
Naczytałam się tyle na forum o kupowaniu zwiędniętych kwiatów i ich ratowaniu, że wczoraj w Polo sama zaszalałam. Stał taki jeden smętny hipek. Spytałam o przecenię i okazało się, że mogę kupić go i jeszcze jednego z magazynu za 6 zł. Ten drugi miał tylko cebulę. wyglądała całkiem ładnie. W domu okazało się, że obydwa gniją i mają takie czerwone plamy na cebulkach. Oczyściłam, zasypałam cynamonem, pęknięty liść skleiłam plastrem. Ciekawe czy da się je uratować?
