, aż przyjemnie pobuszować na forum. Internet w Wa-wie chodzi jak burza.Przepraszam, że nie pisałam, ale to graniczyło z cudem czy uda mi się zalogować i wkleić wcześniej przygotowany tekst w Wordzie. Coś musze z tym zrobić, bo to jakieś nieporozumienie mieć Internet mobilny, a nie móc z niego korzystać.
Przepraszam, że podziękuję Wam wszystkim razem
Czytałam, że z pogodą było u Was różnie, mnie się trafiła pogoda jak ?drut? czyli w ogrodzie mogłam pracować tylko od 4 rano do 8 rano i od 18 do 20. Słońce było bardzo ostre i już po pierwszym dniu nieźle się opaliłam 
szczególnie na plecach. Dziś raniutko było mała burza i padał 2 minuty deszcz.
Teraz co słychać w ogrodzie??
W taka pogodę i dzięki codziennemu podlewaniu wszystko się obudziło i rosło niemalże w oczach. Przepiękna pora roku. 
Żeby nie było, ze wszystko Ok., to i ja mam stratę w rożach. Zdecydowałam się dobrać do Pirouette w piątek. Wszystkie ładnie rosną, a ta pomimo, że cześć gałązek miałam zielono-brązowych., to stała jak zaklęta. Wykopałam ją, miała zdrowe korzenie, ale w miejscu szczepienia nie było oznak żadnej chęci do wypuszczenia przyrościków. Postanowione, będzie nowa Pirouette, już zamówiłam telefonicznie.
Zrobiłam parę fotek ogólnych ogrodu i tego, co kwitnie. Pączusiów na różach nie dojrzałam. Porobiłam kilka zdjęć, wstawię chociaż dwa, bo resztę nie umie rozróżnić, co to za róża.
Jak dobrze rozpoznaję, to Edenka i Afrodyta
Zobaczcie w jakich klimatach jest położona moja działka :
W ogrodzie kwitnie
A to kwitnące na różowo to też Twoje i co to jest 
Majeczko, jak ja się stęskniłam za Wami 
.
