Adenium (róża pustyni) cz.4
- czarny07
- 100p
- Posty: 135
- Od: 10 lut 2012, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Robert40 to od brata faktycznie ciekawe ,łatwa opcja na stworzenie efektownej kaskady moje maleństwa mają dość trudne warunki w Częstochowie zimno,pada i nie rosną mają po 4 listki i tyle nie spieszno im ze wzrostem roślinki jedynie dorobiły się żeliwnej szklarenki wiktoriańskiej,
- Robert40
- 100p
- Posty: 123
- Od: 24 kwie 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk okolice Sobótki
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Pogoda ma się poprawiać, no i dzień się wydłuża...więc będzie już chyba coraz lepiej jeśli chodzi o warunki. Moje mają dużo światła- od około 13 do wieczora są bezpośrednio oświetlane słońcem. Jednak jeszcze dodatkowo codziennie doświetlam , w marcu 4 godziny wieczorem, teraz już tylko 3 godziny , to jednak dużo daje jeśli chodzi o rozwój siewek. Nawoże mniej więcej co 10 dni , bo podłoże jest dość jałowe -mieszanka włókna kokosowego, wermikulitu, piasku i ziemi uniwersalnej , ale ziemi jest tylko około 15% , więc trzeba uzupełniać substancje odżywcze. Myśle że jak na półtoramiesięczne roślinki są dobrze rozwinięte- nie wyciągnięte w górę, z gęsto wyrastającymi liśćmi. Niedługo kilka na pewno będę przycinał by uzyskać dość nisko piętro bocznych gałązek.
Pozdrawiam Robert
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
luki1982 - a nie martwi Cię, że na trzecim zdjęciu listki tak się suszą od brzegów? Ja mam to samo przy swoim i nie wiem czemu tak się dzieje. U mnie dodatkowo się skręcają jakoś dziwnie.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 23 lut 2012, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Robert40 piękne sieweczki, bardzo ładnie rosną . a ta 3-latka jest po prostu boska!
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 6 cze 2011, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Nie martwi bo to są listki zeszłoroczne a moje roślinki łatwej zimy nie mają. Czasem okno otworzę, wody jak na lekarstwo i stoją nad grzejnikiem więc to na pewno im szkodzi. Ale latem zawsze ładnie odbijająszaitis pisze:luki1982 - a nie martwi Cię, że na trzecim zdjęciu listki tak się suszą od brzegów? Ja mam to samo przy swoim i nie wiem czemu tak się dzieje. U mnie dodatkowo się skręcają jakoś dziwnie.
Pozdrawiam
Łukasz
Łukasz
- KasiaPuk
- 200p
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Drodzy Forumowicze!
Czekam z niecierpliwoscia na moje nasionka adenium, prosze o rady wszelakie dotyczace kielkowania i ukorzeniania, bo chociaz przeczytalam wszystkie 4 czesci watku zzera mnie trema;)
Moja przygoda z roslinami zaczela sie od zeszlego roku, konkretnie od pomidorow gruntowych, na zime w domu pojawily sie storczyki, crassula, mimoza - jakos rosna wiec chyba ze mna wytrzymuja;)
Kupilam do adenium ziemie do kaktusow, teraz czekam na przesylke nasion, ale zamowilam tylko piec i juz mi sie wydaje ze to za malo... Mam nadzieje ze poratujecie mnie dobrymi radami ;)
Przepraszam za brak polskiej czcionki, ale niestety nie moge nic na to poradzic.
Czekam z niecierpliwoscia na moje nasionka adenium, prosze o rady wszelakie dotyczace kielkowania i ukorzeniania, bo chociaz przeczytalam wszystkie 4 czesci watku zzera mnie trema;)
Moja przygoda z roslinami zaczela sie od zeszlego roku, konkretnie od pomidorow gruntowych, na zime w domu pojawily sie storczyki, crassula, mimoza - jakos rosna wiec chyba ze mna wytrzymuja;)
Kupilam do adenium ziemie do kaktusow, teraz czekam na przesylke nasion, ale zamowilam tylko piec i juz mi sie wydaje ze to za malo... Mam nadzieje ze poratujecie mnie dobrymi radami ;)
Przepraszam za brak polskiej czcionki, ale niestety nie moge nic na to poradzic.
