Uprawa powojników - problemy
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Początkujący
U mnie jest piach. Wal dużo dobrej ziemi w dołek, nawóź dobrymi rzeczami a te mało wymagające dadzą radę. Ze swojej strony mogę polecić 'The president'. A duże przyrosty- sadz p.tanguckiego. To podobno szaleje a nie rośnie.
Re: Początkujący
Czy to prawda, że powojniki są trujące?
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Początkujący
O masz, poczytałam, że podobno są trochę trujące . Ale mojej suczy po lekkim przeczochraniu Polish Spirita nic w ubiegłym roku nie było .
Ale jak przejrzałam listę roślin trujących to nie są wyjątkami, a do tojadu na pewno im daleko ;).
Ale jak przejrzałam listę roślin trujących to nie są wyjątkami, a do tojadu na pewno im daleko ;).
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Początkujący
Witajcie!!
kupiłam dziś clematisy w biedronce..
mam pytane..
jak szybko one rosną?
Pisze że ogólnie do 3 metrów są to jackmanii,ville de lyon i hagley hybrid ale nie piszą jakie przyrosty mają..
co prawda mam na działce po wcześiejszych właścicielach 2 szt ale już dorosłe osobniki..
oraz pyt..
czy czymś powinno sie je nawozić czy tylko nawozy w płynie wystarczą?
kupiłam dziś clematisy w biedronce..
mam pytane..
jak szybko one rosną?
Pisze że ogólnie do 3 metrów są to jackmanii,ville de lyon i hagley hybrid ale nie piszą jakie przyrosty mają..
co prawda mam na działce po wcześiejszych właścicielach 2 szt ale już dorosłe osobniki..
oraz pyt..
czy czymś powinno sie je nawozić czy tylko nawozy w płynie wystarczą?
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- efrank
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 15 kwie 2012, o 14:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Początkujący
Ja o klematisie czytam od 3 lat i od 3 lat, odkąd kupiliśmy mieszkanie, przygotowuję się na niego psychicznie ;) Mam słoneczny, cichy, duży balkon, na którym właśnie w tym roku chcę posadzić pierwszego klematisa. Czy ktoś z Was ma klematisa na balkonie? Jakieś porady? Roślinka przyjdzie mi po 24 kwietnia, więc mam jeszcze trochę czasu na przygotowania. Zakupiłam Purpurea Elegans, zakochałam się od pierwszego wejrzenia:
Jak mi się uda go wyhodować i przetrzymać przez zimę, to dokupię w przyszłym roku jeszcze Mazury:
Jak mi się uda go wyhodować i przetrzymać przez zimę, to dokupię w przyszłym roku jeszcze Mazury:
Moja działeczka http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=54063
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Początkujący
Nadzieja jest zawsze...
Mój powojnik w dniu zakupu, ok. połowy kwietnia:
Tak wyglądał w połowie maja, niestety z mojej niewiedzy i braku podparcia:
I widok na dzień dzisiejszy:
Mój powojnik w dniu zakupu, ok. połowy kwietnia:
Tak wyglądał w połowie maja, niestety z mojej niewiedzy i braku podparcia:
I widok na dzień dzisiejszy:
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 8 lis 2016, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Złamana sadzonka clematisa. POMOCY!!!
Przyszła mi dziś sadzonka clematisa- polonez,niestety okazało się,że na wysokości około 2 cm od ziemi łodyga jest złamana. Czy odrośnie mi jakoś z korzenia,czy jakoś się przyjmie z łodyżki,czy już mam porzucić nadzieję?
Re: Złamana sadzonka clematisa. POMOCY!!!
Ja bym zrobił na niej szczepienie przez stosowanie i zostawił jedno, czy dwa oczka powyżej miejsca szczepienie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szczepien ... stosowanie
Co do pozostałej część sadzonki to poczytaj to
Strona główna forum ? Sekcje gatunkowe - ? Powojniki
kamilneo Tytuł: Rozmnażanie powojników przez ukorzenianie, sadzonkowanie
PostNapisane: 16 maja 2007, o 17:46
Powodzenia!
dziadek22
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szczepien ... stosowanie
Co do pozostałej część sadzonki to poczytaj to
Strona główna forum ? Sekcje gatunkowe - ? Powojniki
kamilneo Tytuł: Rozmnażanie powojników przez ukorzenianie, sadzonkowanie
PostNapisane: 16 maja 2007, o 17:46
Powodzenia!
dziadek22
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Złamana sadzonka clematisa. POMOCY!!!
W ostatnich latach często moje powojniki atakuje uwiąd,wówczas cały pęd ginie i zostaje tylko korzeń,z którego wyrasta nowy pęd i jest to ta sama roślina,bez szczepienia. Czy powojniki się szczepi,aby uzyskać nową roślinę? Myślę,że wystarczy zabezpieczyć ten powojnik na zimę i oczekiwać ruszenia na wiosnę.
Halina
Re: Złamana sadzonka clematisa. POMOCY!!!
Posadź głębiej, tak by miejsce złamania było pod ziemią, klematisom to służy.Okryj podstawę stroiszem, albo korą, wiosną się okaże, co będzie to będzie , może coś puści od korzenia trudno to teraz ocenić.Raczej im roślina starsza i dobrze ukorzeniona to puszcza od korzenia, młoda może niestety zginąć.
Re: Złamana sadzonka clematisa. POMOCY!!!
No i co zrobiłaś z tym klematisem? Daj znać na wiosnę czy przeżył.kasienkablacky pisze:Przyszła mi dziś sadzonka clematisa- polonez,niestety okazało się,że na wysokości około 2 cm od ziemi łodyga jest złamana. Czy odrośnie mi jakoś z korzenia,czy jakoś się przyjmie z łodyżki,czy już mam porzucić nadzieję?
