Jak się pozbyć zaskrońca ???
- Uni57
- ZBANOWANY
- Posty: 759
- Od: 12 maja 2010, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Hmmm, ale może jednak wąż potrzebuje profesjonalisty, a nie Janka Muzykanta.
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Dobra uspokoje was:)
na nastepny dzien wstaje rano do roboty ubieram buty a tu widze ze kolo moich butow jakis widac kawalek ogonka to z pomoca matki udalo mi sie go zlapac biedny sie bal ale od razu go wypuscilem w mysle ze dobre na niego miejsce (rzeka blisko itp)
a juz myslalem ze znajde go po miesiacu lub wiecej az urosnie i bedzie sie wyroznial w mieszkaniu.
na nastepny dzien wstaje rano do roboty ubieram buty a tu widze ze kolo moich butow jakis widac kawalek ogonka to z pomoca matki udalo mi sie go zlapac biedny sie bal ale od razu go wypuscilem w mysle ze dobre na niego miejsce (rzeka blisko itp)
a juz myslalem ze znajde go po miesiacu lub wiecej az urosnie i bedzie sie wyroznial w mieszkaniu.
- Uni57
- ZBANOWANY
- Posty: 759
- Od: 12 maja 2010, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Miałbyś oryginalne zwierzątko domowe ;)
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Witam wszystkich
wiosna pełną gębą, rośnie wszystko, łącznie z zaskrońcami...
więc właśnie... od zeszłego roku nasz ogród opanowały zaskrońce. Wczesną jesienią widzieliśmy co najmniej 7 sztuk (od takich ok 70 cm do potworów powyżej 1,5m... sądząc po wymiarach muszą też być jeszcze i mniejsze).
Same zaskrońce nam nie przeszkadzają, ale ich dieta bardzo! Na moich oczach zjadają moje ukochane żaby! W zeszłym roku żaby już pojawiały się sporadycznie. Sądząc po ich wilczym apetycie w tym roku zobaczenie żaby będzie niesamowitym szczęściem.
Ryby w zdziczałym stawie spisaliśmy na straty... No cóż swoich karpi i tak nie zjadaliśmy, bo to przecież prawie kanibalizm, żeby jeść "członka rodziny"...
Proszę o sprawdzone sposoby, może projekt (zdjęcie) pułapki żywołapki?
Aaaa i posiadanie jeża nie jest rozwiązaniem. Poprzednią zimę odchowywaliśmy parę młodych jeży w domu. Wiosną wypuściliśmy je do ogrodu. Do jesieni pojawiały się co jakiś czas. Po zimie jeszcze ich nie widzieliśmy (może zaskrońce je przerosły?!), choć jesteśmy optymistami i czekamy na powiększenie się jeżowej rodzinki... Ogród jest na tyle duży, że mogliśmy ich nie spotkać.
Psy sobie z zaskrońcami nie radzą... Widzieliście kiedyś jak ta gadzina potrafi się "postawić" i nafukać na sporego psa?
Spotkanie psa z gadziną kończy się dzikim szczekaniem, smrodem i ucieczką gada w zarośla...
Próbowaliśmy łapać do siatki na ryby... gratuluję zręczności tym co to potrafią... raz nam się udało, ale potwora była za ciężka i silna, więc siatka strzeliła...
pomocy!
wiosna pełną gębą, rośnie wszystko, łącznie z zaskrońcami...
więc właśnie... od zeszłego roku nasz ogród opanowały zaskrońce. Wczesną jesienią widzieliśmy co najmniej 7 sztuk (od takich ok 70 cm do potworów powyżej 1,5m... sądząc po wymiarach muszą też być jeszcze i mniejsze).
Same zaskrońce nam nie przeszkadzają, ale ich dieta bardzo! Na moich oczach zjadają moje ukochane żaby! W zeszłym roku żaby już pojawiały się sporadycznie. Sądząc po ich wilczym apetycie w tym roku zobaczenie żaby będzie niesamowitym szczęściem.
Ryby w zdziczałym stawie spisaliśmy na straty... No cóż swoich karpi i tak nie zjadaliśmy, bo to przecież prawie kanibalizm, żeby jeść "członka rodziny"...
Proszę o sprawdzone sposoby, może projekt (zdjęcie) pułapki żywołapki?
Aaaa i posiadanie jeża nie jest rozwiązaniem. Poprzednią zimę odchowywaliśmy parę młodych jeży w domu. Wiosną wypuściliśmy je do ogrodu. Do jesieni pojawiały się co jakiś czas. Po zimie jeszcze ich nie widzieliśmy (może zaskrońce je przerosły?!), choć jesteśmy optymistami i czekamy na powiększenie się jeżowej rodzinki... Ogród jest na tyle duży, że mogliśmy ich nie spotkać.
Psy sobie z zaskrońcami nie radzą... Widzieliście kiedyś jak ta gadzina potrafi się "postawić" i nafukać na sporego psa?
Spotkanie psa z gadziną kończy się dzikim szczekaniem, smrodem i ucieczką gada w zarośla...
Próbowaliśmy łapać do siatki na ryby... gratuluję zręczności tym co to potrafią... raz nam się udało, ale potwora była za ciężka i silna, więc siatka strzeliła...
pomocy!
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 22 mar 2012, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
O rety! fuuuuuj nienawidzę węży, zaskrońców i wszystkie inne obleśne robale :/ Mam fobie:( Znając siebie to pewnie bym się wyniosła z domu (bo na pewno bym nie mogła zasnąć wiedząc, że gdzieś tam w pobliżu pełza zaskroniec Wiem, że mi nic nie zrobi ale się ich boję i tyle. Tak samo ludzie, którzy mają arachnofobię to wiedzą, że takie małe pajączki nawet nie ugryzą to i tak się boją. Wie ktoś może, że tak się zapytam, jak wyleczyć się z tej fobii? Patrzenie na nie czy dotykanie nie wchodzi w grę :P
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
No ja Ci powiem,ze innego sposobu to Ty chyba nie znajdziesz. Ja Ci powiem tak .... byłam dotkliwie i poważnie pożądlona przez szerszenie jako dziecko. Wylizałam się , ale fobia , która powstała uniemożliwiała mi normalne funkcjonowanie na dworze w porze letniej. I tak trwało to latami, lekko wyciszając się , ale nie na tyle by nie panikować jak wariatka kiedy jakiś przelatywał. Od niedawna mam dom z ogrodem przy lesie, dziadostwa lata co niemiara. Trzeba jakoś żyć obok, więc sama sobie staram się pomóc. Pierwsze - poznałam ( tz. wyczytałam ) wszelkie informacje o tym gatunku owadów. Teraz zaczynam bawić się w fotografię makro , bo zawsze mnie pociągała , a niestety równa się to bliskiemu kontaktowi,a szerszenia zdjęcie z bliska zaplanowałam też kiedyś zrobię i to bez zawału po naciśnięciu spustu migawki ;) Małymi krokami staram się przezywyciężać lęk, wpierw obserwując, potem spokojnie podchodząc coraz bliżej. Wszystko się da,ale trzeba sobie pomóc, chociażby znaleźć motywator do tego by stawić czoła problemowi.Michalina Molo pisze: Wie ktoś może, że tak się zapytam, jak wyleczyć się z tej fobii? Patrzenie na nie czy dotykanie nie wchodzi w grę :P
Co do węży - nie lubiłam nigdy ,bałam się, póki nie spotkałam jednego wielkiego u siebie . Pozwolił mi podejść bardzo blisko , gdy już dawał znaki ostrzegawcze , dałam mu spokój. Dziś stwierdzam,że jest piękny i mam nadzieję go jeszcze spotkać tego lata.
mój pupilek
Podobnie z nietoperzami - brzydzą mnie, lata ich u mnie bardzo dużo, ale są niesamowicie skuteczne w walce z komarami i dlatego planuję im pozakładać budki na drzewach.
