Skrzyp polny ( Equisetum arvense )
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Co to za ładny chwaścik?!
Na zdjęciu są owocniki skrzypu, chyba najgorszego chwastu jaki spotyka się pospolicie w ziemi. Niestety, jest trudny , a nawet bardzo trudny do wytępienia za pomocą chemii, bardzo trudno również wytępić go przekopując widłami amerykańskimi ziemię gdyż jego początki znajdują się głęboko w ziemi i podczas kopanie zauważoną część urywa się , a reszta rośnie dalej.
Walka za pomocą chemii, to walka bardzo pracochłonna, ja mając do czynienia z tym chwastem za pomocą pędzelka nierozcieńczonym roundapem smaruję każdą wystającą "choinkę", nie bardzo się poddaje, marszczy się, ale nie znika bezpowrotnie, za drugim, trzecim razem już nie widać nowych odrostów, i tak setki, a może tysiące razy.
Sposobem tradycyjnym można go znacznie ograniczyć przekopując ziemię widłami bardzo głęboko- na dwa sztychy wideł. Jest to również bardzo pracochłonna praca i ciężka.
Należy, najpierw z planowanego terenu do przekopania zebrać sztych wideł ziemi na szerokość jednego metra . Następnie z tego już obniżonego terenu ( na sztych wideł) ponownie przekopać na następny sztych, wybierając dokładnie kłącza tego chwastu znajdującego się w ziemi.
Gdy już przekopiemy tak połowę z jednego metra już wybranej ziemi, dalsze koanie powinno przebiegać w ten sposób;
Równocześnie przekopujemy jedną szerokość ziemi ( tak około 30 cm na szerokość), zarówno pierwszą warstwę ziemi, a zaraz za nią taką samą szerokość na tej zagłębionej warstwie ziemi.
Ważne- ziemię z kopania rządka w głębi ziemi po przeszukaniu kłączy chwastu odkładamy na spód drugiej warstwy ziemi, a ziemię z pierwszej warstwy ziemi ( również po przeszukaniu kłączy chwastu) kładziemy na wierzchnią warstwę.
Gdybyśmy inaczej robili, z głębszego wykopu dawali ziemię na wierzch to byśmy wydobywali na wierzch ziemię "martwiczną" która jest pozbawiona składników pokarmowych, ta ziemia ma być na tej samej głębokości co była.
Cała rzecz polega na tym byśmy kopiąc ziemię mieli zrobione w ziemi dwa schodki ( poziom tego drugiego schodku powinien być około 40 -45 cm poniżej poziomu gruntu) i cały czas kopiąc te schodki ciągle się przesuwały nie zmieniając odległości między tymi schodkami. a na koniec kopania usuniętą ziemię z metra szerokości zasypujemy dołek metrowej szerokości który nam na końcu kopania pozostał.
Trudne jest to do opisania, ale rzecz polega na tym by przekopać ziemię na głębokość 40-45 cm i z tej warstwy ziemi wybrali korzenie skrzypu, który jest bardzo łamliwy i kruchy ( w przeciwieństwie do kłączy perzu, który jest mocny i można go łatwo wyciągnąć z niezbyt dużej warstwy ziemi).
Drugim brudnym zadaniem jest tak przekopanie ziemi by te same warstwy ziemi pozostały na tej samej głębokości co były przed przekopaniem.
Proste by było, zebranie całej pierwszej warstwy ziemi na uboczu, wtedy przekopanie głębszej warstwy ziemi i dopiero na niej rozsypanie na wierzchu tej ziemi z pryzmy na uboczu.
Mój sposób polega że po usunięciu niezbyt szerokiej warzywo ziemi ( szer 0d 0.5 d- 1.0 metra) a dalsze kopanie przeprowadzić równolegle na dwu płaszczyznach.
Jeżeli się chcesz całkowicie pozbyć tego trudno pozbywalnego chwastu, to chyba będziesz musiał (-ła) zastosować obydwie metody, najpierw przekopać ziemię na głębokość do 40-45 cm, a później już pojedyncze " choinki" skrzypu niszczyła nierozcieńczonym roundapem za pomocą pędzelka.
Zostaje jeszcze trzeci sposób- polubić, ten pospolity chwast, i nie urywać go przy ziemi, bo wtedy tylko będzie się jeszcze bardziej rozprzestrzeniał.
Ponoć, skrzyp lubi rosnąć w kwaśnej ziemi, więc można jesienią zwapnować glebę, ale ja w ten sposób walki ze skrzypem nie wierzę. Powodzenia w ciężkiej pracy z tym chwastem.
Walka za pomocą chemii, to walka bardzo pracochłonna, ja mając do czynienia z tym chwastem za pomocą pędzelka nierozcieńczonym roundapem smaruję każdą wystającą "choinkę", nie bardzo się poddaje, marszczy się, ale nie znika bezpowrotnie, za drugim, trzecim razem już nie widać nowych odrostów, i tak setki, a może tysiące razy.
Sposobem tradycyjnym można go znacznie ograniczyć przekopując ziemię widłami bardzo głęboko- na dwa sztychy wideł. Jest to również bardzo pracochłonna praca i ciężka.
Należy, najpierw z planowanego terenu do przekopania zebrać sztych wideł ziemi na szerokość jednego metra . Następnie z tego już obniżonego terenu ( na sztych wideł) ponownie przekopać na następny sztych, wybierając dokładnie kłącza tego chwastu znajdującego się w ziemi.
Gdy już przekopiemy tak połowę z jednego metra już wybranej ziemi, dalsze koanie powinno przebiegać w ten sposób;
Równocześnie przekopujemy jedną szerokość ziemi ( tak około 30 cm na szerokość), zarówno pierwszą warstwę ziemi, a zaraz za nią taką samą szerokość na tej zagłębionej warstwie ziemi.
Ważne- ziemię z kopania rządka w głębi ziemi po przeszukaniu kłączy chwastu odkładamy na spód drugiej warstwy ziemi, a ziemię z pierwszej warstwy ziemi ( również po przeszukaniu kłączy chwastu) kładziemy na wierzchnią warstwę.
Gdybyśmy inaczej robili, z głębszego wykopu dawali ziemię na wierzch to byśmy wydobywali na wierzch ziemię "martwiczną" która jest pozbawiona składników pokarmowych, ta ziemia ma być na tej samej głębokości co była.
Cała rzecz polega na tym byśmy kopiąc ziemię mieli zrobione w ziemi dwa schodki ( poziom tego drugiego schodku powinien być około 40 -45 cm poniżej poziomu gruntu) i cały czas kopiąc te schodki ciągle się przesuwały nie zmieniając odległości między tymi schodkami. a na koniec kopania usuniętą ziemię z metra szerokości zasypujemy dołek metrowej szerokości który nam na końcu kopania pozostał.
Trudne jest to do opisania, ale rzecz polega na tym by przekopać ziemię na głębokość 40-45 cm i z tej warstwy ziemi wybrali korzenie skrzypu, który jest bardzo łamliwy i kruchy ( w przeciwieństwie do kłączy perzu, który jest mocny i można go łatwo wyciągnąć z niezbyt dużej warstwy ziemi).
Drugim brudnym zadaniem jest tak przekopanie ziemi by te same warstwy ziemi pozostały na tej samej głębokości co były przed przekopaniem.
Proste by było, zebranie całej pierwszej warstwy ziemi na uboczu, wtedy przekopanie głębszej warstwy ziemi i dopiero na niej rozsypanie na wierzchu tej ziemi z pryzmy na uboczu.
Mój sposób polega że po usunięciu niezbyt szerokiej warzywo ziemi ( szer 0d 0.5 d- 1.0 metra) a dalsze kopanie przeprowadzić równolegle na dwu płaszczyznach.
Jeżeli się chcesz całkowicie pozbyć tego trudno pozbywalnego chwastu, to chyba będziesz musiał (-ła) zastosować obydwie metody, najpierw przekopać ziemię na głębokość do 40-45 cm, a później już pojedyncze " choinki" skrzypu niszczyła nierozcieńczonym roundapem za pomocą pędzelka.
Zostaje jeszcze trzeci sposób- polubić, ten pospolity chwast, i nie urywać go przy ziemi, bo wtedy tylko będzie się jeszcze bardziej rozprzestrzeniał.
Ponoć, skrzyp lubi rosnąć w kwaśnej ziemi, więc można jesienią zwapnować glebę, ale ja w ten sposób walki ze skrzypem nie wierzę. Powodzenia w ciężkiej pracy z tym chwastem.
Re: Co to za ładny chwaścik?!
Ja u siebie urywałam przy ziemi ( we wczesnym stadium) i przestał wyrastać.Jednak były to niewielkie ilości.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Co to za ładny chwaścik?!
Ja nie ironizuję, ale herbatka ze skrzypu jest dobra na łamiące się paznokcie , co mi aktualnie dokucza.
Waleria
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: Co to za ładny chwaścik?!
A to to posiada takie ładne żółte kwiatki podobne do mikro słoneczników?tadeusz48 pisze:Na zdjęciu są owocniki skrzypu, chyba najgorszego chwastu jaki spotyka się pospolicie w ziemi.
....
Bardzo podobną łodyżkę mają kwiatki na sąsiedniej działce. Rosną po kilka w kępach.
Właśnie z takimi dziwnymi brązowo kremowymi łodyżkami. Chciałem kilka wykopać do siebie... heh
- AgAlinek
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 21 cze 2010, o 10:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Co to za ładny chwaścik?!
Tadeuszu dziękuje bardzo za wyczerpującą informacje . Twój opis pozbycia się jest bardzo dokładny i jasny dla mnie
1. Czy mogę pędzelkować jak jest w tym stadium rozwoju czy poczekać aż całkiem się rozwinie?
2. Na działce mam dużą górę piachu której też wyrasta w dużych ilościach...to możliwe że skrzyp nawet na piachu rośnie?
W zasadzie to dzisiaj ma przyjechać pan z ciągnikiem glebogryzarka i pługiem i wszystko przeorać - na działce jest darnina której nikt przez 10 lat nie ruszał. Skrzyp pójdzie w ziemie ale za pewne za kilkanaście dni znów się pojawi.
Docelowo ma być trawa systematycznie koszona więc mam nadzieje pozbyć się go w ten sposób
1. Czy mogę pędzelkować jak jest w tym stadium rozwoju czy poczekać aż całkiem się rozwinie?
2. Na działce mam dużą górę piachu której też wyrasta w dużych ilościach...to możliwe że skrzyp nawet na piachu rośnie?
W zasadzie to dzisiaj ma przyjechać pan z ciągnikiem glebogryzarka i pługiem i wszystko przeorać - na działce jest darnina której nikt przez 10 lat nie ruszał. Skrzyp pójdzie w ziemie ale za pewne za kilkanaście dni znów się pojawi.
Docelowo ma być trawa systematycznie koszona więc mam nadzieje pozbyć się go w ten sposób
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Co to za ładny chwaścik?!
"Pędzelkować" go możesz w fazie początkowego wzrostu gdy robi się zielona "choinka", skrzyp uwielbia rosnąć w piasku, nie wiem czym tam się żywi, ale często go tam widać ( ale pewnie spód korzenia ma głęboko, głęboko w ziemi).
Może bez problemu ziemię ze skrzypem przeorać i zbronować, zagrabiając po bronowaniu grabkami ( metalowymi) ziemię zwracaj uwagę na wyorane kłącza skrzypu i je usuwaj z pola.
Myślę że w trawniku w czasie częstego koszenia trawy ten skrzyp sam zniknie, u mnie nie widzę go na trawniku, chociaż wyłazi tam gdzie nie ma trawnika.
Może bez problemu ziemię ze skrzypem przeorać i zbronować, zagrabiając po bronowaniu grabkami ( metalowymi) ziemię zwracaj uwagę na wyorane kłącza skrzypu i je usuwaj z pola.
Myślę że w trawniku w czasie częstego koszenia trawy ten skrzyp sam zniknie, u mnie nie widzę go na trawniku, chociaż wyłazi tam gdzie nie ma trawnika.
- gosiakmala
- 500p
- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Skrzyp polny ( Equisetum arvense )
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co to za dziwolągi? pomóżcie w identyfikacji
To niestety wygląda na skrzyp polny.
- mmarta1982
- 500p
- Posty: 519
- Od: 26 sie 2011, o 21:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie Żelechów
- Kontakt:
- Napoleon
- 500p
- Posty: 780
- Od: 23 lis 2010, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z nad morza
Re: Co to za dziwolągi? pomóżcie w identyfikacji
Lepszy skrzyp niż perz
"Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz." Mahatma Ghandi
- gosiakmala
- 500p
- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Re: Co to za dziwolągi? pomóżcie w identyfikacji
dziękuję wam bardzo. Jest troche tego na działce, ale nie za dużo. Napoleonie, perzu Ci u nas dostatek
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
- Napoleon
- 500p
- Posty: 780
- Od: 23 lis 2010, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z nad morza
Re: Co to za dziwolągi? pomóżcie w identyfikacji
Dodam że skrzyp jest wykorzystywany w medycynie jako lekarstwo a na działkach i w ogrodach jako napary i wywary.Także ma + i -
"Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz." Mahatma Ghandi