Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.2

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
Krycha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 783
Od: 26 mar 2010, o 08:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Anitka ma hektary i ona chyba opryskuje. Też bym chętnie zrezygnowała z pielenia na rzecz oprysków, ale po pierwsze nie wiem czym opryskiwać, po drugie ziemi przydaje się takie wzruszanie ziemi, a po trzecie głupich ;:224 robota lubi ;:7
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Ja dopiero dziś posadzę mieczyki i to jeśli pogoda pozwoli - najpierw niemiłosierne słońce przez kilka dni, a teraz burza, ale desz potrzebny więc nie narzekam (padła nam pompa do wody ;:223 ).
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Awatar użytkownika
Yoostysia
200p
200p
Posty: 244
Od: 12 lut 2011, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Moje wysadziłam 14 kwietnia i widzę, że parę już śpieszy się do słoneczka! :tan
Co jest dla mnie o tyle zaskoczeniem, że ja blondynka z rozpędu "troszkę" za głęboko je wkopałam ;:124

No i tu przejdę do meritum sprawy. Czy środek do zaprawiania cebul ma jakieś znaczenie? Akurat czerwone i białe moczyłam w Topsinie, resztę w nadmanganianie potasu (chyba na dodatek w zbyt małej jego dawce) i jak na razie tylko te pierwsze się pokazują nieśmiało ;:218

Choć z drugiej strony, w zeszłym roku dzięki nadmanganianowi uratowałam mieczyki botaniczne... Ale zwykłych nie zaprawiałam niczym i też wyszły, co prawda mniej spektakularne, lecz jednak...
regulamin
asiula2706
50p
50p
Posty: 73
Od: 7 wrz 2011, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubartów a raczej okolica

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

ja też nie mam dużo mieczyków- ok 1ar, ale z braku czasu( małe dzieci ) musiałam czegoś spróbować, aby trochę opóźnić rozwój chwastów,oprócz tego mam trochę warzywniaka i ok 30ar kozłka lekarskiego, a jestem w pełni świadoma że mieczyki jak i inne rośliny lubią spulchnianie ziemi :wink:
Joanna
anna21
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 3 maja 2012, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkoplskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Ja swoje wsadziłam 27 kwietnia i też już wychodzą.
Awatar użytkownika
Plum
100p
100p
Posty: 107
Od: 12 mar 2012, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Moje sadzone 18.04 pojawiają się już masowo. :D Niestety kot teściowej upodobał sobie grządki z mieczykami i codziennie znajduję jakieś połamane... ;:145 Jestem strasznie wściekła! ;:145
"W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nierozsądne działanie."
Awatar użytkownika
Zibi_41
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2557
Od: 11 maja 2010, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Bytom

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Moje wschodzą , ale bardzo nierówno :

Obrazek

Obrazek

:heja :heja :heja
Awatar użytkownika
Yoostysia
200p
200p
Posty: 244
Od: 12 lut 2011, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Jeeeeeeej... Cudne ;:167 U mnie na razie na dwoje babka wróżyła ;:224 Zibi, a mógłbyś kuknąć na moje wypociny z godz. 7:26? Dziękuję Ci bardzo z góry ;:196
regulamin
Awatar użytkownika
Jerzewicz
200p
200p
Posty: 268
Od: 3 sty 2011, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Ja chciałbym podzielić się negatywnymi doświadczeniami z mieczykami. Trzy lata temu kupiłem wiosną 10 dużych cebulek i po zaprawieniu kaptanem posadziłem w dobrej ziemi. Latem pięknie kwitły a po zwiędnięciu liści obciąłem je i odkopałem cebule z mnogimi cebulkami przybyszowymi.Wszystkie cebule po przeschnięciu oczyściłem z przybyszowych , z podstaw i łusek i umieściłem w pudełku z wiórkami w garażu na półce. Temperatura w zimie nie spadała poniżej -5 stopni. Około 15 kwietnia po namoczeniu w kaptanie posadziłem do gruntu. Na początku maja był nocny przymrozek około - 3 stopni. W lecie mieczyki bardzo wolno startowały w niepełnym składzie. Po 3 tygodniach wyjąłem rośliny z gruntu i okazało się ,że cebule były podgnite a na liściach były liczne zółto - brązowe plamki. Widziałem też ,że na roślinach żerowały wciornastki. Chciałbym powrócić do hodowli tych pięknych kwiatów.
Awatar użytkownika
Zibi_41
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2557
Od: 11 maja 2010, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Bytom

