Księżycowe rabatki u Adki

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Krysiu kawka wypita na działce, czyli oficjalne otwarcie sezonu za Tobą :D No i pszczółka, to najprawdziwszy zwiastun wiosny ;:138 U mnie jeszcze szaro-buro....ale pomalutku wiosna dotrze i do mnie, taras był dziś zalany słoneczkiem....więc może ta pierwsza kawka lada dzień 8-) :lol:
Awatar użytkownika
RomciaW
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5311
Od: 12 gru 2008, o 20:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Krysiu ,zaczęłaś wiosenny sezon ;:138 Spóźnione gratki z otrzymanego serduszka Obrazek
Awatar użytkownika
Ewakora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2502
Od: 17 maja 2010, o 14:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: prawie Wrocek

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Krysiu, a gdzie Ty się podziewasz? Księżycowe rabatki pewnie w wiosnę przybrane, a Ty nam obiecałaś fotki :wink: :wit ;:196
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Hophop my tu czekamy ;:65 ;:173
Awatar użytkownika
Ewa_tuli
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2956
Od: 16 sty 2012, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Legnicy

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Krysia nas opuściła?
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5076
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Witam serdecznie po przerwie. Jestem i dotąd nie zamierzałam opuścić tego forum, chociaż wiele spraw, które wydarzyły się na tym forum ostatnimi czasy przestało mi się podobać. Dobiło mnie ostatecznie nagłe zamknięcie mojego wątku przez kogoś z administracji. Fakt ten stwierdziłam wczoraj i od razu interweniowałam u znajomej moderatorki, po tym wątek został otworzony, ale liczyłam, że chociaż zobaczę słowo przepraszam. Nie wiem czyja to była robota, ale chyba administracja tego forum poczuła się zapewnie i na prawdę uwierzyła, że to forum jest najlepszym forum ogrodniczym w sieci i może uczestników forum lekceważyć. Jestem uczestnikiem forum od grudnia 2008 roku, różną miałam aktywność, ale stale chociaż czytam i podglądam to forum logując się na nim. Różne są przyczyny, że ktoś jest aktywny lub nie na forum, choroba, problemy zawodowe, zdrowotne, brak komputera lub dostępu do niego itp., ale przecież nie ma obowiązku regulaminowego prowadzenia na bieżąco własnego wątku. Miałam w ostatnim czasie różne problemy, które musiałam rozstrzygnąć i załatwić i to było powodem mojej ciszy w wątku. Również miałam dylemat czy jednak nie pożegnać się z tym w pewnym okresie za bardzo jak dla mnie politycznym forum, ale forum to jednak ludzie, którzy na nim są, a nie administracja. Administracja powinna tylko po cichu pilnować, aby forum działało jak należy, a resztę powinni tworzyć uczestnicy przy nie dużej ingerencji moderatorów. Za dużo jednak mnie łączy z ludźmi będącymi na tym forum, aby zrezygnować z kontaktu z nimi na co dzień - poprzez kontakt wirtualny. Mieliśmy w sobotę i niedzielę spotkanie w Legnicy i we Wrocławiu i większość z nas, która uczestniczy w forum jest zniesmaczona i często ma podobne dylematy jak ja. Liczę, że jednak udało nam się naładować akumulatorki do następnego spotkania.

A w rabatkach ogromne straty pozimowe. Padło 26 róż z tego większość sadzonych jesienią. Cztery z nich jeszcze okazuję jakieś oznaki życia, więc może liczba straconych róż się zmniejszy. Większość z ponad 200 cebul hiacyntów zmarzła, masa narcyzów, trochę żurawek, trzmieliny, wszystkie pierwiosnki ząbkowane, azalia japońska, hebe, ciemierniki i tak dalej mogłabym wymieniać. To również lekko zniechęca, ale ponieważ taka już dola ogrodnika, więc trzeba to przeżyć. Stwierdziłam, że koniec już z zakupami różanymi a w miejsce róż, które wyskoczą będę sadziła hortensje bukietowe i krzewiaste.

Najlepiej przezimowały z cebulowych tulipany, które już zaczynają kwitnąć


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnie dwa zdjęcia pokazują jak kwitną w tym roku u mnie hiacynty.

