Szpadel do pracy z ciężką ziemią
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Witaj MAGNOLCIU, to widły ( amerykańskie) , a nie szpadel jest podstawowym narzędziem w ogrodzie, to widłami , głównie przekopuje się ziemię, szpadel jest też potrzebny w ogrodzie ( np; do skopania części trawnika pod warzywnik, kopania dołków), ale znacznie rzadziej jest używany niż widły. Trzecim narzędziem do uprawy ziemi ,z pewnością to grabie m,mocne metalowe grabie do wyrównywania ziemi po każdym kopaniu i przed urządzaniem grządek.
- Magnolcia
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 13 lut 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Dziękuję bardzo TADEUSZU za uświadomienie mnie
w tak podstawowych, a dla innych pewno oczywistych, wątkach dotyczących zakładania ogrodu. Fajnie, że są ludzie, którzy służą pomocą tak licho uświadomionym działkowiczom jak ja. Pozdrawiam 


- bystrzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 551
- Od: 26 wrz 2010, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bystra k. Bielska Białej
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Magnolciu, każdy kiedyś zaczynał więc nie przejmuj się swoim brakiem orientacji.
Miło jest radzić komuś, kto tych rad chce słuchać.
PS - ja też jestem fanką Fiskarsa
Miło jest radzić komuś, kto tych rad chce słuchać.
PS - ja też jestem fanką Fiskarsa

- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Po połamaniu kilku drewnianych stylisk, pogięciu kilku szpadli, a nawet po kupieniu łomu (!) i kilofa (!) jestem wielką fanką wideł
Nie tylko amerykańskich, ale też szerokozębnych wideł, jako znacznie lepszych przy uprawie ciężkiej, gliniastej ziemi, a już przy zwartej glinie łopata nie nadaje się do niczego! Nawet fiskarsa :P
A przy okazji, jeśłi rzeczywiście masz gliniastą ziemię, masz na przekopanie działki dość krótki okres między rozmarznięciem ziemi i mazianiem się, i przyklejaniem do narzędzi mokrej gliny, a wyschnięciem tejże w kamienną skałę nie-do-ruszenia. Uprawa gliny jest trudniejsza, fizycznie cięższa i wymaga pilnej obserwacji czyli utrafienia w punkt, kiedy można coś już i jeszcze z nią robić.
Ale glina ma też zalety. Mnóstwo roślin woli cięższą glebę i znacznie lepiej w niej rośnie, niż na piachach. I podlewać można rzadziej

A przy okazji, jeśłi rzeczywiście masz gliniastą ziemię, masz na przekopanie działki dość krótki okres między rozmarznięciem ziemi i mazianiem się, i przyklejaniem do narzędzi mokrej gliny, a wyschnięciem tejże w kamienną skałę nie-do-ruszenia. Uprawa gliny jest trudniejsza, fizycznie cięższa i wymaga pilnej obserwacji czyli utrafienia w punkt, kiedy można coś już i jeszcze z nią robić.
Ale glina ma też zalety. Mnóstwo roślin woli cięższą glebę i znacznie lepiej w niej rośnie, niż na piachach. I podlewać można rzadziej

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Gryfica
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 2 mar 2012, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze/Mińsk Mazowiecki
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Czyli konkluzja jest taka, że jeśli szpadel to tylko Friskas? U mnie na działce poległy dwa. Taki z drewnianą rączką, pękła ta część metalowa, którą wbija się w ziemię. Następny był wzmacniany, cały metalowy - zgięła się rączka. Teraz znów z drewnianą rączką mam, jeszcze żyje, trzeszczy ale wciąż daje radę. Jednak chciałabym mieć coś solidnego. Ma być Friskas ergo prosty, tak?
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Tak fiskars i długo nic. Choć ostatnio jak byłem na spotkaniu organizowanym przez Gardenę w Niemczech, pokazali łopatę "kobiecą" z 10 gwarancją modele oznaczone GARDENA Terraline? Softec?. Myślę, że warto zapoznać się z ofertą Gardeny. Choc przyznam się, że w tym roku kupiłem kilka zestawów narzędzi Fi
skarsa ErgoPlus ?, są nie tylko funkcjonalne ale tez ładne

Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Fiskars oczywiście klasa sama w sobie, ale muszę powiedzieć, że w zeszłym sezonie nabyłem kilka narzędzi firmy Proline i jestem zadowolony. Solidnie wykonane i cena o połowę niższa niż fiskars. Także na początek można pomyśleć o takim zakupie.
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
No to jestem po 3 tygodniach testów nowej linii Fiskars ErgoPlus ?. Jak zawsze kopie się rewelacyjnie, tnie wszytko co w ziemi. Ładnie wygląda.
Teraz to co mnie rozczarowało:
1. Farba brązowo-złota schodzi w zastraszającym tempie
2. Napisy nad guma starły się już w pierwszym dniu
3. Guma na trzonku zsuwa się w dół.
4. Rączka wykonana z przezroczystej gumy w kolorze pomarańczowym wyciera się i łuszczy.
5. Wszyscy pracownicy pracujący kopiący tym szpadlem mają obtartą lewą dłoń.
Moje osobiste podsumowanie, zdecydowanie, nie polecam linii ErgoPlus ?
Teraz to co mnie rozczarowało:
1. Farba brązowo-złota schodzi w zastraszającym tempie
2. Napisy nad guma starły się już w pierwszym dniu
3. Guma na trzonku zsuwa się w dół.
4. Rączka wykonana z przezroczystej gumy w kolorze pomarańczowym wyciera się i łuszczy.
5. Wszyscy pracownicy pracujący kopiący tym szpadlem mają obtartą lewą dłoń.
Moje osobiste podsumowanie, zdecydowanie, nie polecam linii ErgoPlus ?
- Gryfica
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 2 mar 2012, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze/Mińsk Mazowiecki
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Wielkie dzięki za cenną opinię, chyba wniosek taki, że lepiej pozostać przy linii Ergo, te udoskonalenia w linii ErgoPlus to taki pic na wodę, a różnica w cenie jest.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1432
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Czym w użytkowaniu różni się szpadel od wideł amerykańskich?
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Generalnie szpadel i widły amerykańskie w ogrodnictwie służą do tego samego.Ogrodnik88 pisze:Czym w użytkowaniu różni się szpadel od wideł amerykańskich?
Są też subtelne różnice, które powstały na przestrzeni lat i ewaluowały.
O ile nad widłami nikt już nie pracuje by je usprawnić o tyle szpadle co kilka lat powoli
wprowadza się zmiany praktyczne i jakościowe.
Widły amerykańskie zupełnie się nie sprawdzą w ziemi z korzeniami w okolicy drzew.
Marnie też wygląda przekopywanie luźnej ziemi, a także takiej, w której są nie małe kamienie.
Można np. wykonać widłami aerację trawnika, czego nie zrobisz szpadlem.
Obecne szpadle, renomowanych firm, są samo ostrzące, bardzo trwałe, więc deklasują widły amerykańskie. Jednak są ich zwolennicy, preferujący klasyczny styl pracy
i za nic nie przekonają się do produktywniejszego sprzętu.
Dochodzi też wymiar finansowy, dobry szpadel to wydatek rzędu 100-250 zł lub nawet 900EU (Turbo Digger - szpadel ze wspomaganiem pneumatycznym),
widły amerykańskie to zaledwie 40-70zł. Dla emerytów, działkowiczów
to spora różnica w cenie, dlatego pomęczą się więcej i też widłami przekopią.
Historia szpadla:
Pierwsze szpadle występowały z częścią roboczą, wykonaną z drewna i drewnianego trzonka.
Pierwotnie służyły do spulchniania ziemi z czasem wynalezienia stali pojawiły się pierwsze szpadle
w formie zbliżonej do obecnych. Zakłada się,że szpadel pochodzi z Anglii lub Niemiec, choć bardziej do rozwoju szpadla przyczynili się Anglicy. Początkowo były całkowicie płaskie i zyskały dodatkową funkcję kopania, wcześniej było to przenoszenie i spulchnianie gleby. Rozwój szpadli nastąpił w XVII wieku kiedy to powstawały różne modele, kształty roboczej części, a wraz z rozwojem, różne przeznaczenie. Nastąpił tez przełom w funkcjonalności zastosowano zagięcie na górnej części, które umożliwiało docisk nogą. Takie rozwiązanie początkowo było wyśmiewane, nawet okrzyknięto to szpadlem damskim, prawdziwi mężczyźni takimi wynalazkami nie byli zainteresowani. Z czasem powstały coraz to wymyślniejsze, aż do dzisiejszych czasów przetrwały w formie XVII wiecznej. Oczywiście są dziś inne materiały, niska waga, ergonomiczny kształt, amortyzowane rękojeści, a nawet wspomaganie siłowe.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1432
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
A odnośnie szpadli Fiskarsa to czym różni się seria Ergo(srebrna) od Comfort(czarna) ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8007
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Ogrod2000, szpadla używam rzadko, np do kopania dołków pod nowe nasadzenia, lub do wykopywania roślin. Za to wideł amerykańskich o wiele częściej, gdy chcę zlikwidować ścieżkę deczko zarośniętą, gdy chcę się pozbyć kępki perzu lub podagrycznika, który sobie od sąsiada przelazł i rośnie u mnie w najlepsze. Widły są niezastąpione przy wyciąganiu rozłogów perzu czy podagrycznika, szpadlem tego nie zrobisz, poprzecinasz tylko korzenie i namnożysz tego dziadostwa. I to nie jest subtelna (jak twierdzisz) różnica, po prostu służą do innych celów. Złamałam już w swoim życiu parę wideł i łopat. Teraz mam porządnie wyprofilowaną, raczej z tych droższych solidną łopatę z Fiskarsa, jednak solidnych wideł jeszcze się nie dorobiłam (a emerytką jestem).
Pozdrawiam! Gienia.
- Gryfica
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 2 mar 2012, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze/Mińsk Mazowiecki
Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
No właśnie o tym miałam pisać. Widły nie tną korzeni i dzięki temu można je wyciągać w całości(korzenie, nie widły
). Lepiej też się sprawdzają na ciężkiej glebie. Sprawdzałam dziś osobiście...ale tylko na jednej grządce.

