BOGUSIU-tak bo łódż leży po środku ale co tam odległość ,zapraszam oby były W tym roku to wszystko jest jakieś inne ,zobaczymy
AGUŚ -właśnie był ten dylemat i dlatego są wszystkie Przesadzałam ,moje Anabelki i w życiu nie myślałam że one mają takie korzenie Byłam sama w domu i myślałam,że nie dam rady ,ale jak miałam zostawić takie podkopane i zaparłam się Dałam radę Ale potu wylałam No a moją pracę polał deszcz
Moi bliscy, a przede wszystkim dzieci, kompletnie nie podzielają mojej pasji ogrodniczej, niestety
M też zaczyna działać jak hamulcowy, przerażają go moje zapędy i rujnowanie domowego budżetu.
Cieszę się, że u Ciebie jest inaczej
HELENKO- ja ciągle słyszę od M a gdzie ty to posadzisz No jak gdzie w ogrodzie no nie Nareszcie mam śliwkę uciętą ale się nasłuchałam od M no bo jak wycinać jak rośnie no nie ale syn mi pomagał w przekonaniu M i ścięciu i nawet obeszło się bez szkód w ogrodzie.Nie mam tak lekko o nie
Elu to tak jak z moim M gdzie ty to posadzisz.A ja tam jeszcze tony roslin bym zmiescila
A moje dzieci tez uciekaja od prac w ogrodzie gdzie pieprz rosnie
DOROTKO-Ja mam taką nadzieję że coś się jeszcze w nich obudzi za mojego życia oby Kiedyś znajoma nauczycielka opowiadała mi jak uciekała z działki jak była jeszcze w domu a póżniej była zapaloną ogrodniczką i mówiła żeby moja mama która już nie żyła zobaczyła to by nie uwierzyła. więc bądżmy dobrej myśli Chyba ze wszystkimi M tak jest ,oprucz tych którzy sami są pasjonatami ogrodów
Elu, ale dużo ciężkiej pracy miałaś w tym tygodniu. Wyciąć drzewo - to jedno,
ale potem uprzątnąć, pociąć na mniejsze - to też wcale nie łatwa robota.
Coś o tym wiem, bo na jesieni wycinałam dwa drzewa. To znaczy ja nie wycinałam, ale cała reszta była na mojej głowie . Dodam tylko - nie mam kominka ani pieca
Elu chyle czola..
My w zeszlym roku tez scinalismy drzewo,bo bylo po prostu suche.(te ktore teraz sluzy mi za pieniek z koszyczkami przy skarpie,widzialas u mnie w ogrodku)
Maz sie niezle napracowal,wiem ile to wysilku kosztuje i tymbardziej podziwiam i gratuluje dobrej roboty
EWUŚ ,IZKO-co roku to przerabiam bo trzeba jakieś gałęzie obcinać i teraz już najchętniej wyciełabym wszystkie drzewa bo sił coraz mniej i trzeba kogoś prosić a wszyscy są zajęci swoimi sprawami zamiast zrobić to jesienią albo zimą to teraz dopiero ,ale synowie mają dzieci małei tak trudno wygospodarować im czas,ale wiecie jak to jest my zawsze dl dzieci a ja teraz dla wnuków zawsze muszę mieć czas i tak to w życiu jest
Ale dzisiaj miałyśmy z córką farta Trafiłyśmy na przecenę róż tylko po 3zł No i córka zafundowała mamusi Pewnie że nie odmianowe ale zawsze może coś zakwitnie Moje chyba już ducha oddały bo te co puszczały to mają już małe listki a u tamtych cisza
MARYSIU-one mają korzenie zapakowane z ziemią w folię i powinny być wilgotne ,jutro za dnia zobaczę ,jeżeli nie to oczywiście ,że będę moczyć. No tak niech połowa się przyjmie to już będzie okej Na pudełeczkach są ładne róże ale bez nazwy ,trudno Jedna jest taka jak Nostalgia którą na jesieni posadziłam ale pozostała tylko nostalgia bo róży brak
Nareszcie wiosna pełną gębą!! Mam chwilkę, żeby napisać, mimo że dziś sadze róże, które wczoraj udało nam się z córką kupić w promocji. Chwile muszę się zająć wnuczkiem, więc mam czas
Wcześniej wspominałam, że udało mi się namówić mojego M do ścięcia starej śliwki, która nie owocuje. Niestety nie mogliśmy ściąć przy ziemi, bo pień jest niemalże pergolą dla pnących hortensji. Wygląda to teraz tak:
Ale i tak się cieszę, bo jest o wiele więcej światła w ogrodzie!
Wczoraj cyknęłam zdjęcie pierwszych konkretnych tulipanów.
Wystarczyło trochę i dziś już powoli robi się tulipanowy dywan
Zakwitła mi też szachownica kostkowa!
Oj jak się cieszę, że już daje o sobie znać i powoli wszystko budzi się do życia!!
Elu bardzo mi się podobają te pierwsze drobne żółte tulipanki. Są takie wdzięczne. Na pewno razem z szachownicami będą na liście jesiennej Niezłego masz pomocnika Mój malutki na razie wącha kwiatki na balkonie, a jak dotyka listków to cieszy się pełną buźką
Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]} Kawałek zielonego marzenia
Oj tak, pomocnik pełną gębą
Posadziłam już róże. 11 sztuk. Urobiłam się po pachy, ale mam nadzieje, że może chociaż połowa wzejdzie...
A kolorki takie: