Linia kroplująca,nawadnianie kropelkowe
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?
To cenna uwaga - tym bardziej, że poparta doświadczeniem.
Filtry dyskowy i siatkowy faktycznie są w porównywalnej cenie
Filtry dyskowy i siatkowy faktycznie są w porównywalnej cenie
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
-
- 50p
- Posty: 61
- Od: 5 gru 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?
Nigdy nie badałem tej wody więc nie wiem jaki ma skład.
Jest to typowa, twarda woda podskórna.
Rozejrzałem się trochę w tych filtrach i widzę że dyskowe jak i siatkowe mają podobną cenę
i usuwają tylko zanieczyszczenia mechaniczne, więc twardej wody i tak nie przerobią na miękką.
Moja linia będzie mieć maksymalnie 25 m więc myślę że emitery patyczkowe będą wystarczające.
Tylko że nie widzę nigdzie gotowych linii kroplujących z emiterami patyczkowymi.
A dało by się zrobić taką linię z rury i emiterów patyczkowych, bez wężyków?
Bo z tego co widzę w różnych ofertach, to patyczkowe montuje się na wężykach, a bezpośrednio
w rurę wkręca się te z redukcją ciśnienia.
Jest to typowa, twarda woda podskórna.
Rozejrzałem się trochę w tych filtrach i widzę że dyskowe jak i siatkowe mają podobną cenę
i usuwają tylko zanieczyszczenia mechaniczne, więc twardej wody i tak nie przerobią na miękką.
Moja linia będzie mieć maksymalnie 25 m więc myślę że emitery patyczkowe będą wystarczające.
Tylko że nie widzę nigdzie gotowych linii kroplujących z emiterami patyczkowymi.
A dało by się zrobić taką linię z rury i emiterów patyczkowych, bez wężyków?
Bo z tego co widzę w różnych ofertach, to patyczkowe montuje się na wężykach, a bezpośrednio
w rurę wkręca się te z redukcją ciśnienia.
Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?
Witam. Tutaj masz gotową linie z emiterami http://www.milex24.pl/Ciag_kroplujacy_P ... -1075.html
Jednak zdecydowałeś się na emitery patyczkowe ? bo ja jeszcze nic nie wybrałem. Zobacz jak wszystko wyjdzie cenowo i dopiero dokonam zakupu
Jednak zdecydowałeś się na emitery patyczkowe ? bo ja jeszcze nic nie wybrałem. Zobacz jak wszystko wyjdzie cenowo i dopiero dokonam zakupu
Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?
Witam Wszystkich.
Ja zainstalowałem sobie do podlewania kiwi microzraszacze z regulowanym zasięgiem. Jestem zadowolony z ich działania. Faktycznie patyczki i emitery mają ogromną tendencję do zapychania się. Co roku połowa była do wymiany plus kilka razy w sezonie czyszczenie środkiem Calgonopodobnym.
Ja zainstalowałem sobie do podlewania kiwi microzraszacze z regulowanym zasięgiem. Jestem zadowolony z ich działania. Faktycznie patyczki i emitery mają ogromną tendencję do zapychania się. Co roku połowa była do wymiany plus kilka razy w sezonie czyszczenie środkiem Calgonopodobnym.
Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?
A jakie te mikrozraszacze zainstalowałeś chodzi mi o markę oraz modele ?
-
- 50p
- Posty: 61
- Od: 5 gru 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?
Poczytałem sobie trochę o wymaganiach jakościowych dla wody
używanej w systemach kroplujących i stwierdziłem, że nie są one aż tak duże.
Problem stanowi woda z piaskiem i dużymi ilościami żelaza.
W dobrze wykonanej instalacji piasku nie powinno być i w zupełności powinien
wystarczyć prosty filtr siatkowy czy dyskowy.
Jeżeli w instalacji jest dużo piasku to należy zapomnieć o kroplownikach
i mikrozraszaczach lub zastosować dobry filtr piaskowy.
Jeśli zaś chodzi o żelazo, to myślę że nie warto się nim zbytnio przejmować.
Można sobie obejrzeć jak wyglądają konewki, sitka, węże i cokolwiek co było używane
do podlewania i o ile woda jest zbyt mocno zażelaziona to na pewno będzie to widać.
Można też jakieś naczynie napełnić dobrze napowietrzoną wodą i zostawić na tydzień.
