Grubosz - Crassula Cz.1

Zablokowany
Awatar użytkownika
maqa
500p
500p
Posty: 812
Od: 26 lut 2012, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

raflezja, przejrzałam Twoje zdjęcia - masz cudny zbiór,
pytanie mam odnośnie Crassula rupestris var marnieriana - moja rośnie sobie ładnie, ma zmienione podłoże, ale nie wiem jak ją ukształtować, bo dosłownie "wylewa się" bokami z doniczki, a środek jest pusty, czy mogę ją naszczepić i dosadzić?
GrzegorzGB
50p
50p
Posty: 92
Od: 21 lut 2012, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Oława

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

Didi02-ja zawsze troszkę podlewam i zawsze jest ok-czasami Grubosz może to odchorować ale dalej będzie dobrze a przynajmniej powinno być:) Powodzenia:)
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

Maga!
Oczywiście, że możesz.
Dzięki za miłe słowa.
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

Zauważyłem, że mój grubosz różnie się zachowuje się w zależności od sposobu przycięcia.
Jeżeli pęd przytnę (nożykiem) jego brzegi obkurczają się. Po odcięciu pędu bocznego, miejsce cięcie robi się wklęsłe. Jeżeli pęd jest cienki to powierzchnia cięcia wychodzi niemal na drugą stronę. Pęd na drogim zdjęciu sam odpadł w miejscu zaznaczonym na czerwono.

Czy z tego można wyciągnąć wniosek, że lepiej pędy odłamywać niż ucinać?

Obrazek Obrazek

Aha, jeżeli już ciąć to na boczny. rozgałęzieniem. Wtedy boczna gałązka odżywia pęd do końca.
Obrazek

Pozdrawiam :wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

Przecież po odłamaniu robi się coś na podobieństwo rany szarpanej. Po odcięciu ostrym nożem, czy skalpelem powstaje rana cięta, której gojenie jest zdecydowanie szybsze.
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

Hm, no to może mój woli być szarpany, a nie cięty.
A może ta reguła (rana cięta, szarpana) nie odnosi się do wszystkiego.
Przy usuwaniu młodych wilków z drzewa zaleca się np. wyrywanie, a nie cięcie. Rana szybko się goi i podobno (sam nie próbowałem) wilk już nie odrośnie w tym miejscu.

Pozdrawiam :wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
eikoden
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1058
Od: 12 kwie 2011, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

romix pisze: Obrazek
Nie chce być złośliwy ale ten grubosz kiepsko wygląda.
Możesz napisać jako go podlewasz, czy czekasz na przesuszenie, stoi w nasłonecznionym miejscu?
W jakiej jest ziemi ?

Aby nie powstała taka dziura jak na fotce odcinając gałąź zostawiasz 5mm od pieńka. Wtedy inaczej się goi.
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

To ten sam grubosz, o którym pisałem wcześniej ;:101 .
Przyciąłem prawie na równo i pewne to był błąd :oops: .
To, że nie wygląda najlepiej, to wiem :( .
Niedawno go przesadziłem i podlewam od dołu po przeschnięciu ziemi.
Stał na podłodze, a teraz postawiłem go na parapecie wschodnim.

Pozdrawiam :wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

Ja na Twoim miejscu zmodyfikowałabym technikę przycinania, tak jak napisał eikoden. Zostawiaj czop, który odpada i już.
Nigdy nie zdarzyło mi się tak ciąć, aby uzyskać zagłębione miejsca.
A może, skoro masz lepsze efekty, odłamuj, tylko delikatnie.
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

raflezja pisze:Ja na Twoim miejscu zmodyfikowałabym technikę przycinania, tak jak napisał eikoden. Zostawiaj czop, który odpada i już.
Tak chyba będzie najlepiej. Z praktyki tez tak wychodzi. Pęd ciachnięty za bardzo przysychał i odpadał. Końcówka pędu pozostała przy roślinie po odpadnięciu nie obkurcza się. To tak jakby roślina sama odrzuciła to co zbędne. Jak mądra ;:180 .
Dziękuję za rady.
Pozdrawiam :wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
eikoden
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1058
Od: 12 kwie 2011, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

Racja, racja, ostatnio za dużo mam na głowie :) trzymam kciuki za jego reaktywacje :)
Awatar użytkownika
pmpeem
50p
50p
Posty: 50
Od: 29 paź 2010, o 01:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

Czy ktoś z Was ukorzeniał grubą i zdrewniałą część grubosza?
Jeśli tak, to z jakim sposobem, ukorzeniacz czy tradycyjnie?
Jaki był tego efekt?
Awatar użytkownika
pmpeem
50p
50p
Posty: 50
Od: 29 paź 2010, o 01:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula ovata

Post »

Chodzi mi o takie odnogi
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”