Witam serdecznie wszystkich.
Kilka lat temu z mezem kupilismy dom z ogrodem, w ktorym znajduja sie 4-5 metrowe Rhododendrony. Ostatniej zimy z powodu mrozow stracilismy jeden okaz, kilka tygodni temu na kolejnym zauwazylam dziwne plamy. Rhododendrony maja 20-30 lat, wiec zawsze wychodzilam z zalozenia, ze nie potrzebuja zadnej szczegolnej pielegnacji. Prosze o pomoc, inaczej w oczach sasiadow będę uchodzila za ciamajde i morderczynie pieknych okazow. A co tam z opinia...serce boli-zmilujcie sie i podpowiedzcie prosze cos.
Dziekuje bardzo, pozdrawiam.
Reszta fotek na fotosiku, jakos nie moglam ich zaladowac