Szachownica cesarska (Fritillaria imperialis) cz.1

[Jurek1]

U mnie na 8 zakwitło 2, część załatwił ostatni przymrozek a 2 czerwone podzieliły się i są słabe aby kwitnąc



Pozdrawiam

[amster]

patrząc na te fotki nabieram pewności, że moje nie kwitnące cosie to właśnie korony. Nie pozostaje nic innego jak przeczytać wszystkie wątki o nich i spróbować w końcu doprowadzić je do kwitnienia. Z 10 sztuk ich chyba będzie.

a to jedna z moich trzech zaledwie posadzonych zeszłej jesieni (Lutea)

[renzal]

Moje korony mają naprawdę pod górkę, albo przebijają sie przez iglaki, albo nicienie...

[DorkaS-66]

Martwię się o moje szachownice perskie, bo jeszcze nie wysadziły główek z ziemi, poczekam kilka dni i delikatnie do nich zajrzę.

[Ewa58]

Zależy kiedy były sadzone i na jaką głębokość.

[man211]

Powody do zmartwień są , gdyż szachownica perska powinna o tym czasie zaczynać swoje kwitnienie.

[DorkaS-66]

Ewa58 sadzone były w złym terminie (przybyły do mnie pod koniec marca), już man211 zwrócił mi uwagę . Cebule były piękne, duże, już startowały. Przeczytałam jak sadzić i cóż ... ogólnie mam szczęście do roślin, mam nadzieję, że przeżyją. Jeżeli nie zakwitną w tym roku, to mały problem, czasami i czekanie jest przyjemne, poczekam do przyszłego roku.

[Ewa58]

pod koniec marca

I tu należy upatrywać opóźnionego wschodu. Jeśli posadzone zostały nie głębiej niż 10 do 15 cm, z całą pewnością nic im nie będzie, głębiej - mogą być problemy. Opóźnienie wynika również z konieczności ukorzenienia się cebuli.
Powodzenia.

[DorkaS-66]

Przywracasz mi wiarę... w 3 cebule
Czuję, że one przeżyją, dlatego jeszcze nie grzebałam w ziemi, nie chcę uszkodzić pędu kwiatowego.

[DorkaS-66]

Wczoraj nie wytrzymałam i rozgarnęłam ziemię, odkryłam dwa czubeczki... a jeżeli to jest szachownica, to znaczy, że wszystkie trzy żyją:

[DorkaS-66]

To nad ziemią... lilia niestety. A z czubaczami odsłoniętych szachownic nie jest dobrze...

[DorkaS-66]

Proszę o radę, pędy wschodzące zaschły - jak teraz postąpić z cebulami (cebule żyją), wykopać i poczekać z ponownym wsadzeniem do sierpnia/września... czy dać im spokój i zostawić w ziemi?

[Ewa58]

Korony już zaschnięte, czas na przesadzenie do lepszej ziemi i w lepszą lokalizację, weszły w narcyzy.