Liliowce -Hemerocallis cz.10

[Penelopa]

i wszystko jasne, dziękuję

[3 KOTY]

Czy można już przesadzać liliowce, mają ok. 15 cm.?

[kogra]

Do ogrodu to trochę jeszcze ryzykowne.
Do doniczek jak najbardziej.
Tej wielkości siewki to w sam raz do rozsadzenia.
Tylko delikatnie.

[jode22]

tade k. Liliowiec rdzawy jest dobry do zadarniania jakiegoś terenu. Oprócz rozrastania się kępy, wytwarza podziemne rozłogi, z których w odległości kilkunastu cm. wyrastają następne roślinki - jak perz . Korzenie ma też długie. Potrafi być uciążliwy. Wczoraj usuwałam stanowisko tego liliowca, bo chcę tam dać szlachetniejsze odmiany. Namęczyłam się strasznie, widły, szpadel, za nic nie dawał się usunąć. A jeszcze trzeba bardzo uważać, żeby nie zostawić kawałków tych rozłogów . Tak więc sadzić na grządkę kwiatową w towarzystwie innych roślin, to bardzo ryzykowne .

Pozdrowienia, Jola

[edi13]

jode22 bardzo ciekawa i ważna informacja Ja z liliowcami dopiero zaczynam przygodę i rdzawego też mam pośród kupionych.Nie wiedziałam,że on taki ekspansywny może go w jakieś dużej donicy wkopać co?

[kogra]

Bardzo dobry pomysł.
Możesz tez posadzić w dole wyłożonym po bokach gruba folia.
To ograniczy jego zapędy, ale po jakimś czasie będziesz musiała go przesadzić, bo za bardzo się zagęści i przestanie kwitnąć.

[edi13]

A oprócz rdzawego są jeszcze jakieś odmiany "niebezpieczne"

[kogra]

Wszystko zależy od odmiany.
Ale rdzawiec jest rekordzistą.

[EwaM]

Lubię go, jest odporny i długowieczny, pod domem rośnie jeszcze poniemiecka kępa i dobrze się miewa

[edi13]

Jak dobrze ,że to FO istnieje bo bym gada do ogródka wpuściła a tak będzie na uwięzi

[Penelopa]

Rdzawy faktycznie rośnie jak chwast - jednoczę się z Jode22 w walce o czyste nowe stanowisko po rdzawym. Widły, szpadel
Mój będzie przeniesiony na rabatę szkolną.

2 liliowce przygniły mi nad ziemią, teraz zauważyłam, jak rozgarniałam wszystko wokół nich. Co z nimi zrobić ?

[leszek2]

Co zgniłe to odetnij i zasmaruj węglem drzewnym lub cynamonem,może da się uratować
poz.Leszek

[śnieżka]

Hej liliowcomaniacy! Co słychać u Waszych liliowców? U mnie jeszcze z 50 odmian nie daje znaku życia, ale liczę, że po większym ociepleniu zaczną wypuszczać z ziemi nowe pędy- bo korzenie mają żywe i zdrowe- musiałam do nich pozaglądać, żeby się przekonać, czy warto to jeszcze trzymać. Niestety przy tej okazji wyrzuciłam 17 odmian, których już się nie dało uratować, bo nie było co ratować- całkiem się rozpadły. Teraz będę musiała gdzieś poszukać tych odmian, żeby uzupełnić wypady.