Ja też mam kilka pustynników posadzonych w ogrodzie w różnych miejscach ostatnio na zimę nawet nie przykrywałam ale wcześniej przyrzucałam świerkowymi gałązkami.Rosną i kwitną co roku bardzo pięknie.
W ubiegłym roku wysiałam dojrzałe świeże nasina obok rośliny matecznej (żeby nie zapomnieć) i chyba wschodzą, ale pewna nie jestem, bo na razie to maleńkie kiełki.
sliczne ja kupiłam w tamtym roku na allegro, dostałam cos w rodzaju osmiornicy, lub zgwiazdy to chyba to, bardzo dziwna ta bulwka czy kłącze ale na zime nie posadziłam tylko dopiero teraz, jeszcze mi nie wychodzi, mysleze w tym roku nie zakwitnie
Rzeczywiście pustynniki przypominają ośmiornice ja już wypraktykowałam że korzenie bardzo im się rozrastają na boki i potem trzeba bardzo uważać przy sadzeniu innych roślin żeby ich nie uszkodzić bo są dosyć kruchę
nyskadu pisze:sliczne ja kupiłam w tamtym roku na allegro, dostałam cos w rodzaju osmiornicy, lub zgwiazdy to chyba to, bardzo dziwna ta bulwka czy kłącze ale na zime nie posadziłam tylko dopiero teraz, jeszcze mi nie wychodzi, mysleze w tym roku nie zakwitnie
I tu zrobiłaś błąd - pustynnika należy sadzić od razu do ziemi, bo lubi wysychać.
A sprawdzałaś w jakim stanie była ta "ośmiornica" ?
zimowała w piwnicy w doniczce z ziemią, raczej nie wyschła.... w srodku było widac ze wypuszcza, bałam sie ze przemarznie nie znałam jeszcze tego forum i nie miałam sie kogo poradzic
A to są moje pustynniki, wszystkie w jednym kolorze bo rozmnożyłam je w ciągu 5 lat z jednego kłącza. W tym roku będą jeszcze żółte, różowe i biały - ten zapowiada się ogromny. Rosną na stanowisku słonecznym i dosyć przepuszczalnym, chociaż zimą mają sporo wilgoci ale woda tam nie zalega. Przez ostatnie dwie zimy niczym ich nie okrywałam. Przesadzam w zależności od wielkości rośliny. Te, które miały więcej niż 1 kwiatostan wykopuję i dzielę.