Uratowane storczyki (Art) :)
-
- 500p
- Posty: 563
- Od: 8 lut 2008, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Witaj Wolumineux! Miło, że odwiedziłeś mój wątek !
Dzięki za uznanie dla "strusiodzieła" (masz poczucie humoru)
Liodoro chyba czuje, że się podoba i postanowił popracować jeszcze nad kolejnym pączkiem
nie zrzucając od 15 stycznia ani jednego kwiatka !
Widzę, że Twoje częste odwiedziny w kwiaciarni - skończą się w wiadomy nam
wszystkim sposób ...
A żeby Cię dodatkowo zachęcić, wstawię aktualne zdjęcie moich 2 (jednych z pierwszych) storczyków,
które przeżyły u mnie juz ok. 3 lat i udaje mi się kolejny raz cieszyć ich kwitnieniem (mimo, ze fachowiec ze mnie
żaden). Wiedza zdobyta na Forum + własne doświadczenie w reanimowaniu +
Odwiedzę w niedzielę Twój watek. Póki co z braku czasu tylko "przeleciałam" . Oj, nie jestem
mocna w kaktusach (choć CAŁE 2 jeszcze żyją :P ). Będę szukać, czy się gdzieś nie podpisałeś
imieniem, bo b. trudno się do Ciebie zwracać (w odmianie) !
A oto moi podopieczni (na zachętę):
U tego z lewej str. to przedłużenie kwitnienia o kolejnych 5 kwiatów, zdjęcie nie oddaje ich wielkości.
Ku mojemu zdziwieniu, są dorodniejsze niz te co już opadły
Pozdrawiam serdecznie, Joanna
Dzięki za uznanie dla "strusiodzieła" (masz poczucie humoru)
Liodoro chyba czuje, że się podoba i postanowił popracować jeszcze nad kolejnym pączkiem
nie zrzucając od 15 stycznia ani jednego kwiatka !
Widzę, że Twoje częste odwiedziny w kwiaciarni - skończą się w wiadomy nam
wszystkim sposób ...
A żeby Cię dodatkowo zachęcić, wstawię aktualne zdjęcie moich 2 (jednych z pierwszych) storczyków,
które przeżyły u mnie juz ok. 3 lat i udaje mi się kolejny raz cieszyć ich kwitnieniem (mimo, ze fachowiec ze mnie
żaden). Wiedza zdobyta na Forum + własne doświadczenie w reanimowaniu +
Odwiedzę w niedzielę Twój watek. Póki co z braku czasu tylko "przeleciałam" . Oj, nie jestem
mocna w kaktusach (choć CAŁE 2 jeszcze żyją :P ). Będę szukać, czy się gdzieś nie podpisałeś
imieniem, bo b. trudno się do Ciebie zwracać (w odmianie) !
A oto moi podopieczni (na zachętę):
U tego z lewej str. to przedłużenie kwitnienia o kolejnych 5 kwiatów, zdjęcie nie oddaje ich wielkości.
Ku mojemu zdziwieniu, są dorodniejsze niz te co już opadły
Pozdrawiam serdecznie, Joanna
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Joasiu jakie masz piękności
I rękę do nich.. I podejmujesz się takich trudnych zabiegów.. Jestem pod wrażeniem. Dosłownie, wrażenie mnie przygniotło
Ja i Feluś mamy układ: ja go podziwiam, fotografuję, podlewam i staram się nie przeszkadzać, a on łaskawie toleruje moje towarzystwo ;)
I rękę do nich.. I podejmujesz się takich trudnych zabiegów.. Jestem pod wrażeniem. Dosłownie, wrażenie mnie przygniotło
Ja i Feluś mamy układ: ja go podziwiam, fotografuję, podlewam i staram się nie przeszkadzać, a on łaskawie toleruje moje towarzystwo ;)
Pozdrawiam, surita czyli Kasia.