Tu jest pokazany taki zażelaziony kroplownik: http://szkolkarstwo.pl/images/article/2 ... c_fot1.jpg
używanej w systemach kroplujących i stwierdziłem, że nie są one aż tak duże.
Problem stanowi woda z piaskiem i dużymi ilościami żelaza.
W dobrze wykonanej instalacji piasku nie powinno być i w zupełności powinien
wystarczyć prosty filtr siatkowy czy dyskowy.
Jeżeli w instalacji jest dużo piasku to należy zapomnieć o kroplownikach
i mikrozraszaczach lub zastosować dobry filtr piaskowy.
Jeśli zaś chodzi o żelazo, to myślę że nie warto się nim zbytnio przejmować.
Można sobie obejrzeć jak wyglądają konewki, sitka, węże i cokolwiek co było używane
do podlewania i o ile woda jest zbyt mocno zażelaziona to na pewno będzie to widać.
Można też jakieś naczynie napełnić dobrze napowietrzoną wodą i zostawić na tydzień.
Tu jest pokazany taki zażelaziony kroplownik: http://szkolkarstwo.pl/images/article/2 ... c_fot1.jpg
Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?
Jeśli zaś chodzi o żelazo, to myślę że nie warto się nim zbytnio przejmować.
Warto, uwierz mi warto. Nawet niewielka ilość potrafi po pewnym czasie doskonale zapchać system. Piasek odfiltrujesz byle czym.
A ten kroplownik- no cienka warstwa osadu. Taki sam wewnątrz rury. Jak go grubiej, to odpadnie. Najczęściej po zimie. Zawsze otwieram i płuczę ciągi wiosną. Nie uwierzysz, ile farfocli wylatuje z wodą koloru marchewki. Jeśli zapomnę tego zrobić to mam na amen zapchane kilka kroplowników, oczywiście na końcu ciągu.
Warto, uwierz mi warto. Nawet niewielka ilość potrafi po pewnym czasie doskonale zapchać system. Piasek odfiltrujesz byle czym.
A ten kroplownik- no cienka warstwa osadu. Taki sam wewnątrz rury. Jak go grubiej, to odpadnie. Najczęściej po zimie. Zawsze otwieram i płuczę ciągi wiosną. Nie uwierzysz, ile farfocli wylatuje z wodą koloru marchewki. Jeśli zapomnę tego zrobić to mam na amen zapchane kilka kroplowników, oczywiście na końcu ciągu.
-
- 50p
- Posty: 61
- Od: 5 gru 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?
Do podlewania tych malin to chyba zastosuje gotową linie kroplującą z kroplownikami co 33cm.
Jeżeli by się okazało że nawadnia zbyt wąski pas, to położę dwa takie ciągi w odstępie ok 0.5m.
Co sądzicie o takim pomyśle?
Jeżeli by się okazało że nawadnia zbyt wąski pas, to położę dwa takie ciągi w odstępie ok 0.5m.
Co sądzicie o takim pomyśle?
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?
Zastanowił mnie ten brązowy kolor, a ponieważ nie spotkałem się z takim nigdy przy rurach irygacyjnych to pomyślałem, ze pewnie jakaś chińszczyzna. Nie potrafię znaleźć informacji na temat wytrzymałości dokładnie takich (brązowych) na promieniowanie UV. Ale znalazłem na angielskiej stronie dokładnie taki sam typ, jednak bez żadnych opinii, ani informacji o wytrzymałości (UV). Natomiast nie ukrywano tam informacji że pochodzenie to Rain Bird 16mm Dripline 33cm Spacing 100m Coil - Chinese quality drip tape.Nie żebym był wrogiem takiego zakupu (może jest to bardzo dobry towar), ale bez pewnych gwarancji nie kupiłbym takiego towaru.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
-
- 50p
- Posty: 61
- Od: 5 gru 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?
W sumie to nie zwróciłem uwagi na kolor.
Jak będę kupował to wybiorę oczywiście czarne.
Chodziło mi głównie o pokazanie typu jaki wybrałem i sposób w jaki zamierzam prowadzić te linie.
Więc maliny u mnie rosną w rzędach o szerokości ok. 80 cm.