Nie wszystko musimy lubić , nie wszystko musi się nam podobać, ale dla własnego widzimisię nie powinniśmy ingerować z ten dziki świat tępiąc już i tak zagrożone gatunki.Naprawdę niewiele z natury nam pozostało , a niedługo dzieci będą poznawać świat dzikich zwierząt tylko z książek....
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Bardzo proszę o konkretne odpowiedzi dotyczące problemu, to nie jest temat dotyczący fobii czy miłości do zaskrońców
nie pytam się jak je polubić, bo stanowczo wolę moje żaby!
nie pytam się jak je polubić, bo stanowczo wolę moje żaby!
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Jedyne wyjście - złapać, wywieźć nad jakiś okoliczny zbiornik wodny ( nie tak blisko by wracał ) i wypuścić na wolność. Jeśli będzie kolejny - postąpić tak samo. Nie wiem czego oczekujesz ,nie ma odstraszaczy , on potrzebuje jeść by przeżyć, a akurat u Ciebie ma świetne do tego warunki i pewno ten strumień nad który go wynosisz nie jest dla niego tak dobrym miejscem do żerowania i wraca . Psy, jeże...mimo różnych przeciwności i tak będzie polował.
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Ale jak złapać? próbowaliście kiedyś?
Wbrew pozorom to nie takie proste.
Wbrew pozorom to nie takie proste.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 13 sty 2012, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Zaskrońca nalepiej złapać za ogon.Ewentualnie można delikatnie przycisnąć głowę do ziemi.
Trzeba mieć tylko ABSOLUTNĄ pewność że to nie żmija.
Trzeba mieć tylko ABSOLUTNĄ pewność że to nie żmija.
- BassBecia
- 100p
- Posty: 108
- Od: 15 maja 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Ja niestety nie mam szczęścia posiadać zaskrońca na działce (mam nieszkodliwe jaszczurki ) , ale jako miłośnik żywych stworzeń z zainteresowaniem przeczytałam cały wątek. Wnioskuję z postów, że zaskroniec najbardziej dokucza faunie wodnej, więc może zamiast ganiać go z marnym skutkiem i wbrew prawu, lepiej ochronić oczko wodne przed jego wizytami np.: siatką? Podobał mi się też patent z karmieniem rybek i zaskrońców karmą dla psów. Ostatecznie może lepiej go karmić by dał spokój żabom i rybom, niż bezskutecznie z nim walczyć?
"Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, kogo dręczy myśl, że ktoś inny jest od niego szczęśliwszy"-- SENEKA --
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Miałam kiedyś przez tydzień zaskrońca. Kolega dał w dobre ręce, bo wiedział, że lubię zwierzęta. Po tygodniu gdzieś przepadł nie do odszukania. Centrum miasta, I piętro, spływem od wany? Żadnego smrodu ani podczas ani potem (rozkładające się zwłoki myszy pod kanapą) rodzina nie poczuła.
Teraz mam padalce. (Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma.) Szare z czarnym paskiem, choć widziałam też beżowe. Mam nadzieję, że wyżrą mi chociaż część ślimaków, których zatrzęsienie.
Teraz mam padalce. (Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma.) Szare z czarnym paskiem, choć widziałam też beżowe. Mam nadzieję, że wyżrą mi chociaż część ślimaków, których zatrzęsienie.
-
- 200p
- Posty: 219
- Od: 12 lut 2013, o 08:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Na równi i do Łomży i do Ostrołęki.
Re: Jak się pozbyć zaskrońca ???
Haha,zaskrońce i inne pełzowate,maskotki...brrrrrrrrr,padłabym na miejscu na atak serca.
Kwiat zyje,kocha i przemawia cudownym językiem.
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA