnębiony od jakiegoś czasu, ale nie chcę go wyrzucać. Jest tak smaczny, że aż wzdycham jak go jem.

Dziś przycięłam róże i policzyłam straty. Róże przeżyły wszystkie. Ale poszły mi 2 hosty, 3 nachyłki i 2 brunery (pomimo okrycia). Ryczeć mi się chce

Zdjęć ogrodowych nie robiłam, bo nie było kiedy. Może popstrykam w sobotę.

Fotka na dziś: Sikorki modre wreszcie się zdecydowały na zamieszkanie w budce. Już się bałam, ze będę musiała wyzbierać robale ręcznie

[Deirde]

To dobrze że u Ciebie wszystkie róże żyją. Jak widzę sikorki dały się namówić na budkę.

[christinkrysia]

Miłko świetne pomysły masz - powoli rodzi się w Tobie wielka artystka
Na działce robię różne elementy zdobnicze lub użyteczne ze ściętych pędów Winobluszczu bo ostro tniemy wiosną aby szkielet drewniany nie runął od ciężaru w sezonie.
Fajnie wychodzą też wianki z tych pędów jako podstawa do stroików na cmentarz.W kwiaciarniach u nas dość drogie więc robię sama.
W ub roku na działce zrobiłam metrowej wielkości ludzika i wyobraź sobie,że spodobał się nie tylko mnie bo w krótkim czasie "dostał nóg" i już go nie widziałam a był dla wnuczki ...

Tyle osób na święta to sporo pracy dla Ciebie ... tak było w moim rodzinnym domu ale teraz to już tylko wspomnienia.
Pozdrawiam

[HalinaK]

Miłeczko dla mnie Jajo - rewelacja !!!

Gratuluje zakupów Z derenia jadalnego będziesz zadowolona, on już pod koniec marca ślicznie kwitnie na żółto i wtedy dla mnie jest najpiękniejszy. Owoce ma niepozorne, czerwone i kwaśne, ale dereniówka smaczna z niego.

[takasobie]

Halinko! Do zakupu derenia zachęciły mnie też kwiaty. W Słońsku u "Dudka" (tam gdzie na ptaki jeżdżę) pani Iza posadziła i już jej kwitł. Trochę nad nim powzdychałam

Krysiu! Jajo zostało obskubane przez ptaszyska, bo spodobał im się mech na gniazdo. Nie doceniły sztuki A winobluszcz to dobry pomysł

Ja cały czas czekam aż będzie cieplej. Ziemia nie pachnie, jak powinna. Mimo to już posadziłam parę rzeczy i posiałam. Wsadziłam nasionka tygrysówki. Pamiętam, ze kiedyś kupiłam nasionka i pięknie mi rosły i kwitły. Może tym razem się uda. Posadziłam jednego derenia.
Posadziłam też winogrono. Nie chciałam go mieć , ale kumpel mi kupił i posadziłam (V68021 - tak się nazywa). Posiałam ostróżki. Te od Krysi i te co kupiłam. Zobaczymy...

Fotki na dziś:

Sasanki, coś mizerne tego roku



Nieposadzony rododendron (nadal):-( jeszcze obok leżą w worku nieposadzona jeżyna i ostatni dereń.



Szafirki, jeszcze od mojego taty z ogrodu:



Prymulki, nie za bardzo je lubię, ale mam i cieszą wiosną:



Tawuła Van Houtte'a - z gałązki wyhodowana! Uwielbiam ją!



Tulipanki zaczynają kwitnąć. Zawsze wiosną na nie czekam!



Machonia niebawem zakwitnie! Dopiero na zdjęciu widzę, że muszę wokół niej uporządkować:

[Comcia]

Jak można nie lubić prymulek ?
Ja uwielbiam te najzwyklejsze, bezłodygowe, koniecznie w dużych skupiskach.
Tulipany tukiestańskie chyba jako jedyne w moim ogrodzie rosną i kwitną bez uszczerbku po tej dziwnej zimie.
Tawuły Van Houtte'a nie mam. Jeszcze.

[christinkrysia]

Miłko ptaki czuja się jak u siebie a mech zużyty na dobry cel.
Tawułę tej odmiany też mam ale jeszcze
Bardzo fajna odmiana i daje sobie wszędzie radę - wystarczy raz na 2 lata zrobić po kwitnieniu cięcie odmładzające.
Jednak podchodze do niego bardzo ostrożnie i bez pośpiechu jak to ja czasami aby z rozpędu nie skrócić młodych pędów rozwijających się od podstawy krzewu.

[agnieszka72]

Milko przecież prymulki są cudne .
Oj chyba Ci muszę jakieś podesłać .