Róże w donicach
- Ewelina7
- 200p
- Posty: 411
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Róże w donicach
Biedermeier na pewno, nawet ją zamówiłam w R. tej wiosny, ale już nie mieli. Może jeszcze ją gdzieś dopadnę w trakcie sezonu, w doniczce. Akurat róże tego typu bardzo lubię, tak sobie nieśmiało planuję dodatkową rabatę wzdłuż ściany domu, z samymi różami blady róż, krem, ogólnie pastelowe - wiktoriańskie takie trochę.
I ona, ta rabata by się naturalnie kończyła na tarasie, różami w donicach...
I ona, ta rabata by się naturalnie kończyła na tarasie, różami w donicach...
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
Re: Róże w donicach
Dopiero dziś zobaczyłem jak wygląda róża biedermeier! Umarłem!!!!!!! Muszę ją mieć!!!!!!
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Igor ,to teraz wiesz o czym mówimy.Witamy w gronie różanie zakręconych.
Re: Róże w donicach
Alu, dokładnie! Jutro sprawdzę w moim miejscowym ogrodniku czy nie mają!
Re: Róże w donicach
Igorze,nie tylko Ty zakochałeś się w tej róży na zabój.Mnie dopadło to samo! Od pewnego czasu monitoruję ten wątek ponieważ nie posiadając ogrodu,a tylko balkon mogę uprawiać róże jedynie w donicach.To ma być mój pierwszy rok z różami Gdy przeczytałam o Biedermeierce poczułam,że to coś dla mnie Ale jak ją zdobyć???Igor _ 89 pisze: Dopiero dziś zobaczyłem jak wygląda róża biedermeier! Umarłem!!!!!!! Muszę ją mieć!!!!!!
Może coś doradzicie początkującej...
Martika
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Martika,pewnie że pomożemy http://www.rosarium.com.pl/k/?id=193&Biedermeier-%9F
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 19 lip 2011, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - powiaty wschodnie
Re: Róże w donicach
Przez kilka lat zimowałam The Fairy po prostu w pustej oborze przyrzucone trochę słomą. U mnie temperatury najniższe.
W zeszłym roku kupiłam kilka róż okrywowych i YELLOW FAIRY.
Yellow Fairy zimowały w wybetonowanym dole "piwniczce" (podłoże to ziemia) . Z góry były przysypane piaskiem i liśćmi. Przed zamknięciem opryskałam miedzianem. Razem zimowały tam datury i wierzby mandżurskie. Datury padły a pozostałe pięknie przezimowały. Jeżeli chodzi o okrywowe to wkopałam je w ziemię. Na wierzch nałożyłam oponę i usypałam kopiec. Jeszcze nie odkopałam i nie wiem jak to przezimowało. Jak zobaczę to napiszę.
Wśród okrywowych zakupiłam ponownie The Fairy, ale jestem trochę zawiedziona.
Pierwsza którą miałam, miała delikatniejsze rozłożone na boki pędy, i masę drobniutkich , pełnych kwiatów w kolorze bladego różu. Kwitła u mnie do późnej jesieni. Stała na pieńku cała obsypana kwieciem. Byłam nią zachwycona. Obecna ma pędy grube, długie i kwiat dużo większy. Słabiej też kwitła. Nie wyobrażam jej sobie postawionej na podwyższeniu.
Czy możecie mi coś w tym temacie wyjaśnić. Bardzo bym chciała mieć tą pierwszą
W zeszłym roku kupiłam kilka róż okrywowych i YELLOW FAIRY.
Yellow Fairy zimowały w wybetonowanym dole "piwniczce" (podłoże to ziemia) . Z góry były przysypane piaskiem i liśćmi. Przed zamknięciem opryskałam miedzianem. Razem zimowały tam datury i wierzby mandżurskie. Datury padły a pozostałe pięknie przezimowały. Jeżeli chodzi o okrywowe to wkopałam je w ziemię. Na wierzch nałożyłam oponę i usypałam kopiec. Jeszcze nie odkopałam i nie wiem jak to przezimowało. Jak zobaczę to napiszę.
Wśród okrywowych zakupiłam ponownie The Fairy, ale jestem trochę zawiedziona.
Pierwsza którą miałam, miała delikatniejsze rozłożone na boki pędy, i masę drobniutkich , pełnych kwiatów w kolorze bladego różu. Kwitła u mnie do późnej jesieni. Stała na pieńku cała obsypana kwieciem. Byłam nią zachwycona. Obecna ma pędy grube, długie i kwiat dużo większy. Słabiej też kwitła. Nie wyobrażam jej sobie postawionej na podwyższeniu.
Czy możecie mi coś w tym temacie wyjaśnić. Bardzo bym chciała mieć tą pierwszą
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Martika,to na pewno dostaniesz i ofertę i cennik ,przy każdej róży pisze czy jest dostępna w sprzedaży.Biedermeier w doniczce kosztuje 22,50 a z gołym korzeniem 19,50 zł.Teraz raczej tylko doniczka wchodzi w grę.
