Zioła przyprawowe w dawnych czasach

[vader]

Jako przyprawy używa się głównie nasion( w przypadku kozieradki - zmielonych)

Polecam jeszcze ''Poradnik plantatora ziół" A.Rumińskiej i "Rośliny lecznicze" również też autorki. Godną polecenia jest również książka "Prawie wszystko o ziołach"M. E. Senderskiego.

[Black Angel]

Hanna Szymanderska "Pokochajmy zielsko" Muza SA Warszawa 2001r str. 130-132

To by mi się przydało, ale szukałam już wszędzie i nie znalazłam.

[mag]

Kochani temat GENIALNY!
Po przeczytaniu książki Frances Mayes "Bella Toskania", zapragnęłam gorąco, tak samo jak Toskańczycy, urozmaicić moją kuchnię dzikimi ziołami. Ale niestety w dużej mierze przeszkodził mi w tym brak wiedzy. Popularne zioła tak owszem, ale coś dzikiego, rodzimego niestety nie. I tu pojawiliście się Wy!

I tu ogromna prośba do Harryangela jak będziesz mógł podrzuć fotki złocienia balsamicznego i marchewnika anyżowego. Łatwiej będzie poszukać na łące

Pozdrawiam cieplutko

[Black Angel]

A ja Ci pomóc nie mogę...? Wprawdzie, jak napisałam, na roslinach się nie znam i bez ściągi ani rusz... ale mam Google

Balsamita major (złocień balsamiczny [wrotycz szerokolistny, bełżyna balsamiczna]) (=Tanacetum balsamita, Chrysanthemum balsamita)
rzadko uprawiana i zdziczała

Balsamita major (Chrysanthemum)


Poprawiłam link, ale długości następnych odnośników proszę pilnować samodzielnie. Nie mogą być tak długie, że się nie mieszczą na stronie! Nalewka

[Black Angel]

Myrrhis odorata (L.) SCOP.
marchewnik anyżowy [marchewnik wonny]

http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Myrrhis_odorata.htm

[mag]

Dzięki,
teraz nie mam czasu, ale w najbliższych dniach jak minie przedświąteczne szaleństwo, na pewno zerknę na te strony.
Pozdrawiam cieplutko

[Black Angel]

Trzecie mało znane i zapomniane zioło to marchewnik anyżowy (Myrrhis odorata). U nas zdziczały można znaleźć na Dolnym Śląsku.(

Wydawało mi się, że w okolicach Poznania widziałam podobną roślinę, pokusiłam się więc o sprawdzenie regionu jej występowania.
Otóż faktycznie tak, jak mówisz, jest to Śląsk oraz Sudety i Pomorze Zachodnie. Tyle, że zgodnie z tym, co znalazłam na stronie
http://www.iop.krakow.pl/ias/gatunek.asp?128
nie jest to nasza rodzima roślina i pojawiła się dość póżno

Magdaleno, strony, które podałam, są tylko przykładami, chodziło mi głównie o zdjęcia. Ale jeśli poszukasz, na pewno sama coś znajdziesz.

Robi nam się nieco kulinarny wątek ;) tym niemniej, jeśli macie jakieś ciekawe przepisy, możecie wysłać mi PW 8)

[Fi]

Nawet nie wiedziałem, że wokół tyle ziół! Kozieradka na przykład całe życie rosła tuż przed moim domem, nieststy ostatnio przy przebudowie drogi wiele zniszczono, ale może się uchowała. Wrzucajcie więcej zdjęć rodzimych ziół i opisy stosowania oraz działania, chętnie skorzystam.

[akl62]

Temat jest stary, nie wiem, czy jeszcze aktualny. Sławek3, jesteś genialny. Musze poszukać tych książek.
Właśnie napadło mnie na jedzenie "chwastów". Rosnący w sadzie czosnek niedźwiedzi jest wybawieniem przy nagłych gościach (zwłaszcza w połaczeniu ze sparzoną pokrzywą) . W obecnym okresie sytacje zawsze ratują smażone baldachy czarnego bzu. Jakie "chwasty" można jeszcze jeść i jak ? Nie tylko jako przyprawy.

Pozdrawiam

[kasia_2721]

Super temat .Odświeżam .
Kto wie jak przygotować kwiaty bzu czarnego???

[alix76]

Podobno w cieście naleśnikowym ale ja nie umiem

W mieszanka przyprawowych, które robię, stosuję wrotycz, bluszczyk kurdybanek, krwawnik i bylicę

[akl62]

mJuż spieszę z kwiatami bzu. Nie podam dokładnego przepisu, ale taki "do smaku", jak to baby" Jeśli dziś zrobie takie placuszki, to wszystko odmierzę.

Zrób ciasto jak na placki z jabłkami, tylko osobno ubij część białek (z połowy jakek). Możesz dodać odrobinę proszku do pieczenia lub odrobinę wyrośniętych drożdży, ale wystarczają ubite na sztywno białk, które dodaj na końcu do ciasta. Moje jest gęstsze niż na naleśniki.
Baldach bzu z głównym ogonkiem mocz w tym cieście i kładź na patelni z rozgrzanym tłuszczem (olej) trzymając za ogonek. Jak zapełnisz patelnię, poobcinaj nożyczkami (!) wystające ogonki i przewróć placuszki na drugą stronę. Podawaj posypane cukrem pudrem.

Każdy lubi inne ciasto, ale ja robię ciasto z odrobiną soli do ubijania jajek, bez cukru, żeby się nie karmelizował w trakcie smażenia. Ale posypuję cukrem. Można zrobić ciasto lekko słodki. Ciasto może być na mleku, maślance, jogurcie, piwie, jakie ktoś lubi. Kwiaty nie dają smaku tylko upajający aromat, dlatego ja podaję je z gęstym jogurtem.

To świetna potrawa zamaist grila. Robisz ciasto, wystawiasz na taras wyciągniętą z zakamarków płytę alektryczną, patelnię i zajadasz cieplutkie w wiosenny wieczór.
Smacznego

[romaszka]

Super wątek! Czy na szukanie kozieradki nie jest już za późno? I czy mógł by ktoś zamieścić zdjęcie czosnku dzikiego? Bo w necie te zdjęcia jakieś nie wyraźne albo już po fotoszopie a mi chodzi o takie swojskie, własnoręcznie pstryknięte foty

[akl62]

Romaszko, wejdż jeszcze na wątek niedźwiedziego czasnku... Może przyda się zamiast dzikiego.
Czy ktoś jadł naszą przydrożną cykorię ? Jak ?