Magnolia problemy w uprawie

[MagdalenaKCh]

tak. Moje na zimę mają uszyte kaptury z agrowłókniny. Jednej zimy wiatr zwiał mi przykrycie i wcale nie zakwitła dlatego zawsze zabezpieczam przed mrozem, a czapki ze sniegu strzepuję.

[calineczka73]

Mam problem z moją 2 letnią magnolią. W ubiegłym roku nie zakwitła, czekałam cierpliwie do tego roku. Niestety w tym roku jest jeszcze gorzej, nie zakwitła, a na dodatek nie ma liści, a co ciekawe ma pączki (nie wiadomo czy na kwiaty czy na liście). Bardzo proszę o radę co robić?

[gemciu83]

A jaka odmiana ?

[damek1718]

Spokojnie. W tym roku zima nie byla łaskawa dla roślin . Pąki mogły przemarznąć. Trzeba troszkę poczekać. Moja magnolia, która rosła na zacisznym stanowisku była obsypana pakami i wygladała obiecująco. jednak po tej zimie rozwinęlo sie zaledwie kilka pąków. Teraz juz ruszyła z liścmi, więc do przyszlego roku .

[annetka]

moja magnolia wcale nie miała w tym roku kwiatów tylko od razu liście dlaczego?

[damek1718]

moja magnolia wcale nie miała w tym roku kwiatów tylko od razu liście dlaczego?

Bo:
1. rok wcześniej miała dużo kwiatowi w tym roku postanowiła sobie odpocząć
2. może troszke zagłodzona
3. może być za mloda

[magdalena19]

Mam problem z moją 2 letnią magnolią. W ubiegłym roku nie zakwitła, czekałam cierpliwie do tego roku. Niestety w tym roku jest jeszcze gorzej, nie zakwitła, a na dodatek nie ma liści, a co ciekawe ma pączki (nie wiadomo czy na kwiaty czy na liście). Bardzo proszę o radę co robić?

Podpisuję się pod tym, że to może być wina niełaskawej zimy. Ale może być też i tak, że nie zaaklimatyzowała się jeszcze na tym swoim miejscu. Moja przyzwyczajała się 4 lata i w końcu zakwitła latem po mojej wiosennej decyzji, że ją wykopię (nie miała nawet pąków). Nie wykopałam jej - dostała ostatnią szansę i latem się odwdzięczyła. Odtąd kwitnie dwa razy w roku (mam odmianę Susan). Poza tym warto sprawdzić pH gleby. Ja podsypuję igliwiem stale, ale i tak muszę dodatkowo zakwaszać podłoże.

[magdalena19]

Witam, przeszukiwałam forum pod kątem choroby mojej magnolii, ale nie znalazłam nic, co odpowiadałoby "moim" objawom. Mam magnolię Susan, rośnie w tym miejscu 4 lata, kwitła od trzech. Od zeszłego roku coś jej dolega, liście są jasnozielone, po pewnym czasie zaczynają brązowieć na brzegach, zwijają się i opadają. Latem zeszłego roku oberwałam wszystkie te liście i opryskałam ją preparatem grzybobójczym, podsypałam siarką, a na wiosnę wycięłam wszystkie uschnięte końcówki pędów. Myślałam, że jest po sprawie, ale znowu zaczyna się to samo, liście są bladozielone i zaczynają brązowieć. Jakiś miesiąc temu sprawdziłam pH gleby i podsypałam nawozem z siarką. Co jej może być? Postaram się zrobić kilka zdjęć i dodać, ale może ktoś ma jakiś pomysł?

[damek1718]

Pierwsze co mi przychodzi do głowy to niedobór: magnezu lub żelaza. Polecam opryskiwanie dolistne. Dlaczego? Bo szybko zadziała. W glebie te pierwiastki sa łatwo wymywalne i roslina często cierpi z powodu ich niedoboru. Miałem podobny problem, tylko moja magnolia miała żółte ( jasnozielone) liście z widocznymi nerwami . Opryskałem ją jakimś chelatem żelazowym. Pryskałem co tydzień przez 3 tyg. Dodatkowo oczywiście podsypana była azofoską. To pomogło Pamiętaj pryskaj albo rano albo pod wieczór żeby nie poparzyć liści.

[Cynthia]

Moja magnolia (George Henry Kern) w tym roku bardzo ucierpiała przez mrozy i teraz stoi jak taki suchotnik...do tej pory nie wypuściła ani jednego listka. Część gałązek jest przemarznięta na amen ale część jest w środku zielona i żywa. I teraz moje pytanie...czy wykopywać i sadzić nową czy dać jej spokój w tym sezonie i poczekać do przyszłego ? Nie liczę już w tym roku na liście ( miałam nadzieję, że chociaż odbije od dołu ale na razie cisza ) ale czy jest nadzieja, że w przyszłym roku normalnie ruszy?

[Celsiana]

Po minionej zimie przetrwały mi wszystkie róże, niestety szkody mrozowe dotknęły magnolie. Mam ich trzy, żadna nie zakwitła ale na każdej skutki późnych mrozów odbiły się inaczej. Pierwsza po prostu nie kwitła, ale liście są ładne i zdrowe. Druga nie kwitła a listków jest niewiele i są one małe. Trzecia, największa i najpiękniejsza (3 metry wysokości), nie kwitła i nie ma ani jednego liścia. Gałęzie są niby jędrne (sprężynują i są w środku zielone), gdzieś tam widać jakieś zielone zienie pod pączkami liściowymi, ale żaden z zawiązków liści się nie rozwija. Autentycznie chce mi się płakać.

Czy można jej jeszcze jakoś pomóc:

1. Czy mam cierpliwie czekać?
2. Czy jest jakiś preparat, który mógłby jej pomóc?
3. Czy drzewko jest po prostu do wycięcia?

Będę wdzięczna za każde słowo porady osób, które borykały się już z takimi problemami.

[damek1718]

Spokojnie, cierpliwie poczekać. Dopóki jest życie w drzewie to mysle, że magnolia wypuści liście, tylko z opóźnieniem. Spróbuj podnawozic magnolie, na poczatku dolistnie porzez oprysk, np: florowitem. Ja mam w grodzie miłorząb, ok. 70 cm wys. przeżył zimę, wypuścił wiosną liście, ale przyszły wiosenne przymrozki i wszystkie liście zmarzły. Nic innego mi nie pozostaje tylko czekać na powrót tego drzewka do żywych

[amalka]

moja 2 metrowa magnolia ma niewiele drobnych listków. o kwitnięciu nie było mowy.kupiłam ją w tym roku i nie wiem jak było w latach ubiegłych (sprzedawca twierdzi, że kwitła pięknie). Wieżę jednak że cierpliwość się opłaci i doczekam się w przyszłym roku efektu, którego nie zobaczyłam tej wiosny