Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Właśnie obejrzałam chore liście pomidorów romaszki. Jeśli na ogonkach liściowych nie plam, smug, czy zgrubień, to choroba jest nieinfekcyjna. Objawy bardzo podobne do chorób bakteryjnych i wirusa brązowej plamistości liści, powoduje czasowe podtopienie korzeni (przy dużej zasobności podłoża w składniki mineralne), szczególnie jeśli podłoże jest zimne. Wystarczy postawić mocno podlane sadzonki pomidorów na gołej ziemi (w pochmurny dzień, lub wczesną wiosną), aby podobne objawy wystąpiły. Jeśli podłoże jest chude, zalane sadzonki przybiorą kolor żółto-fioletowy.
Jednym ze sposobów napowietrzania zalanych sadzonek jest podsypanie luźnego podłoża na dno kubka czy doniczki. W tym celu ,,wybijamy'' sadzonkę z doniczki, wsypujemy niewielką ilość podłoża na dno i wstawiamy roślinę z powrotem do pojemnika. Teraz nie powinno być już problemów z nadmiernym podlewaniem. Przy ciepłej i słonecznej pogodzie pomidory będą zużywać dużo wody.
Pozdrawiam, kozula
Jednym ze sposobów napowietrzania zalanych sadzonek jest podsypanie luźnego podłoża na dno kubka czy doniczki. W tym celu ,,wybijamy'' sadzonkę z doniczki, wsypujemy niewielką ilość podłoża na dno i wstawiamy roślinę z powrotem do pojemnika. Teraz nie powinno być już problemów z nadmiernym podlewaniem. Przy ciepłej i słonecznej pogodzie pomidory będą zużywać dużo wody.
Pozdrawiam, kozula
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
WANILIO- Jeżeli chcesz ekologiczne nawozy to niczym nie zasilaj je, te ,dwa- trzy tygodnie z pewnością przeżyją, a później pójdą do gruntu i same się naprawią .forumowicz pisze:To poczekaj na radę od tadeusza48.Wanilia pisze:Wolę ekologiczne nawozy,
Pozdrawiam
Naprawdę żeby "zamęczyć" sadzonki pomidorów, to trzeba się porządnie natrudzić, najważniejsze, to mieć listki szczytowe wolne od innych kolorków niż zielony. W tym, co teraz etapie uprawy sadzonek, już nie ma się co przejmować ich stanem, bo na ich obecny stan miały wpływ czynniki sprzed kilku wcześniejszych tygodni.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Tadziu, podpisuję się pod tym co napisałeś. Przez wiele lat miałam rozsady i traktowałam nieco po macoszemu, przy mojej gromadce mało miałam dla nich czasu. Szły do gruntu i pięknie owocowały - aż do zarazy.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Moje pomidorki coś marnieją chyba bo zaczynają listki dolne żółknąć i nie wiem co jest
co to może być?
co to może być?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 30 sty 2012, o 13:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Witam, pierwszy raz przygotowuję swoją rozsadę pomidorów. Niepokoją mnie usychające dolne liście moich rozsad. Wysiewane 12 marca i pikowane do ziemi KiK Krajewscy, niczym nie zasilane. Początkowo na oknie południowym, około 2 tygodnie temu przeniesione na okno północne, gdzie mają mniejszą temperaturę i mniej słońca. Ziemia wokół rozsady spryskana w małej ilości Topsinem M500SC ze względu na pojawiającą się miejscowo pleśń, rośliny nie pryskane. Proszę o ocenę i rady dotyczące dalszej uprawy. Pozdrawiam serdecznie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Sadzonki, w porównaniu do wielu innych, nie wyglądają najgorzej.
Kozula już tu od szeregu dni powtarza do znudzenia
Pozdrawiam
Kozula już tu od szeregu dni powtarza do znudzenia
W twoim przypadku aż tak źle nie ma. Usuń te dolne porażone listki i zadbaj tylko , by Ci zanadto nie wybiegły.u wielu osób w tym roku za dużo nawozów w podłożu. Gdyby była możliwość solidnego przelania wodą, może by się poprawiły. Jeśli nie ma gdzie przemyć podłoża, pozostaje przesadzenie do chudszego.
Pozdrawiam
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 30 sty 2012, o 13:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
A to druga partia wysiewana 21 marca, pikowana do ziemi do siewu i pikowania z o b i. Niczym nie zasilane, ównież delikatnie potraktowałem ziemię Topsinem ze względu na pleśń( użyłem dwóch różnych rodzajów ziemi i jednej i drugiej pojawiła się pleśń, a dodam że podlewam w małych ilościach co kilka dni żeby nie przelać). Obecnie stoją na oknie południowym. Proszę o ocenę i cenne rady. Pozdrawiam
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Slavo - znam te kubeczki, one są już za małe na Twoje pomidorki, potrzebne są takie o dwukrotnie większej pojemności.
Czyli nie do napojów a do
Jak mi zaczęło brakować odpowiednich pojemników to złapałam za butelki plastikowe po mineralnej, kartony po mleku a nawet po herbatkach dla dzieci.
Tylko pamiętaj o zrobieniu otworów w dnie bo jak się zapomni to o wiele trudniej się je robi gdy już w nich siedzi i ziemia i pomidorek.
Cezera - twoje pojemniki wydają się być odpowiednie.
Pomidorki się pozbierają, ważne że nowe liście mają ładne.
Żebyście wiedzieli jakie miałam pomidorki trzy lata temu, to nie martwilibyście się o swoje.
Co prawda w tym roku moim pomidorkom dogadzam, więc rosną ładnie i zdrowo....
Czyli nie do napojów a do
Jak mi zaczęło brakować odpowiednich pojemników to złapałam za butelki plastikowe po mineralnej, kartony po mleku a nawet po herbatkach dla dzieci.
Tylko pamiętaj o zrobieniu otworów w dnie bo jak się zapomni to o wiele trudniej się je robi gdy już w nich siedzi i ziemia i pomidorek.
Cezera - twoje pojemniki wydają się być odpowiednie.
Pomidorki się pozbierają, ważne że nowe liście mają ładne.
Żebyście wiedzieli jakie miałam pomidorki trzy lata temu, to nie martwilibyście się o swoje.
Co prawda w tym roku moim pomidorkom dogadzam, więc rosną ładnie i zdrowo....
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 30 sty 2012, o 13:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Dziękuję COMCIA, te pojemniki to kufle do o pojemności 0,4l. sądziłem że takie wystarczą . O otworach nie zapomniałem Pozdrawiam
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
One takie małe na zdjęciu wyglądają. Comcia pewnie dała się w pole wywieźć tak jak i ja.Slavo pisze:Dziękuję COMCIA, te pojemniki to kufle do o pojemności 0,4l. sądziłem że takie wystarczą . O otworach nie zapomniałem Pozdrawiam
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 30 sty 2012, o 13:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Moja rozsada z pierwszego wysiewu jest całkiem duża, być może dlatego te pojemniki wydają się być małe Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Cezera, nic twoim pomidorm nie jest. Na początku miały troszkę za dużo składników w podłożu, ale teraz już jest dobrze. Najbardziej przypalone oberwij i po krzyku. Po posadzeniu i tak dolne liście będą do podskubania.
Pozdrawiam, kozula
Pozdrawiam, kozula