Re: Uprawa powojników - problemy
Proszę o pomoc, gdyż od kilku lat próbuje hodować powojniki i bluszcz w skrzyni na balkonie i co roku ta sam historia tzn. po zimie nic nie odbija.
Balkon jest od strony wschodniej jednak na skrzynię praktycznie nie pada słońce, gdyż jest schowana za filarem. Stanowisko jest osłonięte od wiatrów. Skrzynia jest zabezpieczona styropianem i wypełniona ziemia z obornikiem. Wymiary to 130/30/wys.60cm. Sadząc powojniki stosuje zasady przedstawione na stronie o clematisach i wszystko jest dobrze do czasu ich podlewania wtedy najczęściej zaczynają dopadać je choroby i nawet jak uda mi się zwalczyć choroby, to nadal nie potrafię przetrzymać roślin przez zimę. Nie chcą odbić nawet z korzeni.
W zeszłym roku kupiłam wiciokrzew i bluszcz i barwinek żeby zobaczyć czy tak mało wymagające rośliny przetrwają zimę. Mamy już 15 kwietnia, a u mnie wszystko jakby martwe prócz cebulek hiacyntów które puszczają liście. Bluszcz wygląda jakby usechł tak samo wiciokrzew i barwinek. Nie wiem co robię źle. Na jesieni podlałam obficie ziemię tak jakby to było w ogrodzie. Kwiaty podlewam najczęściej gdy pada deszcz żeby zachować w miarę naturalne warunki jakie panują na zewnątrz. Jeżeli ziemia przeschnie podlewam ja nawet gdy nie pada deszcz na zewnątrz żeby zachować odpowiednie warunki.
W tym roku znów chciałam posadzić powojniki ale boje się, że znów nie przeżyją zimy lub przy pierwszym podlaniu od posadzenie znów zaczną je dopadać choroby.
Nie wiem czy za rzadko je podlewam, czy w zimie z uwagi iż są takie lekkie też należy je podlewać , czy może z uwagi, iż stanowisko w którym maja rosnąć jest za mało nasłonecznione nie będą tu rosły i szkoda mojego zachodu.
Proszę o radę jak zadbać o rośliny w zimie czy je podlewać czy nie, czy wystarczy duże nawodnienie przed pierwszymi przymrozkami. Gdy pada śnieg to trochę go napada do skrzyni. Dlaczego przy każdym podlaniu powojników występują od razu choroby. Podlewam je tak by woda bezpośrednio nie zalewała łodyg ani liści, a i tak mam po tygodniu choroby. Przestudiowałam różne informacje o powojnikach i powiem szczerze, że nie wiem co robić.
W tym roku chciałam posadzić powojniki ELF i VENOSA VIOLACEA oraz bluszcz, a jako roślina okrywowa Trzmielina Fortune'a. Co o tym myślicie?
Balkon jest od strony wschodniej jednak na skrzynię praktycznie nie pada słońce, gdyż jest schowana za filarem. Stanowisko jest osłonięte od wiatrów. Skrzynia jest zabezpieczona styropianem i wypełniona ziemia z obornikiem. Wymiary to 130/30/wys.60cm. Sadząc powojniki stosuje zasady przedstawione na stronie o clematisach i wszystko jest dobrze do czasu ich podlewania wtedy najczęściej zaczynają dopadać je choroby i nawet jak uda mi się zwalczyć choroby, to nadal nie potrafię przetrzymać roślin przez zimę. Nie chcą odbić nawet z korzeni.
W zeszłym roku kupiłam wiciokrzew i bluszcz i barwinek żeby zobaczyć czy tak mało wymagające rośliny przetrwają zimę. Mamy już 15 kwietnia, a u mnie wszystko jakby martwe prócz cebulek hiacyntów które puszczają liście. Bluszcz wygląda jakby usechł tak samo wiciokrzew i barwinek. Nie wiem co robię źle. Na jesieni podlałam obficie ziemię tak jakby to było w ogrodzie. Kwiaty podlewam najczęściej gdy pada deszcz żeby zachować w miarę naturalne warunki jakie panują na zewnątrz. Jeżeli ziemia przeschnie podlewam ja nawet gdy nie pada deszcz na zewnątrz żeby zachować odpowiednie warunki.
W tym roku znów chciałam posadzić powojniki ale boje się, że znów nie przeżyją zimy lub przy pierwszym podlaniu od posadzenie znów zaczną je dopadać choroby.
Nie wiem czy za rzadko je podlewam, czy w zimie z uwagi iż są takie lekkie też należy je podlewać , czy może z uwagi, iż stanowisko w którym maja rosnąć jest za mało nasłonecznione nie będą tu rosły i szkoda mojego zachodu.
Proszę o radę jak zadbać o rośliny w zimie czy je podlewać czy nie, czy wystarczy duże nawodnienie przed pierwszymi przymrozkami. Gdy pada śnieg to trochę go napada do skrzyni. Dlaczego przy każdym podlaniu powojników występują od razu choroby. Podlewam je tak by woda bezpośrednio nie zalewała łodyg ani liści, a i tak mam po tygodniu choroby. Przestudiowałam różne informacje o powojnikach i powiem szczerze, że nie wiem co robić.
W tym roku chciałam posadzić powojniki ELF i VENOSA VIOLACEA oraz bluszcz, a jako roślina okrywowa Trzmielina Fortune'a. Co o tym myślicie?