Re: Róże w donicach
No,właśnie przed chwilą dostałam ofertę.Obecnie są dostępne róże w doniczkach,więc nie wszystkie odmiany,ale to co jest i tak przyprawia o zawrót głowy .Aż nie wiem od czego zacząć.Na razie utknęłam przy różach naturalnych z których można zbierać owoce(nalewki itp. ) Są naprawdę mrozoodporne,a takie moża uprawiać nawet w Bieszczadach,gdzie mamy małą działeczkę rekreacyjną.W tak ostrym klimacie (mroźne zimy i wiosenne przymrozki) niewiele róż daje sobie radę.Oj,czuję że zrobię zamówienie...
Ps.ale żeby nie odbiegać od tematu wątku to różę na balkon też zamówię
Ps.ale żeby nie odbiegać od tematu wątku to różę na balkon też zamówię
Martika
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 19 lip 2011, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - powiaty wschodnie
Re: Róże w donicach
No i już mogę powiedzieć co z tymi w oponach z usypanym kopcem. Jest źle na siedem dwie są w dobrym stanie, trzecia ma jeden pęd zielony to mam nadzieję, że się odbije, ale cztery pozostałe, to pędy czarne, zbutwiałe. Proszę napiszcie mi co zrobiłam źle?
Czy jest z tych czterech jakaś szansa, że odbije coś od korzenia, czy też już to wywalić i sadzić coś innego?
Czy jest z tych czterech jakaś szansa, że odbije coś od korzenia, czy też już to wywalić i sadzić coś innego?
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Trzeba jeszcze poczekać ,zawsze zdążysz wyrzucić.Jak już nie będzie nadziei.
- rumiankowa
- 100p
- Posty: 117
- Od: 30 maja 2011, o 16:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Róże w donicach
Od niedawna mam swoja pierwszą różę, kupiłam miniaturę w Obi i wsadziłam do pojemnika na balkonie ok. 2 tygodni temu.
Na dnie donicy (donica z otworem na dole ale bez podstawki - nie wiem czy dokupić?) ułożyłam ok 3-centymetrową warstwę keramzytu na to ziemia do róż.
Czy powinnam dokupić podstawkę pod donicę czy niekoniecznie? Nie przelewam jej, raczej nie wypływa woda spod donicy. Wizualnie tak mi się podoba jak jest...
Na dnie donicy (donica z otworem na dole ale bez podstawki - nie wiem czy dokupić?) ułożyłam ok 3-centymetrową warstwę keramzytu na to ziemia do róż.
Czy powinnam dokupić podstawkę pod donicę czy niekoniecznie? Nie przelewam jej, raczej nie wypływa woda spod donicy. Wizualnie tak mi się podoba jak jest...
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w donicach
Podstawka, to tylko po to aby woda nie ściekała na podłogę balkonu ,jak zdarzy Ci się przelać.Bardzo ładna donica i piękna róża.No i perfekcyjnie posadzona.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Róże w donicach
Wilga a pamietasz jaka mialas ta swoja pierwsza The Fairy? moze byla na wlasnych korzeniach? Ja zauwazylam przy swoich, mialam duzo Fairy wlasnokorzeniowych i pare szczepionych na podkladkach. Te na swoich korzeniach byly wlasnie takie jak opisujesz swoja pierwsza. Pedy mialy wiotkie, byly obsypane cale kwiatami i kwitly na okraglo. Fairy szczepione, maja grube pedy, kwiaty tworza w duzych "gronach" ale ogolne optycznie jakby bylo ich mniej i mialy pare przerw w kwitnieniu...... tylko ze, wszystkie wlasnokorzenne Fairy wypadly mi po zimie razem 7 sztuk. Szczepione Fairy maja sie dobrze a musze powiedziec, ze rosly wszystkie na jednej rabacie, czyli roznicy stanowiska nie bylo.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 19 lip 2011, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - powiaty wschodnie
Re: Róże w donicach
Nie mam pojęcia jaka to była. Kupiłam ją przypadkowo, ale był to dobry zakup, bo mnie urzekła. Stąd w zeszłym roku jak znalazłam na internecie to kupiłam dwie. Zimowała u mnie w donicy w oborze nawet specjalnie nie okryta ( w oborze mieszkają tylko ozdobne kurki i paw i nie sądzę, że ją dogrzały).
Teraz po ładnym przezimowaniu róż w dole betonowym marzy mi się tamta róża.
Tak sobie teraz myślę, że ona mogła też paść z wyczerpania podłoża. Wprawdzie zasilałam ją nawozem, ale nie przesadzałam.
W tym roku wszystkie róże, które były w małych donicach przesadziłam. Jednak pewnie nie najlepiej. Nie dałam im na dno kamyków tylko trochę ziemi na to obornik i znowu ziemię i tak posadziłam różę
Chciałam wkleić jej zdjęcie, ale niestety nie znalazłam.
Teraz po ładnym przezimowaniu róż w dole betonowym marzy mi się tamta róża.
Tak sobie teraz myślę, że ona mogła też paść z wyczerpania podłoża. Wprawdzie zasilałam ją nawozem, ale nie przesadzałam.
W tym roku wszystkie róże, które były w małych donicach przesadziłam. Jednak pewnie nie najlepiej. Nie dałam im na dno kamyków tylko trochę ziemi na to obornik i znowu ziemię i tak posadziłam różę
Chciałam wkleić jej zdjęcie, ale niestety nie znalazłam.