Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Moje na razie maluchy, coś się na nich zaczyna dziać, więc może i ja w tym roku będę je pierwszy raz mogła ciąć.
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Franci, jak poszło chłopcom na egzaminie?
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Jule, będę na nią polować przy okazji innych zakupów
Emko, to czekam na sygnał; mam zamiar kupić sporo drzewek i pewnie trzeba będzie składać tylne siedzenia, gdyby nie to, to i ogony byśmy zabrały
Kasiu, no chyba wycięłaś Może nie całkiem...
Madziu, krzewuszki kwitną kiedy są naprawdę nieduże, myślę, że możesz na nie liczyć
Aguniu, Łukasz bardzo zadowolony, wszystko dobrze mu poszło, w ogóle się nie denerwował, Jaś natomiast nie jest tak dobrej myśli, czegoś na słuchaniu nie dosłyszał. Ale na próbnym było tak samo i Jaś miał bardzo dobre oceny a Łukasz trochę gorsze, może prze tę pewność siebie, bo obniżoną notę miał z pisania - pewnie nic nie sprawdził przed oddaniem kartki . Czekamy na wyniki .
Machaliście kiedyś na pociąg? Ja dziś machałam o godzinie 5.46. W. wyjeżdżał w delegację i oczywiście jechaliśmy na stację w ostatnim momencie - wybiegłam z samochodu, żeby pociąg nie odjechał a W. targał walizkę . Akcja była śmieszna
Emko, to czekam na sygnał; mam zamiar kupić sporo drzewek i pewnie trzeba będzie składać tylne siedzenia, gdyby nie to, to i ogony byśmy zabrały
Kasiu, no chyba wycięłaś Może nie całkiem...
Madziu, krzewuszki kwitną kiedy są naprawdę nieduże, myślę, że możesz na nie liczyć
Aguniu, Łukasz bardzo zadowolony, wszystko dobrze mu poszło, w ogóle się nie denerwował, Jaś natomiast nie jest tak dobrej myśli, czegoś na słuchaniu nie dosłyszał. Ale na próbnym było tak samo i Jaś miał bardzo dobre oceny a Łukasz trochę gorsze, może prze tę pewność siebie, bo obniżoną notę miał z pisania - pewnie nic nie sprawdził przed oddaniem kartki . Czekamy na wyniki .
Machaliście kiedyś na pociąg? Ja dziś machałam o godzinie 5.46. W. wyjeżdżał w delegację i oczywiście jechaliśmy na stację w ostatnim momencie - wybiegłam z samochodu, żeby pociąg nie odjechał a W. targał walizkę . Akcja była śmieszna
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Akcja rzeczywiście niezła! Ale nie zrobiliście numeru jak z tego starego kawału: W został na peronie, a Ty wsiadłaś ?
Miłej niedzieli i !
Miłej niedzieli i !
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Ja juz nie mam szans na polowanie, chociaz chcialam prawdziwa Candide wypolowac - no ale w tej chwili nie mam juz miejaca na takie duze chabazie.
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Francesca co Ty mówisz? Twój ogród nie atrakcyjny? Jest świetny i bardzo inspirujący
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Asiu, niedziela upłynęła leniwie ale przyjemnie - zakończyłam ją godzinnym spacerkiem z Franiem (19.30-20.30). Pogoda była ładna, mimo zbierających się co jakiś czas nad nami chmur ledwo pokropiło. Podobno jutro ma porządnie lać .
Jule, ja wciąż mam miejsca w nadmiarze
Aniu, dzięki, jesteś bardzo miła
Zakwitł pierwszy mój własny żonkil
Tawuła zazieleniła się i pokazuje pączki
I kiełki, które mnie bardzo ucieszyły - świecznica posadzona w ubiegłym roku jednak żyje
.
Jule, ja wciąż mam miejsca w nadmiarze
Aniu, dzięki, jesteś bardzo miła
Zakwitł pierwszy mój własny żonkil
Tawuła zazieleniła się i pokazuje pączki
I kiełki, które mnie bardzo ucieszyły - świecznica posadzona w ubiegłym roku jednak żyje
.