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 20 sty 2011, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Choroszcz
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
A jakie wykiełkowało "Ryska" Thai czy Arabicum bardziej mi to na Thai wygląda chodź moje Thai 1 jakieś smukłe ale zgrubieje zapewne za niedługo ;)
Pozdrawiam Dominik
Jeżeli ktoś by chciał Nasionek Adenium Thai odmiany Crown i Banana to mam na odsprzedaż. Proszę o Pw lub E-mail.
Pozdrawiam Dominik
Jeżeli ktoś by chciał Nasionek Adenium Thai odmiany Crown i Banana to mam na odsprzedaż. Proszę o Pw lub E-mail.
- Robert40
- 100p
- Posty: 123
- Od: 24 kwie 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk okolice Sobótki
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
KasiaPuk-opiszę w jaki sposób ja wysiewam:
Najpierw nasionka namaczam przez kilkanaście godzin w temp. około 25-28 stopni.Pózniej wykładam na mokry papierowy ręcznik i przykrywam drugim wilgotnym arkusikiem- temperatura podobna jak przy namaczaniu. Pierwsze kiełki pojawiają się najczęściej po kilkunastu godzinach, choć czasem już po kilku potrafi skiełkować jakiś "pośpieszny"
Skiełkowane wyglądają tak:
miniaturki-proszę kliknąć by powiększyć:
Takie nasionka można już sadzić , ale póżniej często bywają problemy z łupinką która zostaje na listkach - nieraz sama nie chce odpadać i ciężko ją zdjąć , łatwiej też o gnicie listków, dlatego ja zdejmuję łupinę przed wysadzeniem - namoczona bardzo łatwo się sciąga,wraz z błonką która otacza wewnątrz zarodek - trzeba to robić ostrożnie by nic nie uszkodzić. Oczywiście jeśli ktoś obawia się że zrobi to nieumiejętnie - można wysadzać w łupince, mi po prostu jest tak wygodniej. Nasionko bez łupiny wygląda tak:
Wysadzam do mokrego podłoża ( mieszanka włókna kokosowego, ziemi uniwersalnej,piasku i wermikulitu ) , tak by kiełek był lekko wkopany i już nie przysypuję. Wygląda to tak:
Następnie całość nakrywam foliowym woreczkiem dla utrzymania wilgotności i umieszczam w jasnym miejscu,ale nie bezpośrednio na słońcu. Po około 1-2 dobach roślinki stają się już lekko zielone ,prostują się i powiększają rozmiary-to znak że zaczynają rosnąć. Wyglądają wtedy tak:
po około 2-3 dobach zaczynają się rozchylać listki. Wtedy już zdejmuję folię by ograniczyć wilgotność. Wiem że wiele osób utrzymuje przykrycie dłużej, aż do rozwinięcia liści , ale moim zdaniem roślinki i bez tego dobrze się rozwijają , a mniejsza wilgotność to mniejsza szansa na choroby grzybowe. Ważne jednak by podłoże było wilgotne - korzonki są jeszcze delikatne i każde przesuszenie hamuje rozwój siewki. Trzeba więc regularnie kontrolować podłoże i jeśli trzeba-podlewać.
A tak wyglądają młode roślinki około 2,5-3 doby od wysadzenia skiełkowanych nasion:
Przy tej metodzie wysadzania praktycznie wszystkie skiełkowane nasiona wyrastają- wszystko zależy więc od jakości zakupionych nasion.
