MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach CZ.II
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
Wczoraj już zauważyłem sporo rurek zamurowanych!!! Latają pięknie i mają dużo kwiatków pigwowca. Oglądałem opadnięte już płatki wiśni, śliwki i widać zalążki owoców! Chyba po raz pierwszy będę miał owoce. Truskawki kwitną, więc pszczółki mają co robić. Mam działkę 4 rok i wokół w promieniu 500m były tylko chaszcze! Teraz jest już kilka domków ale nikt jeszcze nie ma jakiegoś ogródka. Moje pszczółki przeżyły "trzęsienie domku!". Konstrukcję mam stabilną, ale po ostatniej wichurze domek przewrócił się!. A różnego rodzaju muszek to u mnie dostatek! Są nawet takie co bardzo gryzą, swędzi i w miejscu pogryzienia jest opuchlizna - jakieś małe i czarne paskudztwo. Mam odstraszacze, lampę owadobójcza i chyba jakiegoś kameleona bym musiał sobie załatwić . Wieczorem atakują!! ja wtedy uciekam do domu Z dyskusji na Tym forum wynika, że będę wyłuskiwał kokony by posegregować je i zostawić tylko zdrowe kokony.
Zielonym do góry!
- kidaa21
- 200p
- Posty: 247
- Od: 6 kwie 2012, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bełchatów
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
piszecie ze macie problem z muszkami ....ja dzisiaj wojowałam z jedną muszką która nie chciała sie zabić przez 10 minut ale dałam rade wole mieć 99% kokonów zdrowych nie zezartych przez muszki niz potem patrzec jak zostają tylko resztki, wiec z nimi
:)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 11 sty 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
Dziękuję Megi U mnie złotolitkę zauważyłam tylko jedną i ją zatłukłam. Jest jednak dużo małych czarnych muszek, które likwiduję bez skrupułów gdy tylko je widzę jednak ciągle latają nowe. Obawiam się właśnie, że zdziesiątkują moją hodowlę
U mnie na podwórku pozostała część starego drewnianego domu, którą darzę sentymentem i to chyba właśnie dzięki temu są u mnie pszczółki. Widziałam jak wchodzą do dziurek wywierconych przez szkodniki w drewnie.
Papcio - właśnie te małe czarne paskudztwa tylko moje nie wykazują zainteresowania ludźmi lecz rurkami, a raczej ich zawartością. Kameleon to bardzo dobry pomysł
Suppa - czy myślisz, że małe żółte larwy, o których wcześniej pisałeś to może być sprawka właśnie tych muszek?
Pasjonat - ciekawi mnie czy zauważyłeś by ten szerszeń rzeczywiście polował na pszczoły?
Pozdrawiam, Ela
U mnie na podwórku pozostała część starego drewnianego domu, którą darzę sentymentem i to chyba właśnie dzięki temu są u mnie pszczółki. Widziałam jak wchodzą do dziurek wywierconych przez szkodniki w drewnie.
Papcio - właśnie te małe czarne paskudztwa tylko moje nie wykazują zainteresowania ludźmi lecz rurkami, a raczej ich zawartością. Kameleon to bardzo dobry pomysł
Suppa - czy myślisz, że małe żółte larwy, o których wcześniej pisałeś to może być sprawka właśnie tych muszek?
Pasjonat - ciekawi mnie czy zauważyłeś by ten szerszeń rzeczywiście polował na pszczoły?
Pozdrawiam, Ela
-
- 100p
- Posty: 111
- Od: 13 mar 2009, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
Myślę że szerszeniowi z racji niewielkich rozmiarów wystarczy jedna lub kilka pszczół dziennie. Więc zauważenie jak właśnie łapie pszczoły będzie bardzo trudne. Znalazłem jednak jego jadalnię (niewielka dziupla w drzewie) gdzie są jakieś pozostałości po konsumpcji, jak dam radę rozpoznać co zjada to dam znać.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
Odnośnie tych muszek pasożytów - jest to Cacoxenus indagator. Więcej znajdziecie tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9#p1989509 , oraz w google.
Pozdrawiam, Maciek.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 11 sty 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
Dziękuję bardzo za informacje.
Pozdrawiam, Ela
Pozdrawiam, Ela
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 11 sty 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
Witia wspaniała ta pszczółka ! Czy to nie jest Andrena cineraria?
