Wysiewanie kaktusów cz.1
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wysiewanie kaktusów
Jam tam sieję wszystko w jednakowej temp, jest parę takich co nie wykiełkuje w wysokiej ale w większości nie ma problemu, jak dla mnie chodzi o to żeby w miarę rosły w jednym tempie i to też nie jest takie ważne jeżeli pikujesz siewki w miarę szybko. Dla mnie to jest istotne bo trzymam co najmniej rok wszystkie razem, ale mam też posiane astro ze strombocactusem i spokojnie sobie rosną. Więc moim skromnym zdaniem trza siać a później się martwić. Najważniejsze żeby były dobrej jakości nasiona
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 3 mar 2012, o 01:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wysiewanie kaktusów
Witam
Mam pytanie ok 3 tygodni temu wysiałem Uebelmannie wzeszło sporo nasion. Wysiewałem je do słoi gdzie są szczelnie zamknięte.
Mam tylko problem z nimi ponieważ większość z nich leży na żwirku tzn. poziomo kładą się one na żwirku. Kaktusy te tak rosną mając z jednej strony nasionko z którego wyrosły a z drugiej "biały puszek" przypominający korzonki tzn. domniemam że to jest ta część kaktusa. Niektóre więc tak rosną od początku mając ten "puszek" u góry a zielona część leży na żwirku, inne rosną prawidłowo zielonym korpusem do góry ale po jakimś czasie się kładą do pozycji poziomej. Dodam że wszystkie są zdrowe i nim im z mojej perspektywy nie dolega.
Więc nie wiem czy to jest prawidłowy objaw i one się w końcu same podniosą jak będą większe???? czy trzeba im pomóc i je delikatnie powsadzać w żwirek? tyle tylko że obawiam się czy nie są zbyt delikatne na takie zabiegi? a poza tym są one zamkniete szczelnie w słojach więc nie wiem czy wolno otwierać taki słój, bo kiedyś czytałem że wietrzenie trzeba zacząć jak już są większe i trzeba to robić stopniowo. U mnie jeśli już miałbym go otworzyć to musiałbym go po takim zabiegu ponownie zamknąć by sobie dalej rosły. Przypominam że siewki mają 3 tygodnie.
proszę o pomoc
Mam pytanie ok 3 tygodni temu wysiałem Uebelmannie wzeszło sporo nasion. Wysiewałem je do słoi gdzie są szczelnie zamknięte.
Mam tylko problem z nimi ponieważ większość z nich leży na żwirku tzn. poziomo kładą się one na żwirku. Kaktusy te tak rosną mając z jednej strony nasionko z którego wyrosły a z drugiej "biały puszek" przypominający korzonki tzn. domniemam że to jest ta część kaktusa. Niektóre więc tak rosną od początku mając ten "puszek" u góry a zielona część leży na żwirku, inne rosną prawidłowo zielonym korpusem do góry ale po jakimś czasie się kładą do pozycji poziomej. Dodam że wszystkie są zdrowe i nim im z mojej perspektywy nie dolega.
Więc nie wiem czy to jest prawidłowy objaw i one się w końcu same podniosą jak będą większe???? czy trzeba im pomóc i je delikatnie powsadzać w żwirek? tyle tylko że obawiam się czy nie są zbyt delikatne na takie zabiegi? a poza tym są one zamkniete szczelnie w słojach więc nie wiem czy wolno otwierać taki słój, bo kiedyś czytałem że wietrzenie trzeba zacząć jak już są większe i trzeba to robić stopniowo. U mnie jeśli już miałbym go otworzyć to musiałbym go po takim zabiegu ponownie zamknąć by sobie dalej rosły. Przypominam że siewki mają 3 tygodnie.
proszę o pomoc
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 3 mar 2012, o 01:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wysiewanie kaktusów
Bardzo bym cię prosił Tomku o pomoc.
Mimo iż opisałem problem w pośpiechu zapewne rozumiesz w czym tkwi problem.
Mimo iż opisałem problem w pośpiechu zapewne rozumiesz w czym tkwi problem.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów
Powody mogą być dwa:
1. Zbyt ubite podłoże, czyli np. zbyt drobny i ciężki piasek. Wtedy korzenie nie mają sił, by się wgryźć w podłoże.
2. Za mało światła i siewki są zbyt wyciągnięte, nienaturalnie długie oraz osłabione i nie mają wystarczająco siły, by utrzymać się w pionie.
Jeśli to wersja 1. to pomoże przepikowanie do nowego pojemnika - może być nawet mikropikowanie dokładnie w tym samym miejscu, gdzie rośnie roślinka teraz. Jeśli to wersja 2. to warto zapewnić siewkom więcej światła ale tak, by się nie przypaliły. Jeśli rosną one teraz w szczelnym pojemniku to jest problem. Jego otarcie wprowadzi do środka zarodniki grzybów i to może doprowadzić do powstania infekcji. Można też pozostawić siewki w takim stanie, jak są obecnie. Jeśli mają dość światła to większość z nich z czasem się wyprostuje, a te które nie chcą wstać też jakoś będą rosły i po przepikowaniu dadzą sobie radę.
Może jakaś fotka?
1. Zbyt ubite podłoże, czyli np. zbyt drobny i ciężki piasek. Wtedy korzenie nie mają sił, by się wgryźć w podłoże.
2. Za mało światła i siewki są zbyt wyciągnięte, nienaturalnie długie oraz osłabione i nie mają wystarczająco siły, by utrzymać się w pionie.
Jeśli to wersja 1. to pomoże przepikowanie do nowego pojemnika - może być nawet mikropikowanie dokładnie w tym samym miejscu, gdzie rośnie roślinka teraz. Jeśli to wersja 2. to warto zapewnić siewkom więcej światła ale tak, by się nie przypaliły. Jeśli rosną one teraz w szczelnym pojemniku to jest problem. Jego otarcie wprowadzi do środka zarodniki grzybów i to może doprowadzić do powstania infekcji. Można też pozostawić siewki w takim stanie, jak są obecnie. Jeśli mają dość światła to większość z nich z czasem się wyprostuje, a te które nie chcą wstać też jakoś będą rosły i po przepikowaniu dadzą sobie radę.
Może jakaś fotka?
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 3 mar 2012, o 01:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wysiewanie kaktusów
Dzięki Tomku za pomoc.
Mam jeszcze jedno pytanie kiedy można otworzyć te słoje i zacząć wietrzyć rośliny bo pisałeś coś o ich wytrzymałości względem czasu w jakim będą w zamknięciu? a i jeszcze kiedy zacząć pikować rośliny? czy mogę otworzyć słoje już teraz ? Wiem że już o tym coś pisałeś dlatego oczywiści przeczytam dotychczasowe twoje porady ale gdybyś mi odpowiedział dodatkowo będę ci wdzięczny
Jeden i tak chyba będę musiał bo na brzegach słoja i w jednym miejscu na żwirku zauważyłem niepokojący czerwony nalot takie czerwone plamki więc chyba pierwsze oznaki jakiegoś świństwa. I co w takim wypadku otworzyć słój i dodatkowo spryskać kaptanem np. Czy trzeba roślinki przesadzić?
Na podanej przez ciebie stronie przeczytałem że w wypadku wysiewów w słojach po 3 tygodniach można jednorazowo przewietrzyć siewki. Po czym zamknąć dalej słój po ok 3 miesiącach można zacząć stopniowe przyzwyczajanie siewek do suchszego powietrza. Pikowanie można zacząć jak siewki są już większe np. po okresie wietrzenia.
Jutro muszę spryskać dodatkowo ten jeden słój w którym zauważyłem czerwone plamy.
Mam jeszcze jedno pytanie kiedy można otworzyć te słoje i zacząć wietrzyć rośliny bo pisałeś coś o ich wytrzymałości względem czasu w jakim będą w zamknięciu? a i jeszcze kiedy zacząć pikować rośliny? czy mogę otworzyć słoje już teraz ? Wiem że już o tym coś pisałeś dlatego oczywiści przeczytam dotychczasowe twoje porady ale gdybyś mi odpowiedział dodatkowo będę ci wdzięczny
Jeden i tak chyba będę musiał bo na brzegach słoja i w jednym miejscu na żwirku zauważyłem niepokojący czerwony nalot takie czerwone plamki więc chyba pierwsze oznaki jakiegoś świństwa. I co w takim wypadku otworzyć słój i dodatkowo spryskać kaptanem np. Czy trzeba roślinki przesadzić?
Na podanej przez ciebie stronie przeczytałem że w wypadku wysiewów w słojach po 3 tygodniach można jednorazowo przewietrzyć siewki. Po czym zamknąć dalej słój po ok 3 miesiącach można zacząć stopniowe przyzwyczajanie siewek do suchszego powietrza. Pikowanie można zacząć jak siewki są już większe np. po okresie wietrzenia.
Jutro muszę spryskać dodatkowo ten jeden słój w którym zauważyłem czerwone plamy.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów
Nie używam słojów. Wysiewam do kuwet. Pikuję siewki, które mają pierwsze ciernie i średnicę około 3mm. Przy moich chwastowych lobiwiach wypada to około po 3 miesiącach od wysiewu. Nie wiem jakiej wielkości są Twoje rośliny. Dla przykładu małonasienne parodie średnicę 3mm osiągają średnio po roku a siewki Aztekium ritteri można pikować po ~2 latach.
Tak jak ja podnoszę przykrycie kuwet średnio 2x dziennie by przyjrzeć się siewkom tak i Ty możesz otworzyć słoje. Jest tylko wtedy ryzyko pojawienia się infekcji. Właśnie to jest największą zaletą słoi, że nie należy ich otwierać i roślinki spokojnie sobie w nich rosną bez konieczności ingerencji w środku. Im dłużej nie zdejmujesz pokrywy tym dłużej Twoje siewy pozostają bezpieczne. Wszystko bardzo precyzyjnie opisuje Mietek Siwiec w swoim artykule: http://www.ptmk.warszawa.pl/artykuly.html. Jeśli masz siewki w słoju to pozostaw je tam tak długo jak tylko się da. Niech rosną dopóki jest miejsce i nie wyczerpią całych zapasów nawozu wewnątrz. Czerwone plamki nie są problemem. Jeśli siewki zaczną gnić to wtedy spryskaj je Previcurem lub przepikuj.
Tak jak ja podnoszę przykrycie kuwet średnio 2x dziennie by przyjrzeć się siewkom tak i Ty możesz otworzyć słoje. Jest tylko wtedy ryzyko pojawienia się infekcji. Właśnie to jest największą zaletą słoi, że nie należy ich otwierać i roślinki spokojnie sobie w nich rosną bez konieczności ingerencji w środku. Im dłużej nie zdejmujesz pokrywy tym dłużej Twoje siewy pozostają bezpieczne. Wszystko bardzo precyzyjnie opisuje Mietek Siwiec w swoim artykule: http://www.ptmk.warszawa.pl/artykuly.html. Jeśli masz siewki w słoju to pozostaw je tam tak długo jak tylko się da. Niech rosną dopóki jest miejsce i nie wyczerpią całych zapasów nawozu wewnątrz. Czerwone plamki nie są problemem. Jeśli siewki zaczną gnić to wtedy spryskaj je Previcurem lub przepikuj.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Wysiewanie kaktusów
Wysiewałem wczoraj rebucje. Uszkodziłem przez swoją głupotę kilka nasion tzn. skorupka czarna pękła i widać tą cześć białą w śrdoku. Czy jest jakaś szansa że to nasiono skiełuje? Jaka temperatura byłaby odpowiednia? Pomiędzy 20-30 stopni czy może 15-20?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów
Jeśli zarodek nie jest zmiażdżony to jest szansa, że uszkodzone nasionka wykiełkują. Optymalna temperatura wg mnie to 20-25*C. Jeśli mam wybrać jeden z dwóch podanych przez Ciebie zakresów to sugeruję 20-30*C
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Wysiewanie kaktusów
Ok dzięki. Nie są zmiażdżone. Temperatura jest około 25 stopni . Teraz czekam aż zaczną wschodzić pewnie ze 2-3 tygodnie.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów
Rebucje powinny zacząć kiełkować po ok. tygodniu od wysiewu.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Wysiewanie kaktusów
Rebucje już wschodzą. I te co miały uszkodzone nasiona też wschodzą .
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20222
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Wysiewanie kaktusów
No proszę - dużo szczęścia na początek.
Teraz tylko nieco umiejętności aby utrzymać maleńkie roślinki - to nie jest trudne - i można będzie się cieszyć swoimi własnoręcznie wysianymi roślinkami. To inna jakość niż kupowanie dorosłych!
Teraz tylko nieco umiejętności aby utrzymać maleńkie roślinki - to nie jest trudne - i można będzie się cieszyć swoimi własnoręcznie wysianymi roślinkami. To inna jakość niż kupowanie dorosłych!
Re: Wysiewanie kaktusów
Posiałam wczoraj moje pierwsze kaktusiki dziś coś widać zielonego, ale domyślam się, że to jakiś chwast, a nie pierwszy kaktus.
Zapisuję sobie wątek, potem się pochwalę, jeśli coś mi powyrasta
Zapisuję sobie wątek, potem się pochwalę, jeśli coś mi powyrasta