Re: Szpadel do pracy z ciężką ziemią
Potwierdzasz to co napisałem wyżej, widły są dla zwolenników klasyki w ogrodzie. Ja nie ma ani czasu na takie zabawy, ani chęci. Posługuję się tym co nauka nam dała. Widły owszem mam z nowej linii fiskarsa ergo plus, kupiłem bo wymieniłem wszystkie narzędzia w jednym standardzie. Do aeracji używam aeratora, do pozbywania się chwastów stosownych środków ochrony roślin.gienia1230 pisze:Ogrod2000, szpadla używam rzadko, np do kopania dołków pod nowe nasadzenia, lub do wykopywania roślin. Za to wideł amerykańskich o wiele częściej, gdy chcę zlikwidować ścieżkę deczko zarośniętą, gdy chcę się pozbyć kępki perzu lub podagrycznika, który sobie od sąsiada przelazł i rośnie u mnie w najlepsze. Widły są niezastąpione przy wyciąganiu rozłogów perzu czy podagrycznika, szpadlem tego nie zrobisz, poprzecinasz tylko korzenie i namnożysz tego dziadostwa. I to nie jest subtelna (jak twierdzisz) różnica, po prostu służą do innych celów. Złamałam już w swoim życiu parę wideł i łopat. Teraz mam porządnie wyprofilowaną, raczej z tych droższych solidną łopatę z Fiskarsa, jednak solidnych wideł jeszcze się nie dorobiłam (a emerytką jestem).
Do obsługi dużych powierzchni stosuje sprzęt profesjonalny, wydajny. Do wybierania kamieni, korzeni czy innych zanieczyszczeń w ziemi mam stosowne przystawki do maszyn.
Reasumując, jeśli są dla Ciebie widły dobrym narzędziem i sprawdzają się, używaj ich tak jak potrafisz.