Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.2
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Anitka ma hektary i ona chyba opryskuje. Też bym chętnie zrezygnowała z pielenia na rzecz oprysków, ale po pierwsze nie wiem czym opryskiwać, po drugie ziemi przydaje się takie wzruszanie ziemi, a po trzecie głupich robota lubi
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Ja dopiero dziś posadzę mieczyki i to jeśli pogoda pozwoli - najpierw niemiłosierne słońce przez kilka dni, a teraz burza, ale desz potrzebny więc nie narzekam (padła nam pompa do wody ).
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Moje wysadziłam 14 kwietnia i widzę, że parę już śpieszy się do słoneczka!
Co jest dla mnie o tyle zaskoczeniem, że ja blondynka z rozpędu "troszkę" za głęboko je wkopałam
No i tu przejdę do meritum sprawy. Czy środek do zaprawiania cebul ma jakieś znaczenie? Akurat czerwone i białe moczyłam w Topsinie, resztę w nadmanganianie potasu (chyba na dodatek w zbyt małej jego dawce) i jak na razie tylko te pierwsze się pokazują nieśmiało
Choć z drugiej strony, w zeszłym roku dzięki nadmanganianowi uratowałam mieczyki botaniczne... Ale zwykłych nie zaprawiałam niczym i też wyszły, co prawda mniej spektakularne, lecz jednak...
Co jest dla mnie o tyle zaskoczeniem, że ja blondynka z rozpędu "troszkę" za głęboko je wkopałam
No i tu przejdę do meritum sprawy. Czy środek do zaprawiania cebul ma jakieś znaczenie? Akurat czerwone i białe moczyłam w Topsinie, resztę w nadmanganianie potasu (chyba na dodatek w zbyt małej jego dawce) i jak na razie tylko te pierwsze się pokazują nieśmiało
Choć z drugiej strony, w zeszłym roku dzięki nadmanganianowi uratowałam mieczyki botaniczne... Ale zwykłych nie zaprawiałam niczym i też wyszły, co prawda mniej spektakularne, lecz jednak...
regulamin
-
- 50p
- Posty: 73
- Od: 7 wrz 2011, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubartów a raczej okolica
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
ja też nie mam dużo mieczyków- ok 1ar, ale z braku czasu( małe dzieci ) musiałam czegoś spróbować, aby trochę opóźnić rozwój chwastów,oprócz tego mam trochę warzywniaka i ok 30ar kozłka lekarskiego, a jestem w pełni świadoma że mieczyki jak i inne rośliny lubią spulchnianie ziemi
Joanna
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 3 maja 2012, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkoplskie
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Ja swoje wsadziłam 27 kwietnia i też już wychodzą.
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Moje sadzone 18.04 pojawiają się już masowo. Niestety kot teściowej upodobał sobie grządki z mieczykami i codziennie znajduję jakieś połamane... Jestem strasznie wściekła!
"W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nierozsądne działanie."
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Jeeeeeeej... Cudne U mnie na razie na dwoje babka wróżyła Zibi, a mógłbyś kuknąć na moje wypociny z godz. 7:26? Dziękuję Ci bardzo z góry
regulamin
- Jerzewicz
- 200p
- Posty: 268
- Od: 3 sty 2011, o 21:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Ja chciałbym podzielić się negatywnymi doświadczeniami z mieczykami. Trzy lata temu kupiłem wiosną 10 dużych cebulek i po zaprawieniu kaptanem posadziłem w dobrej ziemi. Latem pięknie kwitły a po zwiędnięciu liści obciąłem je i odkopałem cebule z mnogimi cebulkami przybyszowymi.Wszystkie cebule po przeschnięciu oczyściłem z przybyszowych , z podstaw i łusek i umieściłem w pudełku z wiórkami w garażu na półce. Temperatura w zimie nie spadała poniżej -5 stopni. Około 15 kwietnia po namoczeniu w kaptanie posadziłem do gruntu. Na początku maja był nocny przymrozek około - 3 stopni. W lecie mieczyki bardzo wolno startowały w niepełnym składzie. Po 3 tygodniach wyjąłem rośliny z gruntu i okazało się ,że cebule były podgnite a na liściach były liczne zółto - brązowe plamki. Widziałem też ,że na roślinach żerowały wciornastki. Chciałbym powrócić do hodowli tych pięknych kwiatów.