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Agatko a co będzie jak pojade bez ogonów a za to kupię trochę zielska przewidujesz taką opcję
Machanie na pociąg fajnie musiało wyglądać, no ale czemu nie
zonkile mi wymarzły chyba bo się nic nie dzieje tylko jakieś zgniłe do połowy kikuty wystają, trudno co zrobić.
Dziś byłam na polu, rozpacz mnie ciut dopadła, ale... trochę do przodu A
Machanie na pociąg fajnie musiało wyglądać, no ale czemu nie
zonkile mi wymarzły chyba bo się nic nie dzieje tylko jakieś zgniłe do połowy kikuty wystają, trudno co zrobić.
Dziś byłam na polu, rozpacz mnie ciut dopadła, ale... trochę do przodu A
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Ooo z tym sobie poradzimy bez problemu . Po prostu drzewka są wysokie i nie zmieszczą się w samochodzie bez składania siedzeń, ale bagażnik mam spory .kozino pisze: co będzie jak pojade bez ogonów a za to kupię trochę zielska przewidujesz taką opcję
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
dla nowych roślinek zawsze się miejsce w aucie znajdzie Wiem coś o tym
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
oj wyrywny ten Twój powojnik, moje raczej leniwe. Obśmiałam się jak czytałam o machaniu na pociąg. Wyobraziłam sobie Twojego M z trudem ciągnącego po piachu za tobą ogromną walizę i Ciebie w kapeluszu z szalem rozwianym, machającą rękawiczką na maszynistę
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Ja teżlulka pisze:Wiem coś o tym
Przeceniasz moją elegancję O 5.46 stać mnie było tylko na czarne dżinsy i sweterek w kolorze zgniłej zieleni . O tym, ze włosy miałam jeszcze nie umyte nie wspomnę, nie planowałam pokazywać się pozadomowej ludzkości (normalna ludzkość o tej porze w niedziele śpi przecież ), tylko zrobić samochodem rundkę długości jednego kilometra .April pisze: i Ciebie w kapeluszu z szalem rozwianym, machającą rękawiczką na maszynistę
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Jeśli Franci w kapeluszu, to tylko kowbojskim, do tego kraciasta koszula zawiązana w talii i niebieskie jeansy z kow(m)bojkami ;))
Agata, zapomniałam Ci podziękować za relację w tamtym miejscu o cenach jednorocznych... w takim razie nie opyla mi się jechać do Ciebie - sprawdzę dziś Al. Krakowską.
Agata, zapomniałam Ci podziękować za relację w tamtym miejscu o cenach jednorocznych... w takim razie nie opyla mi się jechać do Ciebie - sprawdzę dziś Al. Krakowską.
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Aguniu, ciekawą masz wizję mojej osoby... Muszę to przemyśleć .
Jakbyś chciała coś kupić z jednorocznych i nie mogła tego dostać na Krakowskiej to daj znać, może tam to będzie i Ci do Szmita przywiozę. Zresztą mój clemoholizm w fazie bardzo ciężkiej i nieuleczalnej myśli o Multifiori, tym bardziej, ze czaiłam się, czaiłam z wyborem i zakupem winorośli i u Wędrowskch już nie mają (dziś telefonowałam nawet w tej sprawie) a miałam też kupić jakieś klemki przy okazji . Zła jestem na siebie jak nie wiem co
Jakbyś chciała coś kupić z jednorocznych i nie mogła tego dostać na Krakowskiej to daj znać, może tam to będzie i Ci do Szmita przywiozę. Zresztą mój clemoholizm w fazie bardzo ciężkiej i nieuleczalnej myśli o Multifiori, tym bardziej, ze czaiłam się, czaiłam z wyborem i zakupem winorośli i u Wędrowskch już nie mają (dziś telefonowałam nawet w tej sprawie) a miałam też kupić jakieś klemki przy okazji . Zła jestem na siebie jak nie wiem co
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Clemoholiczko - grunt to być świadomym swojego uzależnienia - a może chcesz coś z Multifiori?
Przeczytam raz jeszcze co mi napisałaś i odezwę się na pw.
Już w sobotę!
Przeczytam raz jeszcze co mi napisałaś i odezwę się na pw.
Już w sobotę!