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

@Yoostysia W ubiegłym roku moczyłem w nadmanganianie i znaczna część cebul wypadła mi po sezonie. Pięknie kwitły ale potem cebule podgniły. Nie wiem , czy wpływ miał nadmanganian czy jakiś inny czynnik , ale w tym roku moczyłem tylko w kaptanie i Amistarze 250SC. Jak dotąd kiełkują ładnie , tylko w miejscu gdzie żerował turkuć pozostaje czarna dziura :( Jest dopiero 5 maja , więc spokojnie , mieczyki jeszcze zdążą się przebić :wink: :uszy :uszy

@Jerzewicz Kaptan nie jest złotym środkiem na wszystko. Cebule trzeba najpierw odrobaczyć środkiem na wciornastka o potem dopiero moczyć w kaptanie lub czymś podobnym. Jest trochę późno , ale jeszcze można śmiało mieczyki sadzić , więc kup sobie cebule , namocz w np. Fastac 100 EC przez godzinkę , potem trochę podsusz i na godzinkę namocz w Kaptanie. Znów podsusz i do ziemi na głębokość 10 - 15 cm. Potem tylko czekać na kwiaty :uszy :uszy :uszy
Awatar użytkownika
Krycha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 783
Od: 26 mar 2010, o 08:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Ja sadzę mieczyki od lat i nigdy nie moczyłam przeciwko wciornastkowi. Zastanawiam się może tego bydlaka u mnie nie ma. Jeżeli jakaś cebula u mnie ma problem to taki, że wschodzi cieniutkimi listkami i zamiera. Pewnie jakaś choroba, bo cebule są duże, a listki wiotkie, ale to zdarza się rzadko i myślę że to nie zasługa wciornastka, a może jednak?
Ja takie cebule eliminuję, przy okazji rzucając nią do jakiegoś celu, bardzo ładnie leci sterując tymi liśćmi jeżeli są już dość duże.

Zibi ładnie Ci wschodzą mieczyki, u mnie na razie kilka wyłazi, a reszta próbuje przebić się przez wyschniętą skorupę gliny, bo wsadziłam je w mocną gliniastą ziemię i teraz zastanawiam się jak bez deszczu dadzą sobie radę. Mimo zapowiedzi deszczu, u mnie ani widu, ani słychu.
Awatar użytkownika
kasiain
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 11 mar 2012, o 09:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

czasem można wciornastka dostać "gratis" przy zakupie bulw. Ja tak miałam jak kupiłam parę sztuk w jednym z hipermarketów. Całe szczęście zauważyłam po paru dniach że coś mi zaczęło po bulwach łazić więc chlup do karate zenon i po sprawie :D
z pozdrowieniami z Wrocka
Kasia
Awatar użytkownika
Yoostysia
200p
200p
Posty: 244
Od: 12 lut 2011, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Zibi_41 pisze:@Yoostysia W ubiegłym roku moczyłem w nadmanganianie i znaczna część cebul wypadła mi po sezonie.
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! ObrazekNo to ładnie się załatwiłam na własne życzenie, bo się boję grzebać w tych Topsinach, Kaptanach i innych środkach chemicznych ;:145 Odwagi starczyło mi tylko na dwa razy :uszy Może nie będzie jednak tak źle...? Zaraz pójdę do ogródka i zdam raport po powrocie - ładnie padało wczoraj, a dziś mamy 21 stopni; przedwczoraj i w pierwszej połowie tygodnia temperatury sięgały 27-30 stopni, wtedy też podlewałam go na potęgę i coś tam się pokazuje chyba ;:131
regulamin
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”