Przy takim pasowym systemie uprawy dobrze by się pewnie spisywały jakieś mikrozraszacze,
ale do malin taki sposób podlewania się nie nadaje.
Więc tak sobie pomyślałem, żeby zamiast stosować zwykłą linię kroplującą z dużą ilością wężyków, pociągnąć równolegle dwie takie gotowe jak podlinkowałem wyżej.
Najpierw bym podłączył pojedynczą i sprawdził jak się sprawuje.
Jeżeli bym stwierdził że nawadnia zbyt wąski pas, to na zasilaniu dałbym trójnik i podłączył
do niego drugą linie.
PS. Wysłałem zapytanie do sprzedawcy tych brązowych lini i otrzymałem taką odpowiedź:
"Linie kroplujące o które zostało złożone zapytanie produkowane są z polietylenu przez firmę IRRIGA z Warszawy więcej na http://www.irriga.pl "
Jak będę kupował to wybiorę oczywiście czarne.
Chodziło mi głównie o pokazanie typu jaki wybrałem i sposób w jaki zamierzam prowadzić te linie.
Więc maliny u mnie rosną w rzędach o szerokości ok. 80 cm.
Przy takim pasowym systemie uprawy dobrze by się pewnie spisywały jakieś mikrozraszacze,
ale do malin taki sposób podlewania się nie nadaje.
Więc tak sobie pomyślałem, żeby zamiast stosować zwykłą linię kroplującą z dużą ilością wężyków, pociągnąć równolegle dwie takie gotowe jak podlinkowałem wyżej.
Najpierw bym podłączył pojedynczą i sprawdził jak się sprawuje.
Jeżeli bym stwierdził że nawadnia zbyt wąski pas, to na zasilaniu dałbym trójnik i podłączył
do niego drugą linie.
PS. Wysłałem zapytanie do sprzedawcy tych brązowych lini i otrzymałem taką odpowiedź:
"Linie kroplujące o które zostało złożone zapytanie produkowane są z polietylenu przez firmę IRRIGA z Warszawy więcej na http://www.irriga.pl "
Re: Nawadnianie ogrodu za pomocą rur Pe?
Chciałam się zapytać czy lepsza jest taka linia kroplująca (coś jak na zdjeciu ta brązowa) czy wąż pocący się (w lidlu takie były ) bo tata kupil do krzewów taki z lidla i przeciąga zwykły wąż i musi się przełanczać raz do jednego raz do drugiego węża z lidla, a rozumiem że taka linia to cały czas sobie leży? czy jak taka linie podłącze do studni to będzie trzeba coś tam jeszcze zamontować czy wystarczy odkręcić kran i się będzie nawadniać?
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 1 mar 2011, o 19:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa / mazowieckie
- Kontakt:
Re: Nawadnianie ogrodu za pomocą rur Pe?
linia kroplująca to produkt na 95% wykonany przez profesjonalna firmę, "pocący się wąż" z Lidla to produkt na 95% amatorski, zapewne o mniejszej wytrzymałości. Poza tym taki wąż nawadniania glebę na całej jego długości, a linia kroplująca w miejscach gdzie umieszczone są kroplowniki [w zależności od modelu od 30cm do 120cm]. Może przekładać się to na koszty zużycia wody.
Zarówno jedno jak i drugie można podłączyć do węża i uruchamiać manualnie. Można zamontować gdzieś "po drodze" sterownik 1-sekcyjny, który sam będzie uruchamiał dopływ wody.
Pozdrawiam,
Kamil
Zarówno jedno jak i drugie można podłączyć do węża i uruchamiać manualnie. Można zamontować gdzieś "po drodze" sterownik 1-sekcyjny, który sam będzie uruchamiał dopływ wody.
Pozdrawiam,
Kamil
Re: Nawadnianie ogrodu za pomocą rur Pe?
Jak mogę doradzić to najlepiej linię nawadniającą i dysze można zabezpieczyć przed rozrostem glonów i osadami z twardej wody specjalnymi urządzeniami stosowanymi w szklarniach i przy nawadnianiu w ośrodkach hodowli roślin.
Są też małe urządzenia do domów, zabezpiecza instalację w domu przed osadami a w ogrodzie instalację nawadniania.
P
Są też małe urządzenia do domów, zabezpiecza instalację w domu przed osadami a w ogrodzie instalację nawadniania.
P