Obrazek

a tak wygląda ciemiernik cuchnący.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
Grzesik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2337
Od: 20 sty 2009, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Krysiu, dobrze to wszystko ujęłaś :)
A co do ogrodu, to u mnie też trochę roślin nieprzezimowało, a hiacynty sadzone jesienią w ogóle się nie pokazały :(
Awatar użytkownika
AAleksandra
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2777
Od: 5 wrz 2009, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

[quote="Grzesik"]Krysiu, dobrze to wszystko ujęłaś :)

Podłączam się pod wypowiedź Grzesika :D
Ogromna strata tyle krzaczków różanych. To ja z tymi kilkunastoma nie powinnam narzekać. Jeszcze może coś u mnie odbije (oby nie z podkładki).
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

KRYSIU jestem w szoku z tymi stratami . ;:oj tyle jesiennych nasadzeń pomarzło ;:145 . Masz ogromne straty aż wierzyć mi sie nie chce ;:145 .Przecież Wrocek to ciepła kraina. Niektóre moje hiacynty mają trochę wieksze rozetki ,ale żadne nie pachną ;:185 ;:168 ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11478
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Krysiu - dobrze ,że jesteś wreszcie ! ;:168 bo tak smętnie się tutaj zrobiło...
Szkoda Twoich roślin ,że takie straty poniosłaś ;:oj u mnie raczej niewiele całkiem zginęło chociaż było - 30*C to była prawie pół metrowa pierzyna śniegu...Tylko sarny mogły się wyżej wspiąć i "załatwiły" większość iglaków...ale nic to , oby tylko zdrówka nam dopisywały to nadrobimy straty! :?
A tulipany jeszcze u mnie nie kwitną a z hiacyntów to tylko kilka chociaż za wiele ich nie miałam chyba nawet jesienią nie posadziłam żadnych .Ciekawi mnie jak będzie z liliami ....jeszcze chwilkę i wszystko się wyjaśni. ;:108

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Krysiu :wit Przykre takie straty :roll: Mnie tez nie oszczedzilo z jesiennymi nasadzeniami rozanymi ale to przez moja lekce-sobie-wazenie, bo juz w zeszlym roku padly mi wszystkie nagokorzenne roze i wiedzialam, ze u mnie tylko wiosenne nasadzenia i sezonowe z doniczek maja sie zawsze dobrze ... i co i gucio. Wsadzilam, bo mnie poniosla chcec szybkiego posiadania :evil: Sezonowe przezimowaly pieknie, jesienne padly.... ech czlek to glupi sie rodzi i glupi umiera :twisted:
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5076
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Grzesiu. Dziękuję. Wyraziłam to co czuję. Wszyscy w ciepłym Wrocławiu niestety ponieśliśmy straty.
Oleńko. Niestety. Pocieszam się, że jeszcze może któraś odbije, ale u większości są zupełnie czarne pędy, kruche, łamiące się przy dotyku, więc już chyba z nich nic nie będzie.
Jadziu. Niestety. Wrocław jest krainą ciepła, więc rośliny w grudniu i styczniu rozbujały się licząc, że zimy nie będzie, a później chwyciły mrozy bez grama śniegu i efekt jest jaki jest. Dziś na to konto zamówiłam już kilka hortensji bukietowych i krzewiastych z którymi nie ma takich problemów jak z różami - nie chorują, nie trzeba opryskiwać, nie przemarzają więc nie trzeba okrywać- trzeba je wiosną przyciąć, dać im tylko trochę papu i wody i będą pięknie rosły i kwitły. :D
Marynko. Miło mi. Niestety tak się porobiło przez tą zimę na tym forum. A w ogrodzie niestety śniegu było bardzo mało i bardzo krótko i popadało dopiero po silnych mrozach, więc stąd straty. Ja miałam ogromny zbiór hiacyntów - z pewnością ponad 150 cebul, 90 % z tego zmarzło.
Marto. Mam podobne jak Ty doświadczenia z sadzeniem róż jesienią - natomiast wiosną posadzone róże nigdy mi nie padły, ale wszyscy na tym forum twierdzą że powinno się sadzić jesienią i od razu kopczykować. Efektem w tym roku jest że róże w kopcach wg mnie po prostu się zaparzyły. Ja się już na róże przestałam napalać i w to miejsce będę sadzić hortensje, tylko one niestety nie pachną tak jak róże.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Księżycowe rabatki u Adki

Post »

Krysiu hortusie też sa piękne i pachną na swój sposób . Wiem jak to jest, bo ubieglej zimy również wszystkie jesienne nasadzenia z R mi padły . W tym roku natomiast przeżyły, a stare trzeba ciąć do zera praktycznie
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”