Hiacynt - wszystko o uprawie

[Monika_Gdynia]

moim zdaniem możesz wsadzić , tylko że raczej nie zakwitenie w tym roku ale na przyszłą wiosnę jak najbardziej. W sumie co za róznica czy bedzie trzymał te cebuli w ziemi w domu w doniczce czy w ziemi w ogrodzie. W domu to ta cebulka tylko wyschnie i już z niej nic nie bedzie. Wsadz z całą ziemią z doniczki do gruntu i moim zdaniem powinno być ok, choć sama tak nie robiłam.

[rapunzel]

Moniko, a to bardzo dziwne, że radzisz komuś coś, czego sama nigdy nie robiłaś.
Z tego, co wiem posadzenie cebul teraz zwiększa prawdopodobieństwo zjedzenia czy tez uszkodzenia ich przez jakieś szkodniki, które jak wiadomo będą najaktywniejsze przez kilka najbliższych miesięcy.
Syringo, hiacynt, który przekwitł, a ma jeszcze liście powinno się trzymać w doniczce i zasilać nawozami, dopóki nie zżółkną liście. W sumie jeśli doniczka jest bardzo mała, to możesz spróbować przesadzić do większej albo faktycznie wysadzić do gruntu, ale wydaje mi się, że po zżółknięciu liści powinno się cebule wykopać.

[DorkaS-66]

W zeszłym roku posadziłam w ogrodzie poświąteczne hiacynty mojej mamy, zakwitły drugi raz pod koniec lata, ale po zimie zniknęły.

Poniżej hiacynty sadzone we właściwej porze:



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

[-piegowata-]

Moje hiacynty na działeczce dokładnie tak jak twoje- w powijakach:)
Te w domu oczywiście już przekwitły- podlewam je mało..
Czy mam czekać, aż całkowicie uschną liście? bo zaczynają usychać, ale jak na razie są suche tylko w górnej części liści.

[noriska]

U mnie tez w powijakach...ale te ledwo wystajace czubki wygladaja dorodnie

[rapunzel]

piotrek, ja cebule przechowuje po raz pierwszy, ale wyjęłam je z doniczek i jak obeschły, to przełożyłam do papierowych torebek. Wydaje mi się, że w podłożu mogłyby je prędzej zaatakować jakieś grzyby czy inne choróbsko. Jak ktoś ma cebule na działce, to ich w ziemi nie zostawia, tylko wykopuje, więc chyba jednak lepiej wykopać. Piwnica, o ile nie jest wilgotna to świetne miejsce.

[Locutus]

Nie pocieszę was. Po tych mrozach u mnie też kilka hiacyntów zakwitło w powijakach ? i te kwiaty nigdy się z owych powijaków nie wysunęły. Obstawiam, że jest to uszkodzenie pędu kwiatowego spowodowane nadmiernym zimnem... Nawet tego tu nie wklejałem, bo to aż żal było patrzeć (dobrze że zakwitły mi cebulki potomne, które zawiązały pąki kwiatowe z opóźnieniem ? już po mrozach).

Pozdrawiam!
LOKI

[Wiktoria_W]

Mam dylemat dotyczący moich hiacyntów kupowanych w sezonie jako cebule lub rośliny kwitnące. Wszystkie po przekwitnięciu przesadzałam do wspólnej, większej doniczki i część z nich (myślę, że to te z listopada i grudnia) już dawno zasuszyła liście, została wykopana i odpoczywa. Jednak większość (zapewne te marcowe) jeszcze rośnie. Liście mają sztywne i zielone. Zaczynają mnie niepokoić, bo wszędzie czytam, że należy je wykopać w czerwcu, po zaschnięciu liści, a tu już połowa lipca i liście nie zasychają. Może mimo to wykopać je? Czy cebule muszą odpoczywać jakiś określony czas?

[Galadriela]

Im dłużej są zielone tym dla nich lepiej, moje zaschły dopiero tydzień temu, a te w gruncie - jeszcze niektóre mają liście. Nie martw się tylko czekaj aż zaschną, a w październiku posadź do gruntu

[Locutus]

W zeszłym roku moje hiacynty zaschły dopiero na przełomie lipca i sierpnia, w tym zanosi się na to samo, więc nie martwiłbym się na Twoim miejscu?

Pozdrawiam!
LOKI

[Wiktoria_W]

Dziękuję bardzo za takie szybkie odpowiedzi, zanim zdążyłam narozrabiać . W takim razie zostawiam je w spokoju, podlewam dalej i czekam, aż same zaschną.

[pEtr]

A jeden z moich hiacyntów właśnie zakwitł ponownie. Anomalia jakaś.

[Locutus]

Mnie taki psikus zrobił hiacynt pędzony? Zakwitł raz po pędzeniu, raz latem, raz jesienią i czwarty raz ? już o właściwej porze (w międzyczasie nie przechodząc żadnego okresu spoczynku).

Pozdrawiam!
LOKI