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2557
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
@Yoostysia W ubiegłym roku moczyłem w nadmanganianie i znaczna część cebul wypadła mi po sezonie. Pięknie kwitły ale potem cebule podgniły. Nie wiem , czy wpływ miał nadmanganian czy jakiś inny czynnik , ale w tym roku moczyłem tylko w kaptanie i Amistarze 250SC. Jak dotąd kiełkują ładnie , tylko w miejscu gdzie żerował turkuć pozostaje czarna dziura Jest dopiero 5 maja , więc spokojnie , mieczyki jeszcze zdążą się przebić
@Jerzewicz Kaptan nie jest złotym środkiem na wszystko. Cebule trzeba najpierw odrobaczyć środkiem na wciornastka o potem dopiero moczyć w kaptanie lub czymś podobnym. Jest trochę późno , ale jeszcze można śmiało mieczyki sadzić , więc kup sobie cebule , namocz w np. Fastac 100 EC przez godzinkę , potem trochę podsusz i na godzinkę namocz w Kaptanie. Znów podsusz i do ziemi na głębokość 10 - 15 cm. Potem tylko czekać na kwiaty
@Jerzewicz Kaptan nie jest złotym środkiem na wszystko. Cebule trzeba najpierw odrobaczyć środkiem na wciornastka o potem dopiero moczyć w kaptanie lub czymś podobnym. Jest trochę późno , ale jeszcze można śmiało mieczyki sadzić , więc kup sobie cebule , namocz w np. Fastac 100 EC przez godzinkę , potem trochę podsusz i na godzinkę namocz w Kaptanie. Znów podsusz i do ziemi na głębokość 10 - 15 cm. Potem tylko czekać na kwiaty
Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Ja sadzę mieczyki od lat i nigdy nie moczyłam przeciwko wciornastkowi. Zastanawiam się może tego bydlaka u mnie nie ma. Jeżeli jakaś cebula u mnie ma problem to taki, że wschodzi cieniutkimi listkami i zamiera. Pewnie jakaś choroba, bo cebule są duże, a listki wiotkie, ale to zdarza się rzadko i myślę że to nie zasługa wciornastka, a może jednak?
Ja takie cebule eliminuję, przy okazji rzucając nią do jakiegoś celu, bardzo ładnie leci sterując tymi liśćmi jeżeli są już dość duże.
Zibi ładnie Ci wschodzą mieczyki, u mnie na razie kilka wyłazi, a reszta próbuje przebić się przez wyschniętą skorupę gliny, bo wsadziłam je w mocną gliniastą ziemię i teraz zastanawiam się jak bez deszczu dadzą sobie radę. Mimo zapowiedzi deszczu, u mnie ani widu, ani słychu.
Ja takie cebule eliminuję, przy okazji rzucając nią do jakiegoś celu, bardzo ładnie leci sterując tymi liśćmi jeżeli są już dość duże.
Zibi ładnie Ci wschodzą mieczyki, u mnie na razie kilka wyłazi, a reszta próbuje przebić się przez wyschniętą skorupę gliny, bo wsadziłam je w mocną gliniastą ziemię i teraz zastanawiam się jak bez deszczu dadzą sobie radę. Mimo zapowiedzi deszczu, u mnie ani widu, ani słychu.
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
czasem można wciornastka dostać "gratis" przy zakupie bulw. Ja tak miałam jak kupiłam parę sztuk w jednym z hipermarketów. Całe szczęście zauważyłam po paru dniach że coś mi zaczęło po bulwach łazić więc chlup do karate zenon i po sprawie
z pozdrowieniami z Wrocka
Kasia
Kasia
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! No to ładnie się załatwiłam na własne życzenie, bo się boję grzebać w tych Topsinach, Kaptanach i innych środkach chemicznych Odwagi starczyło mi tylko na dwa razy Może nie będzie jednak tak źle...? Zaraz pójdę do ogródka i zdam raport po powrocie - ładnie padało wczoraj, a dziś mamy 21 stopni; przedwczoraj i w pierwszej połowie tygodnia temperatury sięgały 27-30 stopni, wtedy też podlewałam go na potęgę i coś tam się pokazuje chybaZibi_41 pisze:@Yoostysia W ubiegłym roku moczyłem w nadmanganianie i znaczna część cebul wypadła mi po sezonie.
regulamin