Najpierw nasionka namaczam przez kilkanaście godzin w temp. około 25-28 stopni.Pózniej wykładam na mokry papierowy ręcznik i przykrywam drugim wilgotnym arkusikiem- temperatura podobna jak przy namaczaniu. Pierwsze kiełki pojawiają się najczęściej po kilkunastu godzinach, choć czasem już po kilku potrafi skiełkować jakiś "pośpieszny"
Skiełkowane wyglądają tak:
miniaturki-proszę kliknąć by powiększyć:
Takie nasionka można już sadzić , ale póżniej często bywają problemy z łupinką która zostaje na listkach - nieraz sama nie chce odpadać i ciężko ją zdjąć , łatwiej też o gnicie listków, dlatego ja zdejmuję łupinę przed wysadzeniem - namoczona bardzo łatwo się sciąga,wraz z błonką która otacza wewnątrz zarodek - trzeba to robić ostrożnie by nic nie uszkodzić. Oczywiście jeśli ktoś obawia się że zrobi to nieumiejętnie - można wysadzać w łupince, mi po prostu jest tak wygodniej. Nasionko bez łupiny wygląda tak:
Wysadzam do mokrego podłoża ( mieszanka włókna kokosowego, ziemi uniwersalnej,piasku i wermikulitu ) , tak by kiełek był lekko wkopany i już nie przysypuję. Wygląda to tak:
Następnie całość nakrywam foliowym woreczkiem dla utrzymania wilgotności i umieszczam w jasnym miejscu,ale nie bezpośrednio na słońcu. Po około 1-2 dobach roślinki stają się już lekko zielone ,prostują się i powiększają rozmiary-to znak że zaczynają rosnąć. Wyglądają wtedy tak:
po około 2-3 dobach zaczynają się rozchylać listki. Wtedy już zdejmuję folię by ograniczyć wilgotność. Wiem że wiele osób utrzymuje przykrycie dłużej, aż do rozwinięcia liści , ale moim zdaniem roślinki i bez tego dobrze się rozwijają , a mniejsza wilgotność to mniejsza szansa na choroby grzybowe. Ważne jednak by podłoże było wilgotne - korzonki są jeszcze delikatne i każde przesuszenie hamuje rozwój siewki. Trzeba więc regularnie kontrolować podłoże i jeśli trzeba-podlewać.
A tak wyglądają młode roślinki około 2,5-3 doby od wysadzenia skiełkowanych nasion:
Przy tej metodzie wysadzania praktycznie wszystkie skiełkowane nasiona wyrastają- wszystko zależy więc od jakości zakupionych nasion.
Pozdrawiam Robert
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Qodmira - wykiełkowało Thai:) na Arabicum jeszcze czekam choć zapewne już jest na spalonej pozycji;/
Ja wysiewałam metodą Przemo (trochę zmodyfikowaną) i z 2 nasionek 1 jest:]
Ja wysiewałam metodą Przemo (trochę zmodyfikowaną) i z 2 nasionek 1 jest:]
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Na moich adeniach pojawiły się tarczniki.
Jak na razie każdy liść przetarłem wacikiem maczanym w wodzie ze spirytusem w proporcjach 3:1 (woda:spirytus).
Jakich preparatów można użyć do oprysku ?
Jak na razie każdy liść przetarłem wacikiem maczanym w wodzie ze spirytusem w proporcjach 3:1 (woda:spirytus).
Jakich preparatów można użyć do oprysku ?
- KasiaPuk
- 200p
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Robercie, Dzięki za jasna instrukcje obslugi nasionek adenium! Namocze i posadze w miniszklarence parapetowej, poki co zamowilam jeszcze piec, doczekac sie nie moge;)
I pytanie: czy rozne rodzaje adenium wymagaja roznych warunkow kielkowania? (obesum, socotranum), czy mozna je traktowac w ten sam sposob?
I jeszcze jedno. Wiem ze to nie ten watek, ale czy ktos z Was spotkal sie z roslina Waratah (Telopea Speciossima)?
I pytanie: czy rozne rodzaje adenium wymagaja roznych warunkow kielkowania? (obesum, socotranum), czy mozna je traktowac w ten sam sposob?
I jeszcze jedno. Wiem ze to nie ten watek, ale czy ktos z Was spotkal sie z roslina Waratah (Telopea Speciossima)?
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 20 sty 2011, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Choroszcz
Re: Adenium (róża pustyni) cz.4
Adenium Socotranum jak będzie za mokro miała znaczy nasionko jak będzie miało za mokro zgnije na 14 wysianych tylko 1 mi wykiełkowało;/ za mokro miały.