Pozdrawiam, Ela
Pozdrawiam, Ela
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
Patrząc na zdjęcia w internecie, można przypuszczać że to ta pszczółka. Ela może wiesz coś na jej temat, lub gdzie można o niej coś przeczytać?
wodnik
- kidaa21
- 200p
- Posty: 247
- Od: 6 kwie 2012, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bełchatów
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
szajsen klapen pojawiła sie u mnie dzisiaj złotolitka za cholere nie moge jej wybić takie to cholerstwo szybkie, a ja narzekałam na małe czarne muszki ehh i mam jedną ciekawostkę można powiedziec miałam muchę na złotolitkę hehe zauważyłam że prawie za każdym razem złotolitka kiedy zbliżała się do budki lub była na niej to odganiała ją ...MUCHA ?!?
zastanawiam sie ile może jaj złożyć osa która się u mnie zagnieździła?? zapełniła juz 3 rurki a teraz wzieła sie za 4 ?
zastanawiam sie ile może jaj złożyć osa która się u mnie zagnieździła?? zapełniła juz 3 rurki a teraz wzieła sie za 4 ?
:)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 11 sty 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
Witia, wyczytałam, że jest to pszczółka zagrożona ze względu na niszczenie jej naturalnych siedlisk. Gniazda buduje w ziemi piaszczystej czy żwirkowatej (jaką masz ziemię?), na głębokości 10-22cm, 2-3 komorowe. Wiadomości mam z tłumacza więc może niekoniecznie wiarygodne. Na pewno na forum są osoby, które mogą powiedzieć więcej. http://www.wildbienen.de/wbarten.htm - tutaj o Twojej pszczółce. Koniecznie zdawaj relację jeśli jeszcze ją zobaczysz
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 18 kwie 2012, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe mazowsze
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
witam, pisałem wcześniej o dzikich pszczołach zasiedlających moją trzcinę aż wstyd się przyznać ale to prawdopodobnie jest murarka [takie same oglądałem na filmiku w internecie],zmyliła mnie wielkość i ilość , na zdjęciach są pokazane jako szczupłe małe pszczółki a u mnie wielkością dorównują pszczole miodnej [takie małe chyba tylko na początku] do tego myślałem że prawie nie zauważona przyleci i zasiedli rurki a u mnie jest jak w ulu z czego się niezmiernie cieszę pozdrawiam
Re: Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
ELA u mnie jest ziemia piaszczysta. Ogród cały jest uprawiany i u mnie się nie osiedliła. Ale?? Po sąsiedzku jest ugór, i mogła się tam osiedlić. Trzeba będzie się po nim przejść, może znajdzie się gniazdo.
Teraz chcę napisać o trzmielach. W izolatorze jak zakwitła jasnota to usunąłem "nadbudówkę". Trzmiel polatał 1 dzień i zdechł. Złapałem drugiego tym razem rudego i wpuściłem go do izolatora. Lata tam sobie. Teraz trochę przytył. Nie wiem czy wchodzi do ulika, bo tego nie widziałem. W drugim uliku też miałem trzmiela, ale jak ściągnąłem "nadbudówkę" po 5 dniach, to go już nie widziałem. Dzisiaj złapałem kolejnego trzmiela, latał nisko nad ziemią i był grubiutki. Wpuściłem go do "nadbudówki" przy tym drugim uliku, bardzo szybko znalazł otwór do ulika i wszedł do środka. Był tak grubiutki, że myślałem, że nie przejdzie przez otwór. Ale wlazł, widać szukał miejsca do zagnieżdżenia. Do wieczora nie wychodził już z ulika. Postanowiłem zdjąć "nadbudówkę" może się zagnieździ na dobre.
Teraz chcę napisać o trzmielach. W izolatorze jak zakwitła jasnota to usunąłem "nadbudówkę". Trzmiel polatał 1 dzień i zdechł. Złapałem drugiego tym razem rudego i wpuściłem go do izolatora. Lata tam sobie. Teraz trochę przytył. Nie wiem czy wchodzi do ulika, bo tego nie widziałem. W drugim uliku też miałem trzmiela, ale jak ściągnąłem "nadbudówkę" po 5 dniach, to go już nie widziałem. Dzisiaj złapałem kolejnego trzmiela, latał nisko nad ziemią i był grubiutki. Wpuściłem go do "nadbudówki" przy tym drugim uliku, bardzo szybko znalazł otwór do ulika i wszedł do środka. Był tak grubiutki, że myślałem, że nie przejdzie przez otwór. Ale wlazł, widać szukał miejsca do zagnieżdżenia. Do wieczora nie wychodził już z ulika. Postanowiłem zdjąć "nadbudówkę" może się zagnieździ na dobre.
wodnik