Zapraszam na mój balkon
Zapraszam na mój balkon
Ewuniu, pytasz o "różowa panterkę" - otóż ostatnio skończył kwitnienie we wrześniu i obecnie na obciętym
pędzie wypuścił odnogę, którą widać na zdjęciu. Wielkość kwiatów i długość kwitnienia - jak u
wszystkich popularnych falenopsisów. Mnie oczywiście cieszy każde "moje" kwitnienie u własnych podopiecznych .
Zdjęcia zafałszowały wielkość kwiatów - ten różowy ma rozpiętość płatków na 10 cm., a liście też są nietypowe
- dość długie i szerokie na ok. 11 cm.
Storczykowa, dewuka, dzięki za odwiedziny !
Renato, miło mi przywitać kolejną Gliwiczankę ! Załóż wątek i pochwal się swoimi storczykami - skoro
odpoczywają, to pewnie masz już jakieś własne doświadczenia. Podziel się z nami
miaaa, fajnie, że tu zajrzałaś. Niech te trzy słoneczka zachęcą wiosnę by prawdziwie sie pojawiła
A do zgłębienia mojego wątku zachęcam - są tam wzloty i upadki - na szczęście z przewagą tych pierwszych,
choć nieraz z trudem wypracowanych...
Pozdrawiam, Joanna
pędzie wypuścił odnogę, którą widać na zdjęciu. Wielkość kwiatów i długość kwitnienia - jak u
wszystkich popularnych falenopsisów. Mnie oczywiście cieszy każde "moje" kwitnienie u własnych podopiecznych .
Zdjęcia zafałszowały wielkość kwiatów - ten różowy ma rozpiętość płatków na 10 cm., a liście też są nietypowe
- dość długie i szerokie na ok. 11 cm.
Storczykowa, dewuka, dzięki za odwiedziny !
Renato, miło mi przywitać kolejną Gliwiczankę ! Załóż wątek i pochwal się swoimi storczykami - skoro
odpoczywają, to pewnie masz już jakieś własne doświadczenia. Podziel się z nami
miaaa, fajnie, że tu zajrzałaś. Niech te trzy słoneczka zachęcą wiosnę by prawdziwie sie pojawiła
A do zgłębienia mojego wątku zachęcam - są tam wzloty i upadki - na szczęście z przewagą tych pierwszych,
choć nieraz z trudem wypracowanych...
Pozdrawiam, Joanna
Nie wątpię I żeby spokojnie spać po nocach nie zapytam jeszcze, kiedy powinno to nastąpić.. A może powinnam..? (biję się z myślami)Art pisze: Już pierwsza wymiana podłoża jest przeżyciem !
Pozdrawiam, surita czyli Kasia.
Zapraszam na mój balkon
Zapraszam na mój balkon
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Witaj Art. Prześliczna ta różowa panterka. Coś z moich ukochanych Ona jest z tych dużych kwiatów?
Przy okazji Twój wątek znowu mi rozwiał wątpliwości Mam jednego potencjalnego klienta do cięcia brzydkich korzeni...ale jest żywotny - w pełni kwitnienia, puszcza boczne łodygi..
Mam odpowiedź: pozwolę sobie przykleić jeszcze raz tekst Jovanki.
Przy okazji Twój wątek znowu mi rozwiał wątpliwości Mam jednego potencjalnego klienta do cięcia brzydkich korzeni...ale jest żywotny - w pełni kwitnienia, puszcza boczne łodygi..
Mam odpowiedź: pozwolę sobie przykleić jeszcze raz tekst Jovanki.
Surita po części to też odpowiedź na Twoje pytanieJoanno- jest taka stara zasada ,której się trzymam ,polecam rónież !!!! na przuyszłość
jeżeli storczyk/każdy kwiat!!/ daje sobie radę i coś wypuszcza, kwitnie,tworzy pączki to nie należy zbyt mocno ingerować w podłoże, nawet wtedy gdy widać coś niepokojącego.
Trzeba odczekać ,bo skoro jest dobrze,to można zaszkodzić.
Zawsze w podłożu są wszystkie korzenie: dobre,nowe,stare,zgnite,obumarłe........
Ważne,aby w tym podłożu aeracja była właściwa i umożliwiała cyrkulację powietrza;
tak aby zgnilizna się nie rozpanoszyła.
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje