Wykorzystanie moczu w ogrodzie
-
- 500p
- Posty: 515
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie
Dwa lata temu byłam w Egipcie. Zamówiłam noclegi w hotelu usytuowanym w pięknym ogrodzie. Jakie było moje zdziwienie, gdy po zapadnięciu zmroku do ogrodu wjechali "szambelani" i zaczęli z wozu podlewać wszystkie rośliny. "Zapach" był powalający. Ale rano nie było po nim śladu, a rośliny piękne Nie sądzę, aby ktoś tam się bawił w separowanie. Wszystko co wysiorbali z szamba wylewali pod palmy i inne hibiscusy. Nie zauważyłam żadnych objawów spalenia liści lub czegoś podobnego.
Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie
To taka jest tajemnica powstawania u Ciebie czarcich mioteł! Musze spróbowac u siebie!MirekL pisze:Eeeee... o co tu się spierać...
Wykorzystuję od lat wielu... przecież z byle czym nie będę leciał do chałupy
Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie
Na pewno nie stosowałbym fekaliów pogłównie. Ludzki kał zawiera sporo mikrobów których bym nie chciał na swoich warzywach.
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1195
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie
Ale jeśli podlewają tylko ozdobne? Trudno mi jednak uwierzyć w ten brak zapachu.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie
Aisyrk, podlewając glebę rozcieńczonym moczem wcale nic nie czuć. Przecież nie robi się tego co dzień a najwyżej kilka razy w sezonie i to tylko do końca czerwca, bo potem to już za dużo azotu. Gleba wchłania nieprzyjemny zapach.
Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie
Mój sąsiad nawozi trawnik moczem i rzeczywiście, w miejscach podlewanych moczem jest on bardziej zielony, lepiej rośnie i lepiej znosi suszę - jest u niego takie miejsce gdzie pod ok. 2-3 cm warstwą ziemi znajduje się betonowa płyta na której od kilku lat, co roku trawa usychała a od zeszłego roku czyli od kiedy jest nawożona, nic z nią się nie dzieje.
Sam jeszcze nie próbowałem bo jakoś nigdy przy odlewaniu się nie mam butelki pod ręką Co najwyżej idzie "złoty nawóz" bezpośrednio na trawnik
Ale mieszanka moczu z popiołem z drewna lub liści używana jako nawóz pod pomidory daje ponoć znakomite rezultaty widoczne w wielkości owoców, sile roślin i ich odporności na choroby.
W sumie niema się co dziwić bo mocz zawiera wszystkie makro- i mikroelementy potrzebne człowiekowi.
Teraz wszyscy boją się bakterii EHEC ale stosując ten nawóz pod same rośliny (tzn. nie podawany w formie oprysku-dolistnej) niema żadnego zagrożenia.
Sam jeszcze nie próbowałem bo jakoś nigdy przy odlewaniu się nie mam butelki pod ręką Co najwyżej idzie "złoty nawóz" bezpośrednio na trawnik
Ale mieszanka moczu z popiołem z drewna lub liści używana jako nawóz pod pomidory daje ponoć znakomite rezultaty widoczne w wielkości owoców, sile roślin i ich odporności na choroby.
W sumie niema się co dziwić bo mocz zawiera wszystkie makro- i mikroelementy potrzebne człowiekowi.
Teraz wszyscy boją się bakterii EHEC ale stosując ten nawóz pod same rośliny (tzn. nie podawany w formie oprysku-dolistnej) niema żadnego zagrożenia.
- Danutek
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 26 paź 2011, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: złotokap -przesadzanie
Aniu bo w zasadzie czasem trzeba na czuja,bo nikt nie zna Twojego ogrodu/wiesz te jakieś zastoiny mrozowe,kanały wietrzne itd/.Ja też tak eksperymentuję/jeszcze do eksperymentów przygotowują się kalikarpy i róże chińskie /,ale dopiero wiosną.
Teraz kiedy odkryłam cudowność naturalnych nawozów/pokrzywa i uryna/już się wiosny doczekać nie mogę,jak polecę "po ogrodzie" to dżungla w jeden sezon;)
Teraz kiedy odkryłam cudowność naturalnych nawozów/pokrzywa i uryna/już się wiosny doczekać nie mogę,jak polecę "po ogrodzie" to dżungla w jeden sezon;)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 22 paź 2011, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: złotokap -przesadzanie
Danutek, a co chodzi z tą uryną do nawozu? Bo o pokrzywach słyszałam i też zamierzam kisić te pokrzywska zza płotu i lać roślinki aż rozszaleją się na amen (choć taki pożytek z tych pokrzywsk będzie, bo mam po sąsiedzku niezagospodarowaną działkę i zielsko stamtąd pcha się do mnie)
- Danutek
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 26 paź 2011, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: złotokap -przesadzanie
Jest tu na forum temat "wykorzystanie moczu w ogrodzie"/jakoś nie mogę tu wkleić linka/,ja zastosowałam na trawnik,normalnie oczom nie wierzyłam..trochę późno odkryłam ten temat/koniec lipca/wiec nie poszalałam z nawożeniem,ale z wiosną biorę się do roboty ;)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 22 paź 2011, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: złotokap -przesadzanie
Kurcze, poszukam tego wątku. Ale gdy jeszcze miałam psa, to wiedziałam, że jego sik wypala mi krzewy. A sąsiadka miała suczkę i wypalone plamy na trawniku w każdym miejscu, gdzie zrobiła (suczka oczywiście) siusiu. Ale poszukam, poczytam. Dzięki Danutek
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: złotokap -przesadzanie
Siku mojej suni nie podowuje wypalonych plam, lecz wręcz przeciwnie - z całego trawnika powyrastały kudłate, bardziej soczystozielone kępy traw, które dużo szybciej wyrastają niż reszta trawnika ... śmiesznie to wygląda, dobrze by było gdybyona równomiernie sikała po ogrodzie
Oto ten w/w wątek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... e#p1511215
Oto ten w/w wątek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... e#p1511215
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie
Czas rozpocząć sezon na...plastikowa butlę
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie
W jakiej ilości rozcieńcza się ten specyfik ..?